Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chłopak bez pseudonimu

Zrobiłem dobremu koledze okropną rzecz, zupełnie tego nie przemyślałem.

Polecane posty

Gość chłopak bez pseudonimu

Ponad miesiąc temu siedziałem ze znajomym w domu. To był piątkowy wieczór. Graliśmy na komputerze i wypiliśmy piwka. Zadzwonił wtedy dobry kolega z bloku. Spytał się czy nie mam może użyczyć mu jakiejś prezerwatywy. Powiedziałem że mam i on powiedział że za 3 min wpadnie odebrać. Naszło mnie przez ten czas żeby jakiś mu głupi żart zrobić. Może też trochę się odegrać. Przypomniało mi się że pewien czas temu ubiegaliśmy się o tą samą dziewczynę i ona go wybrała. Przed jego przyjściem zrobiłem w zapakowanej prezerwatywie dziurę gwoździem. I zatuszowałem dziurę w opakowaniu. Dałem mu ją i właściwie zapomniałem o całej sprawie. Ale niedawno przyszedł do mnie załamany. Powiedział że ta jego pana jest w ciąży. Że zrobiła test niedawno i wyszedł pozytywnie. Nie mógł w to uwierzyć, mówił że zawsze zakładał gumkę i dbał żeby było bezpiecznie. Ja od razu przypomniałem sobie o tamtej sytuacji. Poczułem się beznadziejnie, nie mogłem się do tego przyczynić. Powiedziałem mu że skoro dbał o zabezpieczenie do niczego nie powinno dojść i podsunąłem mu myśl że może ona kogoś innego miała na boku. Podłapał to. Nie ufa jej. A ja czuje się okropnie:( zdecydowanie przesadziłem robią taki głupi żart. Jak można to naprawić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopak bez pseudonimu
okazalao sie że ową panną jest moja dziewczyna :o teraz przyjdzie nam zamieszkać we troje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokacja ............
poznac od razu gawędziarza niedzielnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to teraz...
to jast tak: musisz zaopiekować się jego dziekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsjkhiiihih
to prawda, ze trzeba liczyc tylko na siebie, bo nawet dobry kumpel moze zrobic ci cos takiego...smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to get
wiesz, ze prawdopodobnie zepsułes facetowi zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princeska2
Zrobiłeś dziure GWOŹDZIEM? juz pomijam, ze byłoby ja widac jak nic, ale przy zakładaniu by sie ona rozerwała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nijak nie naprawisz a jak sie przyznasz to stracisz kolege zeby byc takim deklem zeby dziury po GWOZDZIU nie zauwazyc? po szpilce rozumiem ale po GWOZDZIU?! ani w opakowaniu ani w gumce? prowokacjaaaaa!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princeska2
a tam zniszczył, nic nie jest w zyciu przypadkowe, moze wrecz odwrotnie, moze wlasnie to wydarzenie sprawi, ze bedzie bardzo szczesliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopak bez pseudonimu
Nie chciałem. Nie ma też gwarancji że to moja wina. Chociaż żałuje:( Szkoda mi kolegi:( Żałuję kolegi, chociaż wtedy wydawał mi się to dobry pomysł. Chciałem się odegrać. Podobała mi się dziewczyna, mi pierwszemu a później jemu też sie spodobała i jego wybrała. Źle jednak zrobiłem. Przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrrrrrrrr
zniczyles kutasie zycie tej dziewcyznie anie koledze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehaha
w tym momencie, jeszcze zwalając winę na jego kobietę ejsteś kawałek chama i nic więcej. lepiej się przyznaj, bo to Twoja wina a nie biednej dziewczyny. ONA JEST STO RAZY WAŻNIEJSZA NIŻ TY WIEC NIE PSUJ IM ŻYCIA. powiedz mu prawdę.. CHOĆ BRZMI JAK PROWO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopak bez pseudonimu
Zrobiłem tą dziurę cienkim gwoździem. Był może 2 razy grubszy od szpilki. Później po przygniatałem opakowanie i nic nie było widać. Chociaż jakby po stosunku popatrzył i sprawdził prezerwatywę to pewnie by zauważył że coś wycieka. Myślałem że tak będzie i będzie panika. Że będzie gnał z dziewczyną do ginekologa.... ale tego chyba nie zauważył:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopak bez pseudonimu
Nigdy się do tego nie przyznam. On nic nie podejrzewa. To może też nie moja wina, nie wiem co oni tak naprawdę razem robili. A oni to robiąc chyba się musieli liczyć z tym że mogą wpaść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BOZE COS TY Z TYM OPAKOWANIEM ROBIL, PRZECINAL PRZYGNIATAL, A POTEM TAKIEGO WYMIETOLONEGO TAMTEN UZYL, I TO JEST JEDEN POWOD Z WIELU PRZEZ KTORY JA I MOJ FACET NIE UZYWAMY PREZERWATYW!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopak bez pseudonimu
Beznadziejnie się czuje. Nie wiem jak mogłem na taki pomysł wpaść. Ale to może nie moja wina. Stało sie. Teraz to ich problem. Muszą go jakoś rozwiązać, a ja chyba nie nie mogę dalej o tym myśleć. Nie ma to sensu. Przecież nie ja z nią spałem tylko on i niech teraz się martwi. Nawet może dobrze mu to zrobi jak stanie przed taką odpowiedzialnością, on zawsze do wszystkiego podchodził lekko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×