Czy kobiety w ogóle potrafią kochać?

Nie, bynajmniej żadna mnie ostatnio nie zostawiła :) Patrząc jednak na dzisiejsze kobiety zastanawiam się czy one w ogóle potrafia kochać i czy zalezy im na miłości. Odnosze wrazenie, że zależy wam dziewczyny przede wszystkim na karierze, samorealizacji, pieniądzach a także o wyjściu za mąz i urodzeniu dziecka. Tylko, że mam wrazenie, że chodzi przede wszystkim o dziecko a ten mąz ma byc przede wszystkim ustawiony i dobrze zarabiający. Pytam gdzie tu miejsce na miłość. Nie wiem może jestem naiwny a może zawsze tak było i niepotrzebnie się czepiam. W kazdym razie juz dawno straciłem wiare w kobiety i brzydko mówiąc odpuściłem je sobie. Skoro kobiety traktuja mnie przedmiotowo jako potencjalnego reproduktora i bankomat to ja również od pewnego czasu zaczałem je traktowac przedmiotowo jako wyłacznie obiekt seksulany. Kiedys chciałem od kobiet czegos więcej teraz chce juz tylko seksu. Jak tak rozmawiam z kumplami to po paru piwkach rozwiązuja im sie języka i widza to podobnie. Niestety.

Niestety. Ale są jeszcze takie które mają swój rozum a nie sztuczną inteligencję z TVN Style. No cóż... przykre ale prawdziwe.

cóż, kobiety muszą jakoś przetrwać w świecie stworzonym przez mężczyzn ;) a tak serio... owszem, kobiety potrafią kochać dokładnie tak samo jak mężczyźni... ani mniej, ani więcej ... ku rozwadze ;)

NIE

Brawo brawo!! Szczere i prawdziwe, jestem takiego samego zdania...

a ja nie rozumiem jak można wrzucać wszystkich do jednego worka przecież to niesprawiedliwe!

gdrt

racji, ale nie tylko kobiety tak postępują. Ogólnie- ludzie. Może kobiety sa bardziej "praktyczne" i faktycznie mają szajbę na punkcie dzieci itd. Chyba tez jestem kobietą:) Tzn. jestem dziwnym osobnikiem, lat 24, starą panna i dziewicą i tez nie licze na to, że spotkam kogoś, komu zależy na miłości. Ani nie jestem taka piękna, ani taka atrakcyjna, zeby ktoś mógł się we mnie zakochać, a na takim związku, żeby miec seks i mniej płacić za mieszkanie mi nie zależy...:O