Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość małgorzata06

żylaki kończyny dolnej-operacja jednago dnia

Polecane posty

Gość małgorzata06

..witam wszystkich - 24.04. mam mieć zabieg usunoęcia żylaka na lewej nodze - ma to być zabieg "tzw.jednego dnia" - po którym będę mogła od razu wyjść do domu ?!..jeżeli Ktoś miał taki zabieg proszę napiszcie - czy przy znieczuleniu miejscowym nic się naprawdę nie czuje,czy rzeczywiści można po powrocie do domu funkcjonować normalnie ?!..przyznam,że boję się całego przebiegu (czy nie grozi to żadnym krwotokiem )..czekam niecierpliwie na odpowiedź..pozdrawiam..:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgorzata06
..proszę napiszcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...__...
moja znajoma niedawno miała taki zabieg, a ruga idzie w przyszłym tygodniu. Z tego co wiem to na noc została w klinice i dopiero następnego dnia po zabiegu wróciła do domu. Wszystko poszło ok, nawet chorobowe do pracy sama przywiozła następnego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama miała taką operację moja mama tez miała znieczulenie miejscowe ale dali jej za duzą dawke...wiec była po operacji całkiem nieprzytomna ale kazdy organizm jest inny nigdy nie wiadomo jak sie na to zareaguje wiec pisze abys sie przygotowała na taką ewentualnosc. Moja mama wyszła dopiero po 2 dniach bo była strasznie słaba i jeszcze w domu na około niej biegałysmy z siostrą by mogła cos zjesc czy sie napic. To prawda ze znieczulenie miejscowe nie boli i jestes przytomna w czasie zabiegu rozmawiasz z lekarzami i po za tym nic nie czujesz i prawdą jest ze mozna wyjsc tego samego dnia gdy sprawdzą wyniki przeprowadzą kontorle upewnia sie ze nic sie złego nie dzieje i mozna do domciu. Ale trzeba sie nastawic własnie ze kazdy organizm jest inny i kazdy organizm reaguje inaczej tak jak w przypadku mojej mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgorzata06
..bardzo dziękuję za odpowiedzi...dlaczego trochę się obawiam?!..ten zabieg mam mieć przeprowadzony nie w Szpitalu lecz w Centrum Medycznym ( oczywiście na fundusz) o godz.17-tej - lekarz stwierdził,że po zabiegu od razu wychodzę do domu ..to jest piątek,więc jak nie daj Boże będzie coś nie tak - to co dalej?!..w sobotę Centrum jest nieczynne i tegoż doktora też tam nie będzie !..ale..mam nadzieję,że się powiedzie ?!..a dodatkowy problem- mieszkam sama i nikt nie będzie mi mógł pomóc !!...proszę trzymajcie za mnie kciuki !!..pozdrawiam ciepło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam żylaki cholercia
W takim razie może masz jakąś zaprzyjaźnioną sąsiadkę, która w razie czego pomoże Ci lub zawiezie Cię do lekarza (ale miejmy nadzieję, że nie będzie potrzeby)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgorzata06
..będę rozmawiać z koleżanką ,może znajdzie czas by po mnie przyjechać- zawsze to bezpieczniej !!...jeszcze raz dziękuję że piszecie!!...tak bardzo potrzebna jest świadomość,że nie jest się z problemem samemu!!..buziaki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam żylaki cholercia
Jasne, że nie jesteś sama :) Trzymam kciuki, żeby wszystko poszło gładko. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgorzata06
..witam!..dziękuję że jesteście ze mną i będziecie trzymać kciuki za pomyślność zabiegu..:-)...jak będę już po - napiszę w paru słowach o przebiegu!!...tymczasem..ciepłe pozdrówka..buziaki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko loko
nie martw sie ,ja juz miałam dwa razy robiony taki zabieg. Jest okey ,zylaków nie ma ale uczucie ciezkości i puchnięcie nóg zostało. A mam 22 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgorzata06
..ad:spoko loko - współczuję,że już dwa razy musiałaś poddać się takiemu zabiegowi..a..jednocześnie dziękuję za słowa otuchy :-)..jak znajdziesz chwilkę czasu -proszę napisz w paru słowach jak przebiegał Twój zabieg?!- nie mogę sobie wyobrazić ,jak można usuną kawałek żyły w mało inwazyjny sposób?!...i.. martwi mnie również fakt,że nie będę miała go w szpitalu ,tylko w Centrum Medycznym -choć wyposażone jest ono w dobrze funkcjonującą salę operacyjno-zabiegową !...pozdrawiam wieczornie...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgorzata06
..witam!..mam jeszcze pytanko-czy przy znieczuleniu miejscowym ,naprawdę nic nie boli i..czy po zakończeniu zabiegu można bezpiecznie chodzić ?!..czy trzeba jakiś czas więcej leżeć,czy można się wybierać po zakupy,czy na króciutkie spacerki ?!....pozdrawiam..miłego,słonecznego dnia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozna chodzic ale tak pomalutku zeby nóg nie obciązać za bardzo bądź co bądź była ingerencja chirurgiczna. Ale pomalutku, spacerkiem 5 minuetek a podem do domciu potem mozna chodzic normalnie jak obrzęk zniknie:) napisz koniecznie jak sie czujesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgorzata06
..dzięki karolino za odpowiedź -:-)..z racji tego że mieszkam sama ,muszę sobie jakoś radzić - więc o panikowaniu nie ma mowy..ale..normalną rzeczą jest strach przed nieznanym !!...pozdrawiam wiosennie..:-)..jak będę już po wszystkim - napiszę !! raz jeszcze dzięki za wsparcie !!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko loko
aaa a ja myslałam że chodzi ci o skleroterapie. Ja miałam skleroterapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgorzata06
..nie wiem na czym będzie polegał mój zabieg - wstępnie lekarz powiedział o znieczuleniu miejscowym nogi i dwóch nacięciach ..a jak to wszystko będzie wyglądało w praktyce - to zobaczę dopiero na miejscu !...pozdrawiam wszystkich słonecznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgorzatko, nie bój sie tego wiadomo zastrzyk to zastrzyk-niepotrzebne są te igły w ogóle tylko denerwują ludzi;/ no naciecie robią z jednej strony zylaka i z drugiej strony a potem go podwazają specjalnym narzedziem i siuup! wyciągają. to tak jakbys wyprówała nitke z koszulki ale to jest delikatniejsze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgorzata06
..dziękuję Karolinko - trochę mnie uspokoiłaś !..mam nadzieję,że jakoś to wytrzymam..i..nie będzie żadnych komplikacji po zabiegu ...to już tylko trzy doby i..będzie po strachu!....pozdrawiam cieplutko..i..dużo zdrówka dla Mamy! ...:-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgorzata06
..och!to już jutro - bardzo boję się tego zabiegu..proszę- trzymajcie za mnie kciuki..pozdrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgorzata06
..witam!..mam chyba pecha - nastawiłam się już psychicznie i fizycznie..a..niestety nie doszło do zabiegu- pan doktor się pochorował !..przełożono mi za dwa tygodnie ,więc od nowa nerwy i strach !!....pozdrawiam ..życzę sympatycznej "majówki" pełnej słoneczka i pozytywnej energii..:-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
LA4Ze7lrfBXdBY3Aoj9N9XBu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×