********czy wypada zostawic gosci na weselu..... poradzcie !**********

tak...rada, pomoc ale tylko po twojej mysli a jak nie to zabieram zabawki i ide z fochem...wydoroslej dziewczynko bo mi cie zal do poprzedniczki od bolu glowy...wiadomo ze takie losowe wypadki sie zdarzaja i nikt nie bedzie mial pretensji...przeciez nie nastawiasz sie ze badzie ci niedobrze i nie masz w planach przepedzania gosci ani ich olewania kaprysem zmeczenia jak niewychowana autorka...

a i jeszcze jedno...moze idz sie poloz bo chyba juz sie zmeczylas pisaniem....

taaaaaa ciezko kilka godzin wytrzymac po co organizować? oczy wam wychodza na mysl o kasie a potem misiac marudzenia bo jej sie odcisk na nodze zrobil blehehehe bylo zainwestowac w wygodne buty

ja niczego nie zakladam, ludzie kochani. nie planuje wczesniejszego wyjscia, zakladam rozne ewntualnosci ;/ czy to zle? i teraz koala i dziumdziulaczek odpowiedzialy twierdzaco. czyli wg ciebie to jest po mojej mysli, wiec tak zrobie?! nie wiem jeszcze CO zrobie,bimy;/ widac ze nie planujesz wesela i pewnie jeszcze go nie mialas, bo nie wiesz jak ten dzien wyglada ;/ ile jest bieganiny, stresu ;/ z moejj strony - koncze ta bezsensowna gadke z toba. nie jestes warta zadnego slowa. wielce dorosla sie odezwala. i wszystkich porownuje do siebie, egoistka jedna.

coście się jej czepili, matko Boska?? nawet jeśli uwazacie że to neigrzecznie to nie ma powodu żeby do dziewczyny mówić takim tonem!... "ojej", sama sobie/sam sobie wystawiasz piękne świadecztwo chamstwa. w takiej sytuacji jestes ostatnią osobą która ma prawo mówić autorce że coś będzie niekulturalne...

kitka mała nie przejmuj się tym co tu wypisują... zorientowalam się, ze jaki tamat nie podasz... o jaką radę bys nie prosila zawsze znajdą się ludzie, ktorzy napiszą cos na złość... tu wychodzi często ich gorycz.... pomyslalabym raczej, ze to są ludzie, ktorzy mają kompleksy... byc moze to są osoby, ktore narazie o slubie mogą pomazyc i Ci podświadomie zazdroszczą osobiscie myslę, że mozecie z mężem wyjsc wczesniej na godzinkę, dwie.... chociaz dobrze by bylo gdybyscie wrócili po tym czasie do gosci... no chyba, ze byscie ich poinformowali, ze musicie wyjsc, bo zle się czujesz, ale zeby się bawili i pili dalej za wasze zdrowie udanego wesela :)

hehhh...akurat swoj slub i wesele mam juz za soba...duze wesele, do bialego rana i nikt nie miauczał ze jest zmeczony ....

ojjjej........ uderz w stół a norzyce się odezwą

czarna koala - niektorzy ludzie tacy sa niestety - w swiecie wirtualnym czuja, ze moga wszystko powiedziec bez zadnej konsewkwencji. moze czuja sie w tym swiecie lepsi niz w realnym? moze jakos sie tu dowartosciowuja? kij to wie, mnie to nie obchodzi :) wyrywacz rodzicielskich serc - czlowieku, masz chyba swoj wlasny swiat. nikt tu nawet slowem nie wspomnial o pieniadzach. ja ich akutakt od gosci nie potrzebuje. mam swoje. teraz moge sobie gdybyc,co zrobie, jesli....a czas pokaze :) przewaznie jestem o tej 5tej cholernie zmeczona (po weselu, gdy to ja bylam gosciem), a moze bede tak podniecona swoim weselem, zabawa, adrenalina do konca mnie nie opusci i w ogole zmeczenia nie bede odczuwac....dowiem sie niebawem :) tutaj pytalam jedynie, czy wypada. niektorzy to rozumieja inni nie, widzocznie nie kazdemu jest to dane:) moze, nie kazdy stal w tej samej kolejce po rozum ;)

taka oooo...poczytaj moje wczesniejsze wpisy kolejna debilko, no chyba ze jestes juz taaaka zmeczona jak autorka....

