Czy to już koniec....

Żyjemy w związku na odległość i szczerze mówiąc do niedawna wszystko układało się całkiem dobrze... jednak niedawno dostałam mail od pewnego mężczyzny z mojej przeszłości z którym łączył mnie tylko seks (złożył mi życzenia świąteczne, a także wyraził nadzieję że znów taka relacja między nami zaistnieje)... niestety mój obecny partner przeczytał tą wiadomość - oczywiście zrobił mi awanturę (temu się wogóle nie dziwie).... wyjaśniłam mu, że nic mnie z tym panem już nie łączy, ale on... zmienił się po tym... mówi, że teraz gdy jest w pracy wogóle nie ma czasu ze mną rozmawiać, podczas gdy niedawno, praktycznie cały czas rozmawialiśmy ze sobą wtedy gdy on pracował... mówi, że nie ma w domu internetu, że musi nowy założyć... nie dzwoni już, nie przysyła smsów (odpowiada jedynie na te które ja wyślę i to nie na każde)... Muszę jeszcze dodać, że zmienił hasło do swojej skrzynki mailowej i do gadu-gadu i że kiedyś był zarejestrowany na wielu portalah randkowych, a konta usunoł dopiero jak je odkryłam, mimo że byłam z nim już od jakiegoś czasu nie skasował ich wcześniej... Boję się, że to już koniec... Jak myślicie, czy jeszcze coś z tego będzie?

jeśli nie dasz mu powodów to nie ,tamten facet co pisz ty wpływu nie masz na to ,powiedz tak swojemu

hmmm porozmawiaj z nim i daj mu czas on musi sie z tym oswoic. Spróbuj postawic sie w jego sytuacji, mozesz mu mowic ze tamten facet nic nie znaczy, ale on sobie wziął to do głowy i troche sie podejrzewam ze rozczarował...

tak tylko że on wiedział o tamtym facecie... a teraz boje się, że znów zacznie szukać na portalach randkowych...

wiedzial, ale widocznie uwazal ze dla Ciebie to skonczony rozdzial... do momentu gdy zobaczyl tego maila i nagle poczuł sie zagrozony... bo tak naprawde on nie wie co Ty myslisz. Mówic to jedno, a myslec to drugie,być może on mysli że Ty dałaś tamtemu jakiś pretekst... To dosyc trudne nie wejdziesz w drugiego człowieka. Sama bylam w takiej sytuacji tz. w takiej jak Twoj facet i ja zakonczylam zwiazek. Dopadł mnie potforny lęk którego nie byłam w stanie opanowac i powiedzialam bay