Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dla zwały

padłam ofiarą swojego własnego żartu

Polecane posty

Gość dla zwały

chciałam byc z chłopakiem przez jakiś czas dla zartu, bo taki był śmieszny, nieporadny, nieogarnięty i ogólnie straszna wiocha ale był miły i kochany. później go obgadywałam ze znajomymi. z jego znajomymi też. było zabawnie dopóki nie poczułam czegoś naprawdę. zaczęłam się bronic przed tym uczuciem, stałam się dośc niemiła i wtedy wszystko zaczęło się psuc. on mnie unikał, kłóciłam się z nim o to. nie wiem jak mam z nim rozmawiac. boli mnie kiedy jest dla mnie niemiły. prosiłam już znajomych żeby mi pomogli, ale oni ciągle twierdzą że powinnam dac już sobie spokój z tą zabawą i znaleźc kogoś na poważnie. ale to jest na poważnie! nie chcę go stracic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyszukiwator
prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleś ty głupia
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla zwały
chciałabym żeby to była prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooooooooo
1/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla zwały
ma ktoś sensowny pomysł? pomoże ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooooooooo
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josió Wilkupnik
Jak to nie prowo, to powiem tylko tyle, że kidyś byłem w podobnej sytuacji. Podśmiewałem się z koleżanki. Głupie docinki itd. Była ogólnie spoko, ale nie podobała mi się zbytnio a z czasem robiło mi się jej trochę żal. zacząłem coraz bardziej jej się przyglądać i zacząłem więcej spędzać czasu, rozmawiać itp. Z czasem zaczęła mi się bardzo podobać i zakochałem się w niej. Nie wiem, jak to się stało. To były piękne chwile, kiedy z nią byłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla zwały
ok, zapracowałam, ale chcę to naprawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rusz trochę głową i porozmawiaj z nim na poważnie. Bo ja tu widzę już co najmniej dwa błędy, pierwszy, związany z tym, że chciałaś tego dla żartu, a drugi, że się przed tym broniłaś. On się pewnie czuje teraz zagubiony, zmylony, bo bez powodu się denerwujesz i strzelasz tzw fochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym czytal o sobie.i teraz jest tak ze nawet sie nie usmiechnie gdy mnie widzi,nie zauwazy,widze obojetnosc i zlosc.nie wiem czy to dlatego ze nie odpowiedzialem znaczaco na jej zaloty czy dlatego ze nie udalo sie jej wzbudzic zazdrosci w swoim chlopaku.moze i bylem ta zabawka ale chcialbym wierzyc ze naprawde choc troche sie jej spodobalem i ona jak ty broni sie teraz agresja przed tym uczuciem.ja nie potrafilem tak od razu odpowiedziec na jej zaloty.nie jestem pewny siebie. potrzebowalem troche czasu by przywyknac do tej sytuacji ale rozumiem,to ja mam byc \'\'facetem\'\', to ja mam wykazac inicjatywe.nie potrafie i to tymbardziej gdy widze jej obojetnosc.hujowo sie czuje gdy patrze na to wszytsko realnym okiem.nie fajnie jest zostac wydymanym pzrez dziewczyne choc jedynym pocieszeniem jest to ze nie dalem jej poznac ze mi sie podoba przez co nie osiagnela tego co zamierzala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla zwały
tylko boję się że jak mu wszystko powiem to ze mną zerwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie musisz mówić wszystkiego, wystarczy powiedzieć, że przepraszasz, że trochę masz obawy przed zaangażowaniem się i że to taka trochę reakcja obronna, ale że chcesz z nim być. Przecież ludźmi dość łatwo jest manipulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla zwały
już to mówiłam. wtedy zawsze pytał dlaczego boję się zaangażowac i w sumie nie wiedziałam co powiedziec. wtedy on zaczynał marudzic że pewnie jest dla mnie za kiepski, myśli że wolałabym kogoś lepszego, oczywiście wtedy mówię mu że to nie tak ale jak nie podam sensownego wytłumaczenia to będziemy się ciągle kłócic zamiast rozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam ci ja pieczeń
wiesz kiedys zabładziłem w snach no bo szukałem ciebie, byłas całkiem naga i niewinna dlaczego kochamy sie tylko w snach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to strzeliłaś sobie gola. Trzeba było strzelać do "głupszej bramki", to może teraz nie zadawałby tyle pytań. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napisz
Napisz do niego list. Wytłumacz wszystko bo rozmawiać już z tobą normalnie nie będzie, boi się Ciebie, boi się twoich szyderstw, boi się że opowiesz o wszystkim znajomym. Też kiedyś byłem taką łajzą. Tacy ludzie są wrażliwi, jak ich zranisz to potem długo boją się otworzyć. Ruch należy do Ciebie. Musisz się przed nim otworzyć. Otworzyć a nie powiedzieć to co uważasz, że chce usłyszeć, żeby do Ciebie wrócił. Wyczuje fałsz natychmiast, A tak na marginesie jesteś sama sobie winna. Założyłem niedawno wątek "Podpuszczanie facetów", trochę pokrewny ale jakoś nie ma wielu chętnych. Tak czy inaczej nie pochwalam takich gierek. Nie kończą się dobrze dla nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla zwały
dobry pomysł z tym listem. chyba tak zrobię. bo nie mogłabym mu tego powiedziec w oczy. bo zaraz bym się zrobiła nerwowa... dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życie i tak zmusiło do pokochania jego bo z miłości nie wolno żartować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×