Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość centrino

musze sie po prostu wygadac...

Polecane posty

Gość centrino

jest mi okropnie przykro. juz od konca marca wiedzielismy o dzisiejszej imprezie. i byla umowa, ze oboje na nia idziemy. z tym, ze ja mam problemy zdrowotne (stany nerwicowe, byc moze zespol jelita nadwrazliwego). no i wczoraj po szkole zlapala mnie biegunka, mdlosci i bole brzucha po zwyklej kanapce. dzisiaj w szkole nie bylam. mieszkam tylko z mama, a ona dzisiaj ok 12 pojechala na 1 dzien do berlina, wroci pozno. do 14 siedziala ze mna przyjaciolka, ok 15.30 przyjechal moj chlopak. no i mowilam mu, ze nie dam rady (tym bardziej, ze to działka bez toalety...), on mial ciagle nadzieje, ze pojade. polozylismy sie spac, no i on obudzil sie o 17.45. obudzil ez tmnie, czulam sie tragicznie. a on po prostu... pojechal. i zostawil mnie. smutno mi sie zrobilo, troche poplakalam i poszlam spac. zadzwonil 2h pozniej, budzac mnie zebym wpadala, ze 1min drogi stamtad jest cpn, ja ze nie dam rady, tym bardziej ze to ogrodki za miastem. moj chlopak stwierdzil, ze mu przykro bleble i ze ma nadzieje, ze pojde spac. ja sie znowu rozplakalam. a teraz siedze sama z bolacym brzuchem i psem, z ktorym bede musiala isc zaraz. nie wiem jak ja to zrobie. nie spodziewalam sie, ze priorytetem dla niego bedzie dobra impreza ze znajomymi, ktorych ma na codzien w szkole. ale rozumiem, ja w tym stanie nie jestem taka rozrywka jak alkohol i kumple.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi..wiem co czujesz.Ja miałam jakiś czas nogę w gipsie i mój chłopak latał też ze znajomymi a jak mi w środę sciągneli i poszłam pogadać z koleżankami i przeprosiłam mojego chłopaka to focha strzelił jak stad do Warszawy,że zawsze wszystko inne jest ważniejsze...ech nie rozumiem tych buraków.My mamy zawsze przy nich być a oni raz się poświęcić nie mogą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co.. zachowal sie \"z klasa\".. :/ ale faceci czesto sa wlasnie tacy,egoisci dla ktorych slowo empatia to calkiem nieznany wyraz. Moze lepiej poloz sie spac :) szybciej zasniesz,on wroci i zobaczysz jak sie bedzie tlumaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymaj się dasz radę, odpocznij, wyłącz telefon. A facet zachował się jak świnia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymaj się dasz radę, odpocznij, wyłącz telefon. A facet zachował się jak świnia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centrino
to okropnie boli... naprawde chcialabym sie dobrze czuc, niestety taki stan utrzymuje sie u mnie juz ponad rok... czasami jest dobrze, czasami zle. i w sumie zaden lekarz nie wie co mi dokladnei jest, zapisal tylko tabletki przeciwlekowe. chcialabym jak moje kolezanki czasami sie napic, pojsc do klubu, ale pic nie moge przez leki i ogolnie moj zoladek nei toleruje teraz nic, a do klubu tez nie chodze, bo od razu ogarnia mnie panika, ze cos mi sie stanie i nie bede miala jak wrocic do domu i ataki dusznosci, kolotanie serca. ci z nerwica zoladkowa wiedza o co chodzi. zwykle moj chlopak wspieral mnie, jednak to juz jego kolejna impreza beze mnie - przy ostatniej podal nr jakiejs dziewczynie i zaprosil ja na dzisiejsza impreze - wtedy zrobilam mu awanture. ufam mu, ale zachowal sie dzisiaj jak egoista...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centrino
napisalam mu smsa, ze nie chce byc z egoista, a on mi odp, ze gdybylby na moim miejscu, a wolalby byc bo nie lubi jak ja sie zle czuje, to pozwolilby mi isc sie bawic... i ze jutro rano przyjedzie to pogadamy. od kilku miesiecy miedzy nami sie troche psuje, ale mam do niego za duzy sentyment (moj pierwszy powazny partner) i nie mam serca, zeby to skonczyc. poswiecilam dla niego wiele znajomosci, nie mialam czasu dla przyjaciolek - wolalam go. i chyba najbardziej boje sie samotnosci po naszym zerwaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centrino
nie wiem, czy chce z nim byc. jesli nie - jest to dobry moment na skonczenie tego, bo jutro przyjezdza do mnie niemiec na tydzien i i tak bysmy sie nei widzieli i moze jakos byloby mi latwiej... a w maju on wyplywa na miesiac, ale z drugiej strony nie chce go stracic... i boli mnie to, ze gdyby bylo mu naprawde przykro przyjechalby do mnie w tej chwili. a on teraz pewnie upija sie do nieprzytomnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×