Gość potrzebowałam go.. Napisano Kwiecień 12, 2009 O co chodzi.. dizisja mój facet był w pracy do 6, wsyzsyc z domu szli na msze ranną. Zostałam sama, w tygodniu muiałam pogrzeb siostry ciotecznej, bardzo sie bałam.Poprosilam czy by nie przyjechał po pracy, napisał że nie może, że bardzo mu przykro ale nie może. pOdobno ktoś mu powiedział że nie mozę się zblizac do mnie.(nie wiem czy mama czy tata). on tak twierdzi..W zasadzie pisał do mnei, ale nie przyjechał..:(Nie kocha chyba?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach