Z każdą pochodzę po kilka lat a potem się zobaczy

W moim wieku jakoś wiele osób już zakłada rodziny, ja natomiast z przesunięciem około 10 lat w stosunku do moich rówieśników ...zaczynam tą przygodę z dziewczynami:) Ale nie mam zamiaru z pierwszą się żenić i może jeszcze mieć zaraz dzieci. Chcę się przecież trochę nacieszyć życiem:) Chodzeniem, tym całym romantyzmem. Czyli chcę robić tak jak każdy, kiedy miał jakieś 15, 17 lat:) Pochodzić z jedną dziewczyną jakiś czas, potem z drugą, trzecią, i za jakieś 10 lat przyjdzie czas na ślub:) Co o tym sądzicie:)?

nigdy nie miales dziewczyny? pewnie zakochasz sie w pierwszej i nici z Twoich planow.

Nie nie, teraz już mam pierwszą ale już myślę o rozstaniu...jakoś mi się jednak nie podoba...:) Nie czuję \"tego\" tak jak to sobie wyobrażałem...:)

heheh to zerwij ;) nic na siłę.. szukajcie a znajdziecie :)

wiesz z tym to różnie bywa, bo są pary które zaczynały w wieku 17 lat i w wieku 25 wzieły ślub - z tą pierwszą miłością, wiec nigdy nie wiesz \"czy pierwsza jest ostatnia, czy ostatnia pierwszą\" Bo jeśli zakładasz że to nie ta, to po co z nia jesteś? kochasz ją? jesteś z nia tylko dlatego aby nie być samemu?

a jak sobie wyobrazałes? :D za duzo filmow sie naoglądałes :P