Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maddlena22

POMOCY!!!!!nie chce stracic ojca

Polecane posty

Gość maddlena22

Witam, prosze o rady jak dotrzec do ojca...Mój ojciec ma duzo nadwage, wstydze sie wrecz go przez jego wielki brzuch, ale nie to jest moim problemem, od jakichs 25 lat pali papierosy w ogromnch ilosciach, je bardzo duzo i tłusto do tego ma mało ruchu, bo wszedzie podrózuje samochodem, nawet po piwo do sklepu, którego wypija jakies 3-4 butelki dziennie. Jestem załamana, kocham mojego tate a on pomimo tylu rozmów całej rodziny nic w swoim zyciu nie chce zmienic...tak bardzo chciałabym zeby żył dlugo, doczekał sie wnuków i mógł cieszyc sie starością. Niestety przy takim trybie życia wiem ze w kazdej chwili moge go stracic.. Prosze doradzcie mi co mam zrbic zeby wkoncu to zrozumiał i nawet jezeli nie dla siebie to zrobil cos dla nas, jego rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie da się
Tą drogą niewiele da się zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maddlena22
może ktos mial odobna sytuacje albo wie co i jak powiedziec rób zrobic zeby to "dotkneło" druga osobe i zaczeła cos zmieniac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maddlena22
ech... czy nie ma tu nikogo kto mógły doradzic cos sensownego??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maddlena22
szkoda ze nikogo tu nie mam, bo na prawde nie mam z kim o tym porozmawiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kill bill
WIESZ mój szfagier jest opisem twojego taty wszedzie auto bierze wazy150 kg je je je i je nic do niego nie trafia je tłusto duzo i wciaz i po pracy jego miejsce to kanapa. tak samo mój tata lekarzy unika jak ognia np wczoraj zleciał z drabiny z samej góry lezy chodzic nie umie a do lekarza nie pójdzie faceci tak maja chyba zostaje zwiazac i na siłe zawiesc do lekarza bo jak... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kill bill
widze ze martwisz sie o tate tak jak ja o swojego sie martwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maddlena22
ech... masz racje z tymi facetami tylko ja mojego ojca nie potrafie zrozumiec, jego ojciec(mój dziadek) zmarł w wieku 54 lat na raka płuc, nawet go nie pamietam...nie rozumiem jak mozna swiadomie powtarzac ten scenariusz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maddlena22
a tata ma juz 49 lat, wiec ile zycia mu jeszcze zostało...trudno sie o to nie martwic, az płakac mi sie chce jak pomysle ze juz tak niewiele zycia mogło mu zostac...nie chce kiedys myslec ze moze nie zrobilismy wszystkiego co mozna było zrobic zeby zył dluzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kill bill
kurcze ja tez bym chciała umiec cos zrobic zeby mu wbic do rozumu ze zdrowie jest najwazniejsze a on nawet słuchac nie chce ma 58 lat a rozum dziecka czasami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olus567
Ja mam identycznie,tylko z moją mamą. Ale za każdym razem gdy jej mówię,że ma tzw. drugą brodę, się obraża na mnie i wiem,że to ją boli i wówczas mówi,że w koncu zacznie sie o siebie starać.. W tym roku jedziemy tez razem z mamą na wakacje, wiec powiedziala,ze musi schudnac ,bo inaczej nie pojedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×