napiasałam mu coś głupiego

i teraz troche sie boje :o

A co dokładnie napisałaś ?

komu i co napisałaś?

nie wytrzymałam i napisałam mu że byłam złośliwa bo wkurza mnie to że nie moge go odwiedzac i u niego nocować bo jego matka sie nie zgadza że nie odpowiada mi taki stan rzeczy ze w swieta się nigdy nie widzimy:( byłam szczera ale jak stwierdzi ze mi nie pasuje to zebym spadała....

Szczerość to podstawa ... powiedziałaś co myślisz ... uważam że dobrze zrobiłaś .

Ma rację chłopak. Jak chcesz sypiać po domach to Twoja sprawa. Spadaj :P

ile masz lat, kim on jest dla Ciebie i czemu tak Ci na tym zależy ?

zgadzam sie, dorbze zrobilas. powinien wiedziec co myslisz.

ty chyba zartujesz, a jesli nie jestes straszna smolubna egoistka. mieszka u mamy i powinien sie dostosowac do zasad, jesli mam sobie nie zyczy , to nie....poszukaj mu mieszkania albo hotelu ,zeby mogl cie przenocowywac......zal

moim chłopakiem,widzimy sie w miescie w którym studiujemy a jak przyechodza swieta to kazde wraca do swojego domu i strasznie mi przykro ze swieta spedzam sama,a u niego nie moge zostac wiec tam nie pojade jak sa rodzice bo nie ma duzego domu i nie miałabym gdzie nocowac a zreszta nawet mnie nie zapraszał poza dniami gdy jego starych nie ma,źle mi z tym

Dwoje roznych ludzi i dwa rozne poglady na cala sytuacje... Trzeba znalezc consensus w tej sytuacji...

nie bądź nachalna, bo ci chop ucieknie :p

ja bym nie śmiała żądać od chłopaka, żeby mnie przenocowywał. Jeśli sam wyjdzie z taką propozycją, to ok, ale tak się narzucać...? tym bardziej, że on nie mieszka sam, więc nie tylko jego zdanie się liczy.

dokladnie dziewczyna z nad morza wie w czym rzecz:)

Chłopak mieszka w domu rodziców i stosuje się do ich zasad. Jeżeli Tobie nie pasują te zasady, to Ty masz problem. Niby jak chcesz być z chłopakiem nie szanując zasad w jakich został wychowany? :-o Nic Ci się nie stanie jeżeli nie będziesz spała z chłopakiem przez kilka dni :P

hmmm, w sumie fakt dziewczyna znad morza ma sporo racji. ale warto, zeby chlopak wiedzial co ona o wszystkim sadzi.

ej ja nie chce zeby mnie przenocował bynajmniej chciałam dac mu do zrozumienia po pierwsze ze mi go brakuje po drugie że moze warto by pomyslec o czyms wspolmym,o mieszkaniu po studiach jakby to miało wyglądac, nie chciałabym z nim spac przy jego rodzicach az tak mi nie odbiło

Trzeba mu było to wszystko powiedzieć wprost :P Skoro my Ciebie źle zrozumieliśmy (ja na pewno), to on pewnie też. Chłopak za wróżkę nie robi i nie potrafi zgadywać Twoich marzeń :P

A tak wogole to nie chcialabys spedzac swiat z wlasna rodzina tylko siedziec u chlopaka, dla mnie to dziwne...??

takie rzeczy chyba powinny wyjść od faceta,ja chciałabym go jakos tylko naprowadzic

tja rodzice jadą do wujka.brat siedzi z dziewczyną,przyjaciółki z chłopakami a ja przez kompem :o tak wyglądają u mnie święta,on u siebie tez siedzie przed kompem albo tv

Kochana, faceta nie da się "naprowadzać". Trzeba mówić do niego jasno i zrozumiale , inaczej będą nieporozumienia. Nie czaruj, bo on i tak się nie domyśli o co Ci chodzi.

łopatologicznie kochana:D

łatwo Wam powiedzieć powiem wprost to pomyśli że chce go usiidlić itp i ucieknie

Za duzo myslisz, za malo robisz. Nie zastanawiaj sie co on sobie pomysli, mow co ty myslisz....

Przecież chcesz go usidlić :D Zapytaj po prostu co by powiedział na wspólne mieszkanie.

nie chce juz teraz tylko za rok po studiach bo inaczej sobie nie wyobrazam naszych spotkan na odległość,ma troche czasu to chyba powinien pomyslec o tej odległosci chyba ze ma mnie gdzies i dlatego nic nie mówi..

a ile czasu jesteście ze sobą?

Zrozum w końcu, że to Tobie zależy, więc to Ty powinnaś zacząć rozmowę. On ma dom, rodziców i ciepełko. Niby jak ma się domyśleć, że ma coś zmienić?

jestesmy razem prawie 2 lata ano tak ze chba mysli ze po studiach wszystko sie zmieni,wie ze ani ja ani on nie chcemy zostac tam gdzie studiujemy,a ja nie chce sie o nic prosic, a skoro nie myśli o przyszlości to chyba nic na siłę ale to chyba zły znak