"nikt tu nawet slowem nie wspomnial o pieniadzach. ja ich akutakt od gosci nie potrzebuje. mam swoje..." no to panno z pieniedzmi trzeba bylo sobie zalatwic sale z zapleczem dla siebie a nie szukac lokali po remizach...hehe

ojjjej po pierwsze ja Ciebie nie obrazalam, a po drugie - narazie to Ty wychodzisz na debilke..... (nieudane te twoje malzenstwo?)

a tak przy okazji do taka ooo...NOZYCE debilko, NOZYCE....

ojejj zostawmy je bo jeszcze zemdleją ze zmęczenia od stukania na klawiaturze i będzie na nas :D

odezwij sie do swojej matki w ten sam sposob gwarantuje, ze dostaniesz w pysk bo jesli nie szanujesz obcych, tym bardziej nie szanujesz swojej rodziny. niestety - szacunek wynosi sie z domu.

do agaaaaaa 24 - mam tez bole migrenowe mocne. ale biore \"migpriv\" na recepte. nawet potwornie silne bole wymioty i cala reszta mija w ciagu pol godziny na dobre. skoluj sobie u internisty recepte.

ojjjej nie mam zamiaru tlumaczyc sie ze zwyklych literowek, a jesli nie masz zamiaru odpowiadac na zadane pytanie w topiku to poprostu spadaj, znajdz sobie temat, w ktorym się odnajdziesz.... a tak swoją drogą to zastanawiam się co powoduje takimi ludzmi, ze od rana mają w sobie tyyyyle agresji

kitka nie sap bo jeszcze zejdziesz z nerwow....:P

taka ooo...no swietnie kazdy debil tłumaczy swoje błedy literowka...a na pytanie odpowiedzialam...czytac tez nie nauczyli?????...aaaa wiem to meczace...

ojjjej "nikt tu nawet slowem nie wspomnial o pieniadzach. ja ich akutakt od gosci nie potrzebuje. mam swoje..." no to panno z pieniedzmi trzeba bylo sobie zalatwic sale z zapleczem dla siebie a nie szukac lokali po remizach...hehe A TU PRZEMAWIA PRZEZ CIEBIE CZYSTA ZAZDROSC. NIE MAM POTRZEBY PISANIE GDZIE MAM WESELE, A WYZNACZNIKIEM NIE JEST BRAK MIEJSC NOCLEGOWYCH TUZ PRZY RESTAURACJI WESELNEJ. SKORO MIALAS JUZ DAWNO SWOJE WESELE ( to ile ty masz lat?, dla mnie dawno = 10 letni staz malzenski) TO CO TU ROBISZ ????? MOZE TO TWOJE WESELE BYLO UDANE, ALE WIESZ - TO MALO WAZNE JEST. WAZNE TO, CO PO SLUBIE I TYM WESELU :) JA Z PEWNOSCIA NIE BEDE PRZESIADYWAC TYLE CZASU NA TYM FORUM PO WESELU. JAK JUZ TO BEDE RADZIC, NIE OBRAZAC PRZYSZLE PANNY MLODE. WIDAC, ZE MUSISZ BYC nieszczesliwa ojej. w przeciwnym razie nie waliłoby od ciebie takim jadem :D z ktorego i tak sobie niewiele robie ;)

wyrywacz rodzicielskich serc..faktycznie moze je zostawmy bo jeszcze nie dosc ze padna to jeszcze sie rozplacza...buahhhaaa

o rany dziewczynka nam sie zdenerwowała....

kitka mała odezwij sie do swojej matki w ten sam sposob gwarantuje, ze dostaniesz w pysk Kitka, już nie przeginaj, skąd masz takie wzorce? A wracając do tematu... skoro tak szybko się męczysz i martwisz się, że nie wytrzymasz na własnym weselu do końca, żeby podziękować i pożegnać gości w kulturalny sposób, to go po prostu nie rób. Ja naprawdę Ciebie nie rozumiem. Musisz robić wesele? Bo co? Bo tak wypada? To wyobraź sobie, że wypada też bawić się z gośćmi. A jeśli Ty wyjdziesz wcześniej, dla mnie osobiście, to byłby znak, że właśnie się impreza skończyła. Wesele bez państwa młodych, to chyba nie jest przyjemność dla gości. Chyba tylko dla tych, którym wszystko jedno z kim i w jakim towarzystwie chlają. Zrób przyjęcie po ślubie, wyznacz godziny, dajmy na to od 17-22.00 i szafa gra.

