Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mar.i.anna

ile wasi faceci piją dziennie piwa?

Polecane posty

Gość mar.i.anna

Moj facet dzien bez wieczornego piwka (min2 puszki) uwaza za stracony. czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest normalne
Ile twój facet ma lat? Sam tak sobie pije piwo? Mój w ogóle nie przepada za piwem, czasem przy jakimś grilu czy robocie latem wypije, ale unika picia wieczorem bo mimo mycia zębów rano ma niesmak w ustach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój max pół puszki wieczorem
przez co zmusza mnie bym mu towarzyszyła , a rzadziej mam ochotę na piwo niż on :-( na szcxzescie nie co dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roki500
minimalna norma mojego to 4-5,codziennie wychodzi z domu,a jeśli już nie może bo ja jestem w pracy to pije sam w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhjkkhj
alkoholicy, znam takich wielu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roki500
nie przyznający się do tego alkoholicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena22
Mój chłopak z którym już jestem 6 lat, w ogóle nie trawi alkoholu czy to drinki czy to matrini nie wspominając o piwie, a na dodatek nie pali. Prowadzi zdrowy styl życia, dba o ciało, co dziennie siłownia basen, zdrowo się odżywia. Wszystko zależy w jakim środowisku się obracasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhjkkhj
pija ci co im nie zależy na rodzinie i tak własciwie to na niczym, brak celu, brak dązenia do bycia razem, dzień w dzień po 4 piwa a czasami wiecej...... jezeli przestanie im zależec na pracy to traca wszystko..... hmmm taki to alkoholizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facettttttt
Do \" hhjkkhj\". Per..... sz głupoty, nie rozumiesz różnicy między facetem , który chce wypić a ...... musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednonapewno
jedno obowiązkowo a najlepiej dwa.twierdzi,że piwo nie może uzależnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne mój stary też
tak gadał, ze tylko jedno piwo wieczorem, z eto zdrowo itd. Po kilku latach stał się regularnym alkoholikiem, odwalał takie akcje, ze szkoda gadać. Do tej pory nie znormalniał, mimo że nie pije teraz. Alkohol bardzo zmienia ludzi, na zawsze i na gorsze. Nigdy nie związałabym się z kimś, kto nie ma innych rozrywek tylko picie piwa. To żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa lllllll
zastanawiasz się pewnie czy to normalne? nie, nie jest to normalne pić codziennie alkohol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj pije 2 piwa dziennie
ale i tak sie boje ze zostanie alkochoikiem . Gdy mu to mowie to sie obraza i mowi ze on tez chce miec cos z zycia bo musi ciezko harowac na budowie a ja sie go czepiam. Ma inne hobby i zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie to nie jest normalne ... myśli, że pije bo CHCE ale pije bo już MUSI.... przykre....mijani na ulicy menele też kiedyś zaczynali od 2-3 piwek dziennie. aaaaaa okoliczność łagodząca to wiek, jeśli ma mniej niż 20 lat to jeszcze może z tego wyrosnąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryryyrrerzzzzz
to straszne ze teraz to juz norma dla iekszosci facetow wypic piwsko codziennie, to jest uzaleznienie , zrob eksperyment i niech facet przez kilka dni nie pije tego piwa zobaczysz jaki bedzie rozdeazniony, a swoja droga to przeciez dla zdrowia niedobre i kasa przepuszczona bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innnjjh
wypicie piwa ze dwa razy w tygodnu to ok ale codzienie to alkoholizm i prowadzi do uzaleznienia, po rostu gosc musi sie na sile rozweselac i potem takie ochleje jezdza samochodem z rana i sa wypadki , ja mma kumpla w pracy ktory wychla z 8 piw wieczorem i na 7 do pracy a brzuchol jka prosiak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Ewa 33
jesteś dzifką???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatalnie
