Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość toffikowa

Uwaga nawet pocalunek z jezyczkiem to grzech ciezki wg kosciola ..

Polecane posty

Gość toffikowa

Tak to nie pomylka.Wlasnie znalazlam obszerny artykul na forum ojcow Jezuitow w ktorym pisza ze Kosciol ostro potepia nietylko petting sex oralny i analny lecz takze pocalunki glebokie wywolujace podniecenie u partnera. Dozwolone sa tylko subtelne pocalunki wylacznie w usta. SZOK JESTEM OBURZONA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bialasek16
ja tam zjęzyczkiem robię i nie ukrywam że mnie to podnieca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bialasek16
kościuł nie powinien tego zaqbraniać to naturalne jest w końcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toffikowa
tym ze wg kosciola nie wolno tego robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bialasek16
do toffikowa weż odpowiedz bo nikt nie chce gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kocie Oczko
właśnie dlatego jestem ateistką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bialasek16
a co w tym złego jest co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzeszyć można nie tylko uczynkiem ale także myśleniem. Więc nawet myślenie o wsadzaniu ozora może być grzeszne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Kocie Oczko
jesteś ateistką, bo nie zgadzasz się z tym co głosi kościół, czy dlatego, że nie wierzysz w Boga...? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chałwowy
a ja.............lubię całować wargi.........oczywiście z języczkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toffikowa
spowiedz swieta malzonkow z grzechow popelnionych we wspolzyciu by milosc miloscia byla wpiszcie to w wyszukiwarke a zobaczycie co nasi kochani ksieza wymyslili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lumpertcik
To pokaż gdzie tak ci Jezuici napisali, bo nie chce mi się w to wierzyć! Coś mi tu ściemą pachnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie....
pokaż ten artykuł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ateista z przekonaniem
ciekawy jestem komu się ksiądz spowiada jak ma kochankę ? Koledze po fachu, czy może biskupowi ? :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toffikowa
(0,58 kB)c. Konsekwentnie wypada przyjąć postawę wyraźnego ‘NIE’ w obliczu praktyki pocałunku głębokiego, tj. z wsuwaniem języka do ust. Taki sposób całowania powinien być wyeliminowany – zarówno w małżeństwie, jak tym bardziej wśród partnerstw nie związanych ślubem małżeńskim. Takie całowanie: z językiem w ustach, wiąże się z zasady z zamierzonym pobudzeniem, często dodatkowo zwielokrotnianym poprzez podniecające dotykanie. (0,58 kB)d. Rezygnacja z pocałunku głębokiego może początkowo swoiście ‘boleć’. Niemniej pocałunek wróci wtedy do swej właściwej roli: subtelności w wyrażaniu więzi m.in. poprzez właśnie składanie pocałunku, a nie całowanie podyktowane pożądliwością. Wzorem dla pocałunku w jego pierwotnym znaczeniu pozostają pocałunki wymieniane między matką a dzieckiem oraz ojcem a dzieckiem. Wyrażają one pełnię miłości i radości, nie mając nic wspólnego z seksualizmem. (0,58 kB)e. Pojawia się kolejne pytanie: o ocenę gry wstępnej podejmowanej za pomocą ust, gdy ci dwoje zdążają docelowo do pełnego zjednoczenia płciowego. W TAKIEJ sytuacji: zamierzonego pełnego współżycia, pieszczota ta byłaby możliwa do przyjęcia. Z wyraźnym zastrzeżeniem, że będzie to faza wstępna przed pełnym współżyciem oraz że szczytowanie NIE jest zamierzone w ustach (to bowiem jest obiektywnie zawsze grzechem ciężkim). ****to jast z tej strony takim fioletowym drukiem na samym dole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smells like 90
.... no tak. Seks to grzech. Ludzie powinni tylko kopulować raz do roku w celu spłodzenia potomstwa, które będzie miało od małego prany mózg przez tych szatanów w sutannach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smells like 90
http://lp33.de/strona-lp33/ind2.htm teraz się można pośmiać :P moj ulubiony fragment: Osoby żyjące w Przymierzu Małżeńskim powinny sobie głęboko zakodować w świadomości, że Bóg, który wprowadza ich w chwili wyrażania ZGODY Małżeńskiej na teren intymności małżeńskiej, wręcza im dar NIE ‘seksu’, lecz ZJEDNOCZENIA małżeńskiego. Rzeczywistości te są nieporównalne. Przy uprawianiu ‘seksu’ znika z horyzontu, wbrew deklarowanym słowom, OSOBA (własna i tego drugiego). Na czoło i jako CEL wysuwa się doznanie rozkoszy. Każe ono sięgać po coraz bardziej wyrafinowane środki dopingu, a równolegle wyeliminować pojawiającą się przeszkodę dla nieograniczonego ‘seksu’: perspektywę ciąży. Temu celowi ma służyć zabezpieczanie się przed ciążą poprzez środki, których mechanizm działania pociąga niemal z zasady śmierć Poczętego. – Zaś sam w sobie ‘seks’ nie zmierza wówczas do ZJEDNOCZENIA, lecz wyzwolenia samogwałtu (pojedynczo lub we dwoje), uatrakcyjnionego poprzez ciało partnera. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baaby
Wszystko co przyjemne jest grzechem. Taaa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ateista z przekonaniem
Ciemny Lud wszystko kupi.Co, może nieprawda ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jestem ciekawa dlaczego na zajęciach przedmałżeńskich namawiają do wybrania naturalnej metody antykoncepcji? Nie chodzi mi tutaj o wywołanie dyskusji na te,mat metod anty, ale o fakt, że kościół dopuszcza ta metodę, a tym samym seks dla samego seksu w małżeństwie. No przynajmniej ja tak to zrozumiałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A potem reportaz na dwójce: "mamy 12 dzieci mieszkamy w chacie na wsi, mąż ni epracuje nie mamy na chleb" i tutaj podaja nam konto na jakie mamy wplacac. A wg kościoła wszystko bedzie cacy, przy okazji ludzie spędzą zycie w cierpieniu i pójdą do nieba:D Pwinni to ksiezom pokazywac a nie w tv i od tych pasibrzuchów sempic kase:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo Hapo, konstruktywne myslenie:D Moim zdaniem kosciól robi to co sam potepia, czyli wybiera mniejsze zło zeby kogos tam przy sobie zatrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W metodzie z kalendarzykiem nie chodzi o to aby uniknąc ale o to, żeby właśnie zaskoczyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze mi tak do głowy przyszło, że wystarczy, że się przytulę do narzeczonego i... wiadomo co :P Choć wcale nie mamy zamiaru się seksić, bo na przykład jesteśmy zmęczeni i oglądamy film, a potem idziemy spać... To może mam w ogóle się nie zbliżać do niego, żeby się nie podniecił...:( Na prawdę, staram się wprowadzać w życie te zasady różne, ale czasem mam wrażenie, że to jest jakiś absurd albo jedna nauka przeczy innej... Przecież oni też są tylko ludźmi i jeden ksiądz u spowiedzi mnie zbeszta, za petting, a drugi powie tylko, że dobrze byłoby nie doprowadzać do ostateczności, dopóki nie jesteśmy małżeństwem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smells like 90
Księża stosują się do tych reguł bo nie wstępują w zwiazki małżeńskie, tylko posuwają w dupy wikarych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×