problem z mamą....

Mój problem polega na tym, że mama przy każdej okazji strofuje mnie co jem i ile. Kilka m-cy temu schudła i teraz wygląda dobrze, ale czy to daje JEJ prawo mnie odchudzać? Może i bym JEJ posłuchała ale nie uważam że powinnam chudnąć, ważę 63 kg i mam 175 cm wzrostu, czyli jestem przeciętna. Poza tym nikt z mojego otoczenia nie wpadł by na to żeby mi powiedziec że jestem gruba... Jest mi okropnie przykro kiedy mama "zagląda mi do talerza" zwłaszcza że mam 27 lat...nie chce się z mama kłócić ale robienie mi uwag przy znajomych i rodzinie trochę mnie krępuje. Próbowałam rozmawiać i mówić że nie mam kompleksów, dobrze się czuję w swoim ciele, mojemu facetowi też się podobam...