nie mam ochoty czytac wszystkich Twoich wypowiedzi, bo (masz racje) jest to męczące...

princessaa ----->> dzieki za rade, w tym tyg ide do lekarza i na pewno zapytam o ten lek :)

ciekawe jaką masz samoocene... :) tyle razy nazwalas mnie debilką, ze chyba marną...

a czy to ladne pisac na forum, gdzie mimo wszystko ,ze mnie nie znaja - moge obrazac innych ludzi? NIE. skoro pisze "debilko" do obcych to moze i w tonie tej niewychowanej dziewczyny jest tez tak mowic do najblizszych? bo ktora matka pozwolilaby sobie na takie zachowanie corki? i nie napisalam tego z autopsji. choc pewnie zaraz mi to tu zarzucicie :) trzeba Boga w sercu nie miec, zeby dzien po Swietach takim jadem ziac. swiat schodzi na psy, a raczej juz zszedl. i nie czepiaj sie musztardo slowek..tu chodzi o zwykle wychowanie. ja jestem wychowana, nie smieje sie z ludzkich wątłości jak pani ojej i ta od pieniedzy. widac czego wam w zyciu brakuje.

Wymieniałaś mnie więc faktycznie doradzę, chociaż bardzo oryginalna nie jestem. Niestety, też wydaje mi się ze nie wypada, bo w naszej tradycji goście są przyzwyczajeni do tego że państwo młodzi są gospodarzami i witają i żegnają swoich gości. Wyjść, oczywiście że możesz, ale musisz liczyć się z przykrymi komentarzami jeżeli nie masz bardzo ważnego powodu- odpuścili by gdybyś była w ciąży albo miała samolot na podróż poślubną z samiutkiego rana. Piszesz, że masz kilka miesięcy do wesela- kilka to ile, 3? 6? I jak duże to wesele? Skoro nie ma możliwości wynajęcia pokoju na waszej sali, poszukaj może gdzieś bliżej hotelu czy choćby pensjonatu, jeżeli bliżej tego miejsca jest Twój dom, to może gości zainstaluj w hotelu a sama będziesz miała dom dla siebie. W mojej rodzinie państwo młodzi przeważnie jeździli na zdjęcia ślubne (do studia albo w plenerze) w czasie wesela, po obiedzie a przed oczepinami, wtedy wydaje mi się że gdybyś znikła ana 3 godz. żeby podreperować siły, nic by się nie stało, a goście nie zauważyliby na pewno ile Cię nie ma. Zwłaszcza przy większej liczbie gości. Wydaje mi się że ważniejsze jest właśnie pożegnanie osobiste gości nisz Wasza obecność cały czas. Poza tym, jeśli masz czas, możesz postarać się o ślub choćby dwie godziny później, zapytać w kościele (jeśli kościelny bierzesz), w lokalu podanie obiadu później nie powinno być problemem. Postaraj się też po prostu pospać dłużej, rozumiem- fryzjer, kosmetyczka w dniu wesela, dojazd, ale to razem przecież nie zajmuje 7 godz. a o załatwienie wszystkiego innego możesz kogoś poprosić. Też nie rozumiem po co decydowałaś się na imprezę która będzie Cię męczyć, wiadomo że cudze wesela są "zabawniejsze" i bardziej na luzie, a jako gospodarz masz pewne obowiązki. Dopóki zaproszenia nie są rozesłane, zawsze możesz pomyśleć jeszcze o obiedzie kolacji po ślubie, ale wtedy trzeba liczyć się z tym że dla gości z daleka to nie będzie dobra opcja. A tak, po prostu, wytrzymać te dwie godzinki dłużej bo jak niektórzy tu piszą (wulgarnie, ale pytając na kafe trzeba się z tym liczyć), nie jest grzeczne wychodzenie gospodarzy dwie godziny przed końce, bo są zmęczeni.

heheaaa...coz za doglebna analiza psychologiczna...wstrzasajace naprawde:O

mykam, autorko zycze wszystkiego dobrego ojjjej tobie tez