Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasieńka28

Czy mam szansę?

Polecane posty

Gość Kasieńka28

Czy mając 28 lat i dwoje dzieci mam jakieś szanse na to , że ktoś mnie pokocha i będzie ze mną jak się rozwiodę? Czy taka kobieta może jeszcze liczyć na szczęście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasieńka28
AWE1 twoja stopka mówi mi wszystko! Tylko, że to moje "szczęście" okazuje się, że było nie moje! Zostane sama z dziećmi a on ułoży sobie życie bo jest jeszcze młody! A taka kobieta jak ja jest już przegrana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfffggf
moglas uwazac komus dajesz sobie robic dzieci :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasieńko -------nie jesteś przegrana :) Daj szczęściu szansę :) tego CI życzę 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupie gadanie
Nie masz zadnych szans! Dzisiaj wszysscy patrza na kase, urode, inteligencje, i zeby nie nianczyc cudzych dzici, poza tym 24h/dobe seks seks seks a dzieci przeszkadzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głupie gadanie ---------nie przypisuj wszystkim swoich własnych emocji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iaromina
Szansa jest zawsze, ale łatwo nie będzie. Zazwyczaj kobietami w takich sytuacjach interesują się faceci o podobnych przejściach, rozwodnicy, którzy też już mają własne dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iaromina
Ale jednak łatwiej jest kobietom bezdzietnym w takich sytuacjach. Smutne, ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupie gadanie
awe nic nie przypisuje glupio gadam, przekornie przeciez nie ma takich prawidel nie jestesmy z jednej formy odcisnieci, chociaz jak sie czasem przygladam to niestety bardzo czesto tak jest. Na tym forum podobnie, stawiam ze stosunek dochodzinawet 70/30. Ale raczje niektorzy szcegolnie mlodzi kupuja spoob na zycie od starszych, z tym ze to jest aasekuranctwo zwyczajne, ale jednak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupie gadanie
laromina Miliard w srode Milard w Sobote! Ile Miliardow wygralas i ile razy? Bo ja znam osobe ktora 3 razy szostke trafila, a znam tez takich ktorzy graja 40 lat i najwiecej trafili 4kę!. Nie ma czegoś takiego w rzeczywistości jak statystyka, matematyka to nie jest życie, i czasami ktos bez dzieci moze miec trudniej niz ktos z dziecmi, zalezy to od XXXXX czynnikow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasieńka28
"W miłości i w życiu nigdy nie jest łatwo " --- mnie życie i miłość zawidło na całej linii!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasieńko--masz dzieci ,a brak faceta to nie koniec świata .Jak nic nie wart to tym bardziej krzyżyk na drogę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasieńko28 witaj, nie trać nadziei tak jak ja jej nie tracę, mam 27 dwoje dzieci i już jestem po rozwodzie. Staram się stanąć na nogi, wiem że wiele trudu mnie czeka by ułożyć sobie życie na nowo (czy z facetem czy bez) ale wiesz mi nie jesteś kobietą drugiej kategorii, masz szanse uwierz mi. Moi rodzice się rozwiedli jak byłam mała i z całą prawdą muszę stwierdzić że ja powtórzyłam tę historię, ale to inny temat. Moja mama też była ok 30tki jak została sama z dwójką małych dzieci (ja i mój brat). Fakt jakiś czas była sama, miała 2 nieudane znajomości z mężczyznami (bo związek to raczej nie był) aż spotkała Jego - mojego ojczyma. Wcale nie rozwodnik, wcale nie z dzieckiem - kawaler, przystojny, wolny człowiek, który spotykał się naprawdę z wolnymi, wystrzałowymi kobietami, ale gdy poznał moją mamę stracił dla niej głowę, wiem że naprawdę ją kochał, mają wspólne dziecko, a dla mnie i mojego starszego brata był bardzo dobry. Piszę o nim w czasie przeszłym ponieważ mój ojczym nie żyje :( Ale kiedy był z nami tworzyliśmy rodzinę. Dodam tylko jeszcze że był... 10 lat młodszy od mojej mamy, poznali się jak ona miała 37 lat, mógł mieć każdą inną, wolną, młodszą, ale pokochał właśnie moją mamę. Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupie gadanie
