Dlaczego los niektórych bardziej dotyka a innych mniej?

Nigdy tego chyba nie zrozumiem...Jaki jest tego sens?Dlaczego niektórzy mają bardziej kolorowe życie od innych,dlaczego niektórzy wychowali się w normalniej rodzinie,mają mame,tate,dom,ciepło...mają kochających facetów,prace,wykształcenie...po prostu szeroko rozumiane SZCZESCIE.Wiem,każdy coś przeżył(choć i może nie)Ale powiedzcie mi,wyjaśnijcie DLACZEGO>Dlaczego niektórzy cierpią,mają w zasadzie non stop pecha,,,całe życie pod gorke.Nigdy nie mialam rodziny,moi rodzinie zmarli jak mialam 5lat.Cale zycie sie tułałam,3lata u ciotki,ktora po 3latach mnie odtracila,pozniej znowu tulaczka i pare lat w bidulu,,,i tak zeby tylko osiagnac 18lat.Nie mam teraz NIC,NIKOGO

Bo ludzie nie wiedza jak zyc i w wiekszosci zamiast przestrzegac bozych praw utrudniaja sobie, a jak juz maja trudno to utrudniaja innym. Nie dasz rady za wszystkich, musisz liczyc na siebie. Latwo ni ejest niestety. Coraz trudniej.

nie wiem:( moze po prostu inni maja szczescie?? moze to taka proba na ziemi dla tych co cierpia??tez wiele razy sie zastanawialam dlaczego nie moge byc taka jak inni dlaczego ja cale zycie mam pecha a inni nie??

Ta proba. A kto powiedzial ze inni to nie cierpia? Nie wrzucajcie wszystkiego do jednego wora.

nie mowie o wszstkich...moze i cierpia ale nie az takk

ja tez cale zycie pod górke , matka oddala mnie do babci na wychowanie , jak skonczylam 18 lat znalazłam sobie faceta i ucieklam daleko od domu ! nie mialam zadnego dzieciństwa , moje dzieciństwo to wyczekiwanie w oknie na tate czy wróci z pracy trzezwy :( jak sobie to po 11latach wspominam to łzy mi same płyną . jest mi tak czasami cholernie smutno ale nikt mnie nie zrozumie :( jest mi ciezko ,zostalo to wszystko we mnie i przerodzilo sie w nerwice :(

mój brat też miał pecha - cały czas pod górkę ze wszystkim... wreszcie dotknął szczęścia, znalazł drugą połówkę. minęło 17 miesięcy... mój brat nie żyje tak po prostu.... ciesz się, bo Ty możesz jeszcze sporo zdziałać, on jużnie.

upupupup

nieudane życie mają przeważnie osoby, które w dzieciństwie nie doznały miłości matki, ojca. Zauważyliście to? Takie osoby maja niską samoocenę, uważają że nie zasługują na szczęście a jednocześnie domagają się go, nie potrafią ułożyć sobie życia, ich związki się rozpadają. Bo zabrakło fundamentu, filaru do budawania trwałych więzi, radzenia sobie w trudnych sytuacjach, wiarwy w siebie .... itd

do niekochana piszesz bzdety wyssane w doopy ! ja wlasnie jestem z takiej rodziny pozbawionej milosci ze strony matki i mam bardzo udane życie małzenskie , cudownego męża ,dużo miłości daje od siebie i otrzymuje od meża !! jestem bardzo szczęsliwa !!!

Agni-s Niekochana ma sporo racji, więc nie atakuj jej! Ty znalazlas w sobire iskre, ktora poruszyla lawine milosci skierowana do innych, ale osoby, ktorych nikt "nie nauczyl" kochac czesto maja problem z uczuciami. I to jest fakt!