stwierdziłam ze nie mam szans na seks......

chcę to zrobić z kimś kto mnie będzie na prawdę KOCHAŁ i kto zostanie moim mężem (nie poślubie, ale np chciałabym jakieś 2 albo 3 tygodnie przed na pierwszy raz), chciałabym używać npr, stwierdziłam ze nie mam szans na seks w takim razie:( wszsytkim chodzi tylko o jedno.......a ja tak bardzo chcę kochać

że takie podejście?

jeśli chodzi wszystkim o sex cóz albo nie tarfiłaś na tego jedynego albo poprostu sprobuj przed z swoim chłopakiem i tyle..

lat mam 24 a podejście miałam kiedyś inne, ale teraz wiem że seks to nie może być zabawa (tzn że najlepszy z miłości)

potencjalna stara panna

prawiczek ja nie mogę niczego innego, tabletki brałam na co innego i bardzo źle na nie reaguję:( a zresztą npr jest bardzo skuteczne, zwłaszcza jak teraz są takie komputerki cyklu jak lady comp i inne:)

na prezerwatywach chcesz jechać całe życie? bez sensu, może dlatego sobie nie wyobrażasz bo nie wiesz na jakiej zasadzie to działa?

Tyle starych panien po świecie chodzi. Nie marnuj się.

a co to npr?

Ja na poczatku uzywalam prezerwatyw a teraz kochamy sie bez niczego rezygnujac z seksu w plodne dni. Ale jak sie nam trafi baby to tragedii tez nie bedzie:))

Sex nie jest najważniejszy w życiu,to po pierwsze.Po drugie jeśli za bardzo się dąży do czegoś,to nigdy nie wychodzi.Po trzecie nigdy nie można być pewnym,że osoba z którą się wiążemy,to ten"partner"na całe życie.Czasami ma się ich kilku(jest się w kilku związkach,małżeństwach) zanim trafi się na tego,tą jedyną-ego.To tak jak z zakupami.Ile razy kupujemy coś pięknego,zrywamy metkę,a po jakimś czasie stwierdzamy,że to jednak nie to co chcieliśmy.Nie podoba nam się.Życia nie da się tak łatwo zaplanować.Nie zachodz w głowę,to samo przyjdzie.Pozdrawiam cieplutko pa.

Daruu dobrze prawi

http://niniwa2.cba.pl/IN.HTM do kopletu jeszcze to dodaj, to na pewno będziesz dobrą starą panną, zgorzkniałą i przegraną

nie jestem zagorzałą dewotką, a to że jestem wierząca to fakt:) bmblondyn, no proszę Cię, ta strona to żart przecież jest:):):):) nie zgadzam sie ze wszystkim co akurat mówią sobie księża (np to całe zamieszanie o prezerwatywy w Afryce....eh.....czy in-vitro) ale w Boga wierzę, a to że chcę kochać się z kimś na serio z miłości to nie łączę akurat tylko z wiarą, są różne inne powody każdy ma sobie prawo żyć tak jak żyje, nikogo nie potępiam, ja mam dosyć wyczulone sumienie i myślę że nie byłabym w zgodzie z sobą jeśli bym zrobiła soć wbrem własnej intuicji:) no a to, że z kościołem się czasem nie zgadzam w pewnych kwestiach to też prawda

spoko, myślę tak samo jak ty, uważam że jednak trzeba szukać aż wreszcie się znajdzie kogoś wartościowego, ja szukałam i znalazłam;)pozdrawiam;)

jeśli chcesz stosować naturalne metody , to bardzo ryzykowne masz spojrzenie na życie nie pozbawione nuty hazardu. Ale cóż każdy ma prawo , żyć jak chce. Mając kupę dzieci na karku i męża pijaka, bardzo ci się odechce naturalnych metod........

no może jakbym zrobiła tak jak niektóre moje znajome czyli hajtnęła się z pierwszym lepszym, albo polazła do łóżka z pierwszym lepszym i później święcie wierzyła jak on to mnie bardzo kocha....to może bym skończyła z meżem pijakiej i gromadką dzieci, właśnie dlatego czekam najpierw na miłość bez dowodu w postaci seksu.....a wszystko w swoim czasie a gromadki nie chcę mieć tylko dwójkę śmieszy mnie to że ludzie wypowiadają się na temat npr nie mając o tym zielonego pojęcia jak to działa itd, ja też dawniej byłam na to strasznie na anty, ale odkąd poznałam swoją fizjologię widzę że to jest serio cholernie proste:) no ale cóż, każdy ma prawo żyć tak jak chce, ja wolę się nie truć tabsami