Mój pije sporadycznie. Codzienne picie to murowany alkoholizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj pije bardzo rzadko,na imprezach i tylko piwo...znaczy jak pojedziemy do polski to mu wmuszaja wodke,ale tu tylko piwko..a imprezy zdarzaja sie rzadko,srednio raz na miesiac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, marze o facecie, ktory nie bedzie palił i pił :D Lubie sobie od czasu do czasu drina strzelic, ale takie codzienne picie mnie przeraza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednonapewno
jasne mój stary też-jestem z nim już ponad 20 lat,więc nie chodzi o kogoś z kim dopiero mam zamiar być w związku.Powiedz mi-naprawdę stał się alkoholikiem pijąc tylko piwo?Jak długo popijał nim stał się nałogowcem?Jeśli nie Ty,to może ktoś ma podobne doświadczenia i odpowie.Proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój nie pije i nie pali
jedynie karmi czasami sobie wypije ale góra 3 razy w miesiącu. Ja za to piję i palę :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facettttttt
Najpierw do "cukierasekk" Manele nie tylko zaczynali od 2-3 piwek (rozmawiałaś?) a najczęściej od biegania do sklepu po piwko dla starego a nawet starej ...... bądź bardziej obiektywna, nie wszystko da się w "ramki" wstawić. Do Pań Ostatnio zrobiły się tendencje, że coraz więcej kobiet zagłada do kieliszka, Izba Wytrzeźwień ma statystykę, warto zajrzeć ( mówią i piszą) a co czwarta, w hipermarkecie kupuje „puszki”, z pewnością to nie alkoholizm, tylko przyzwyczajenie organizmu .......... a może inaczej to wytłumaczycie ............słucham. PS. facet, który nie pije żadnego alkoholu często to robi z „rozkazu” lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to jest \"przyzywczajenie organizmu\" jeśli nie uzależnienie fizyczne? Czyli jeden z aspektów alkoholizmu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkdkdkd
Facetttt... pieprzysz jak potłuczony. I usprawiedliwiasz prawdopodobnie własne picie. Sorry, ale to nie jest norma i nikt wśród moich znajomych, przyjaciół ani rodzinie nie pije codziennie piwska! A wg wszystkiego, co znajdzie w literaturze fachowej na ten temat: TAL SIĘ ZACZYNA. Od codziennego picia. Piwa na przykład. I to jest pieprzenie, ze pije bo chce, a nie bo musi. Jakby nie musiał, bo by sobie zrobił przerwę. Dla mnie jest to prymitywne i raczej odpychające. Czyli takie facet codziennie jedzie alkoholem. Nie wiem, autorko, jak ty z nim wytrzymujesz. To niestety zależy od środowiska. Alkoholizm zdarza sie w najlepszym, fakt, jednak codziennie chlanie piwska jest powszechniejsze wśró robotników na budowie niz np pracowników naukowych. Co zaś do autorki - zastanów się, czy chcesz skończyć jak żona alkoholika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjbbbbbb
\"facet, który nie pije żadnego alkoholu często to robi z „rozkazu” lekarza.\" W jakim ty się środowisku obracasz człowieku. Skoro nie znasz nie pijących z wyboru mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facettttttt
Do Ewa 33 A o czym ja piszę?, Tylko jak to się nazywa wśród Pań ...... Depresja? :). Do dkdkdkd Jak bym bronił (daleko jeszcze do obrony) np. damskich bokserów .......to już nim jestem (dla Ciebie), jak recydywistów .....to również, jak sprawa dotyczy powiedzmy alkoholu to już .......jakie życie jest proste ........prawda. CHCIEĆ można zawsze, ale czas, sprawy, rodzina nie pozwolą, jeżeli ktoś MUSI się napić, zrobi wszystko ..........widzisz tą różnicę?. Do jjjjjjjbbbbbb Często to nie znaczy zawsze. W jakim środowisku?, Elastycznym, pijącym, degustującym, niepijącym ..........wybierz sobie :). Znam takich i znałem, pamiętaj, że wybór łatwo zmienić alkoholizm trudniej. Uważam ze Ci niepijący z wyboru są bardziej niebezpieczni niż ci, co robią to szczerze. (dla jasności, mam na myśli pewien umiar w piciu a nie hektolitry). I, może powiedzmy do „autorki” Zawsze istniej rozmowa, jeśli się szanujecie to może zwolni, i nie ilość i jakość tego piwka, ale bardziej o charakter jego chodzi a głównie siłę woli, jeśli ma z tym problem, to lepiej się pakuj, może ten wstrząs da mu coś do myślenia, może, przynajmniej będziesz miała jasna sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×