Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malutka 27

wysiadam psychicznie- poradźcie

Polecane posty

kolejna kłótnia o to samo...o nasza przyszłość a raczej jej brak, mnie tyka zegar biologiczny mowie mu ze za dwa lata chciałabym urodzić dziecko( mam 27), wyśmiał mnie, powiedzial ze na razie moge zapomniec o malzenstwie i dzieciach, ze nasze relacje sa zbyt chaotyczne itd, ze sie ciagle klocimy i nie mozna dziecka wychowywac w takich warunkach( zgadzam sie) ale nie powiedzialam,ze chce je tu i teraz...nie wiem czy to mam sens czy on mysli omnie powaznie..powiedzial mi jeszcze zebym anons w internecie umiescila to na pewno znajdzie sie ktos chetny na to dziecko JAK TAK MOZNA KOMUS POWIEDZIEC ??????? z drugiej strony jest moj byly,ktory zwiazalby sie ze mna od tak mimo ze nie jestesmy ze soba juz dwa lata kocha mnie bezgranicznie...nie mowie, ze do niego odejde tylko chce pokazac dwa rodzaje milosci kogos kto jest gotowy zalozyc ze mna rodzine i kogos kto w ogole tego nie chce...zycie przelatuje mi przez palce...jestem zlamana....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stenia 1970
daj sobie spokoj z tym chlopem.... znajdz kogos innego, jak sie ciagle klocicie to nie wrozy nic dobrego na przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz teraz mam problemy z jajnikami, boje sie ze czas ucieka...ze potem bedzie za pozno,ze nawet jesli spotkam kogos kogo pokocham nie bede moga dac mu dziecka...mowi ze kocha...ale chyba inaczej rozumiemy milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×