Czy po 30stce nadal flirtujecie?

To znaczy czy macie na to czas i chęć?

ja za "5 dni" będę miał 30 lat a ciągle flirtuje bo czekam na partnerkę życia. Wiek nie ma tu nic do rzeczy choć coraz mniej mi się chce.

cały czas zabiera nam przeszukiwanie ofert trumien i miejsc na cmentarzu z ładnym widokiem na kaplicę ...

zawsze i wszędzie,po to się żyje..

Hej 'tylko top chips' może sobie wybierzemy grobowce obok siebie? ;-)

Flirt jako taki zawsze jest przyjemny może to nie seks ale nie ma też takich rozczarowań

fajny tekst chipsie :D

spoko ps mam 26 lat , ale dosłownie wczoraj miałem 20 jak to leci :(

nie jest zle ;) ja mam 34 i caly czas filtruje

Flirt to świetna sprawa dla naszego ciała i umysłu. Ale ta 30 to taka znacząca granica w naszym zyciu. Mamy już pracę, ustabilizowane stanowiska z coraz większą odpowiedzialnością zawodową, często poważne lub bardzo poważne związki (małżeństwa) za sobą, może dzieci, chroniczny brak czasu na rozrywkę. Czy jest wtedy czas na ten flirt? No i tak chęć biorąc pod uwagę natłok tego wszystkiego co nas obarcza.

Flirtuj zawsze i wszędzie ! Przecież to tylko parę minut jeden uśmiech i dwa słowa więcej :D

poza tym jesli juz mamy wszystko usytabilizowane to wlasnie wiecej czasu wolnego jest ;) jak sie ma dziecki w wieku ponad 10 lat to i przy cycu ich nosic nie trza

Kobiety lubią flirt przecież .To miłe przyjemne , ja zaczepiam dziewczynę ona "czuje się zaczepiana" to miłe przecież a czas spędzony np w pociągu czy autobusie wydaje się być znacznie przyjemniejszy ! ot i cała tajemnica.

a stąd już krok do bzykania ;)