A jakbys miala faceta i nie mogla miec dzieci? Trzymasz sie schematow, nikt nie udaje ze Samotna matka jest specyficzna komorka spoleczenstwa, niepelna rodzina. Zalezy co chcesz osiagnac bo mozesz sie puszczac i olac dzieci, takiej patologii jest sporo, jezeli czujesz sie ssamotna i potrzebujesz kogos to tez niedobrze dla dzieci. Musisz po prostu szukac kogos odpowiedniego, moze kogos kto tez ma dzieci. Sama pomysl, Nie kazdy facet chce wychowywac cudze dzieci, ale jak sa jeszcze male to tez jet inaczej jakby byly dorosle, chociaz znowu pozniej one dorosna i beda mialy swoje zycie. Przeciez to nie koniec swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepea
moja ciocia zostala wdowa w wieku 35 lat, mimo ze miala syna zakochal w niej sie kawaler 8 lat mlodszy, teraz sa szczesliwa rodzina maja 2 dzieci i jedyne co moge powiedziec,ze moj kuzyn ma z ojczymem lepsze kontakty niz z matka. Takze jak nie zamkniesz sie w 4 scianach to na pewno znajdzie cie jakis mezczyzna.Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasieńka28
Aga a napisz kto zadecydował u Ciebie o rozwodzie? Ja ciągle walczę ale powoli tracę już nadzieję i siłę, bo im bardziej walczę tym bardziej on chce odejść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasieńka28
Ja moje dzieci kocham ponad życie i gdybym miała być sama do końca życia to nigdy się ich nie wyprę dla nikogo!!! A męża wciąż kocham i walczę o niego ale dociera do mnie, że nic z tego nie będzie! Mam tylko żal do losu za to co mnie spotyka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasieńko ---nie zatrzymasz nikogo na siłę .Co to da ? Prędzej , czy później i tak nie wróci .Czasem trzeba zatrzasnąć za sobą drzwi , by móc otworzyć nowe 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może tak właśnie miało być ? Może życie ma dla Ciebie inne plany ? Tego teraz nie wiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasieńka28
AWE1 ja wiem! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasieńko ----masz jeszcze tyle przed sobą .Głowa do góry 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasieńka ja zdecydowałam się na rozwód, przeszłam gehennę z moim mężem, przemoc psychiczna, ekonomiczna a nawet momentami fizyczna, ... i niech mi nikt nie mówi widziały gały co brały... zmieniło się po ślubie, po urodzeniu dzieci... aż sama zachodziłam w głowę jakim cudem można tak szybko się zmienić??! Jestem osobą emocjonalną, pogodną, wesołą, mój eks szybko zaczął się robić gburowaty, jedyna jego rozrywka to piwo, mecz, zakupy w hipermarkecie w weekend, nie chciałam tak żyć, bo to nie życie tylko wegetacja, ehhh z resztą długo by opowiadać co u nas zaszło, jednakże na tyle dużo bym zaczęła walczyć o siebie Nie jest łatwo, jak wspomniałam długa droga przede mną aby zacząć w miarę pewnie żyć... i owszem czuje się samotna, czasami niepotrzebna choć wiem że są dzieci, ale przecież poza byciem matką jestem też kobietą i potrzebuję kogoś dla swojej kobiecości, ale wiem, że już nie pozwolę sobie na zbudowanie świata na mężczyźnie, raz to zrobiłam i były momenty że nie rozpoznawałam swojego odbicia w lustrze P.S. - co do walki o związek, tak też walczyłam ale szybko dałam sobie spokój widząc tylko moje zaangażowanie, no cóż nie jestem typem męczennicy... jak to powiedziała moja ciotka \"jesteś młoda, inteligentna i masz w sobie tyle siły że samego diabła za jaja możesz złapać\" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×