Do poznaniaków - kwestia euro 2012

Wszędzie doszukujecie się warszawskich spisków i tego ze Warszawa nic innego nie robi jak kładzie kłody pod nogi biednego Poznania. Naprawde przeceniacie role swojego miasta w świadomości Warszawy i jej mieszkańców. Przecietnego warszawiaka naprawde Poznań nie interesuje i ma w głebokim poważaniu to co się dzieje w Poznaniu. Za dużo poświecacie czasu spiskom a za mało promocji swojego miasta. I jeszcze jedno dobrze że decyzje podejmie UEFA bo jeśli was wywalą to chcociaż raz nie bedziecie mogli mieć pretencji do Warszawy. Nie głupoty gadam wy zawsze będziecie mieli pretensje niezaleznie od tego czy cos jest w gesti Warszawy czy nie. Wy się już z tym rodzicie :P Swoja wypowiedź przedstawiam po setce wyjątkowo niesmacznych komentarzy pod adresem Warszawy jakie ostatnio można spotkać na forach. Ktos gdzieś napisał że Poznan nie może być pewny Euro i od razu setki komentarzy o warszawskim spisku itd. Naprawdę nie rozumiem dlaczego tak żyjecie Warszawą a nie własnuym miastem

a ja tam kwestię euro mam w głębokim poważaniu...po prostu Poznań nigdy Warszawy nie lubił i na odwrót...

znowu będą dupę zawracać transmisjami w telewizji i gówno będzie można obejrzeć...

To wam się aurora wydaje że Warszawa nie lubi Poznania. Skoro wy nienawidzicie Warszawy to uważacie że Warszawa nienawidzi was. Faktycznie po tych wszystkich komentarzach i wypowiedzach mozna nabrać niechęci do Poznania choćby w ramach rewanżu ale jak wspomniałem przeciętny warszawiak nie myśli o Poznaniu i nie zwala na niego swoich niepowodzeń. Poznań to zwykłe miasto gdzieś na zachodzie Polski. Tymaczem w drugą stronę to jakaś obsesja. klika dni temu był artykuł o koilejny spalonym solarisie w Warszawie. nietrudno się domysleć jakie poleciały komentarze z Poznania. Kazdy powód i kazdy artykuł jest dobry żeby trochę powyzywać Warszawę. Wy naprawde tam w Poznaniu powinniście się wszyscy leczyć

a czemu ja mam nienawidzić warszawy miasto jak każde inne...mnie to akurat najmniej obchodzi czy euro będzie tu czy tu najlepiej jakby wcale nie było...

No faktycznie czasm można odniec wrażenie że głównym hobby poznaniaków jest wyzywanie warszawiaków. Mam wrażenie że czuje głęboką potrzebę udowodnienia że sa wczymś lepsi. Nie wiem czy sa aż tak bardzo niedowartościowani czy pokrzywdzeni ale faktycznie niezaleznie czego dotyczy jakiś artykuł to pod nim pojawia się setka komentarzy z Poznania z bardzo negatywną treścią odnośnie wawy. Moim zdaniem to temat na pracę magisterską I jeszcze zastanbawia mnie skąd głębokie przekonanie że poznaniacy utrzymują Warszawę skoro wszelkie dane statystyczne podają ze to Warszawa w największym stopniui utrzymuje inne regiony. Jesli ktoś z Poznania moze bez zawiści o przekleństw wytłumaczyc czemu czują taką niechęć do Warszawy to chetnie bym poczytał.

jest narazona na wszelkie ataki i to ze strony wszystkich miast, to chyba oczywiste. w wawie najwiecej sie dzieje, najwiecej decyzji jest podejmowanych, to tez najwieksze mozliwosci krytki.

No racja tylko czemu 80% tej krytyki płynie z jednego miasta Poznania. Warszawe krytykuje Kraków czy Śląsk, ale to co wyprawiają poznaniacy to nie mieści się czasem w głowie. A najlepsze ze jak się z nimi bezpośrednio rozmawia to całkiem fajni ludzie i mozna się dogadać To chyba internet tak na nich działa :)