Gdzie spędzacie święta?

i ile macie lat? u rodziny? babci dziadka? mamy taty? czy jakoś inaczej?

w pustym domu przed laptopem,18 :(

sam u siebie spędzam święta

Z chlopakiem z ktorym mieszkam w domku, reszta gdzies wyjechala,lub do polski na swieta poleciala. Przed chwila wrocilismy znad morza, 27 lat i dzis moje urodziny:) jest co swietowac.

kociaczka, dlaczego samotnie?

sama:) jak zawsze:P

Pepea to wszystkiego naj:)

bo rodzina pojechała do babci, chłopak mnie też olał i jestem sama. pepea a Ty skąd jesteś ?

dzieki za zyczonka, ja z Dublina i to moje 1 swieta wielkanocne nie w rodzinie:(

eee moje takie jak zawsze:) nie narzekam:) przynajmniej robie co chce:P

generalnie... to pytam od tak, bo.. od kiedy sięgam pamięcią ( mam 19 lat) zawsze świeta były organizowane u mnie... zjeżdżało się ok 20 osób i tak samo przed jak i po sporo sprzątania i gotowania.. tragedia.. ma też ktoś tak>?

masakra:O ja wlasnie tego nie mam:P Miesko przed chwilka tylko upieklam:P

wkurzam się za każdym razem... bo na mnie spada sprzątanie... mama już troche starsza, a syn przecież nei pomoże :/ Nigdy nie byłam u rodziny na świetach, u babci... nigdy... a szkoda

cala rodzina sie do Was zjezdza? to czemu Was nigdy nie zaprosza?

Ja spedzam swieta samotnie w domu bo chłopak mnie olał i pojechał na całe swieta do rodziny :( Jest mi cholernie smutno, ale co zrobić?

smutna posiedz z nami:) tez sama siedze:P

Własnie tak robie. Od wczoraj siedze praktycznie przez cały czas na necie- bo co innego robić? :( Chłopak pewnie milutko spedza czas a ja siedze w pustym domu i łapie dołka

bo " taka jest tradycja" ja mam sporą rodzinę ( tzn 4 braci i siórstr, sporo nas :) ) i moja mama juz jest babcią, ja jestem najmłodsza... ale to wszystko zawsze na mnie spada Wszyscy przyjadą ze swoimi dzieciakami..

nie smutaj sie:)

Chciałabym. Szkoda tylko, ze nie potrafie zrozumiec jego postepowania... Zadzwonił rano spytał co wczoraj robiłam itd i to wszystko. Nawet smsa w ciagu dnia nie napisał :( Pytałam rano jak dzwonił kiedy wraca to niestety dopiero we wtorek wieczorem :(

Ja niby w domu z mamą, ale siedzę perzed kompem:o

smutna to przykre,ze Cie sama zostawil:(

smutna - ja Cię rozumiem, moj chłopak tak samo - pojedzie do rodziny, nie odezwie się.. a zazwyczaj też siedzi tak długo.. dwa-trzy dni :/ a mnie szlag trafia.. a na pytanie? co Ty tam robisz tyle czasu, rozmawiasz cały czas z babcią? po co siedzisz tam tak długo... to mi mowi, że tak trzeba i koniec:/

przed kompem ;/

Żebys wiedziała, ze przykre. Zaczynam sie powaznie zastanawiac nad tym czy to wszystko ma sens... Człowiek, który kocha to nie wyjezdza a jesli nawet to nie na całe swieta.. Poza tym smutne jest to o tyle, ze my razem mieszkalismy przez 2 lata tylko od 2 miesiecy nie mieszkamy razem.

głupio, że Cię tak samą zostawił.. na świeta, wiedział chyba, że sama spędzasz? to nieładnie z jego strony... mógł Cię przygarnąć do siebie chociaz.. przeciez to świeta

Wiedział, ze sama spedzam. Niestety wybrał rodzine :( Przed swietami wiele razy prosiłam zeby nie jechał, ale zawsze mówił ze to tylko kilka dni zebym nie przesadzała. Szkoda, ze nie potrafił zrozumiec tego, ze bedę się czuła bardzo samotna.

źle zrobił.. skoro Ciętraktuje poważnie to powinien Cię przygarnąć na te świeta chociaż.. albo w ogole nie jechać..

Do rodziny nie było mowy by mnie zabrał bo oni nie chca mnie znac- uwazaja, ze na niego nie zasługuje. Zostac ze mna nie chcaił bo powiedział, ze chciałby swieta spedzic z rodzina :( Własnie napisał smsa, co tam u mnie... Szkoda, ze nie pomyslał jak ja sie czuje :(