moj facet pisze z laska-mezatka z kanalow

tak jak w tytule. co mam o tym myslec? laska wyslala mu zdjecie na dodatek, nie twarzy ale kroku tyle ze w majtkach, facet przyznal sie ze pisze z nia o seksie bo ma taka potrzebei chce sie od niej czegos dowiedziec bo ona jest doswiadczona i ze to sie przyda nam w lozku jako nowe pomysly..., ale rownoczesnie zapewnia mnie ze ona jest mezatka i ma dzieci, i ze spotkanie nie wchodzi w gre, wkurwia mnie to! zerwalam z nim ale po dwoch dniach znowu do niego wrocilam bo go kocham, nie wiem co o tym myslec. :( a tak wogole to denerwuje mnie tez to ze ostatnio mnie troche olewa, nie osp na smsy, jak dzwonie i pytam czemu nie odp to mowi ze tv oglada, i na tym sie konczy, teraz jest weekend a on mi oznajmil ze chce sobie odpoczac od pracy i ze sie nie spotkamy.... co o tym myslec? kocha czy udaje ze kocha bo tak mu wygodniej?? jestesmy razem 9 miesiecy ale ja juz mam dosc tego ale boje sie odejsc, boje sie samotnosci i wogole....... ja juz sama nie wiem czy kocham czy tak bardzo jestem do niego przyzwyczajona , ostatnio tylko ciagle chodze i placze bo juz nie umiem dac sobie z tym rady :( czemu faceci tacy sa/? jak mam rozum iec jego zachowanie?

hej moze ty tez sobie znajdz kochanka i wlasnie zonatego,wiesz ja wlasnie szukam dla siebie kochanki i chętnie mężatki

o pasujecie do siebie, bierz tego pojeba bo go tu nikt nie chce, nawet zona a ciebie tez chyba nei chce twoj chlopak

ona mieszka dwa miasta dalej , chlopak zapewnia mnie ze to tylko smsy, ze mnie kocha i wogole, niby mi to okazuje, jak przyjezdza to zawsze jest czuly kochajacy itp , seks tez jest zawsze z miloscia, jest mi z n im dobrze, ale nie um iem tego zaakceptowac, fakt nie mam ostatnio do niego zaufania choc moze nie potrzenie, ale martwi mnie to ze jak nie jestesmy razem to on mnie totalnie olewa, powiedzial ze wyrosl juz z pisania smsow i nie ma na nie czasu.....

czasami tez mam ochote zrobic to samo co on, juz mu kiedys nawet to powiedzialam co by bylo gdybym ja tak sie zachowywala jak on to powiedzial ze by zerwal, mam ochote czasami tez tylko popisac z jakims facetem, wyzalic sie, poradzic ale boje sie ze to siezle skonczy, bo moj przeglada mi czesto tel.........

słuchaj.. to bez sensu.. psujesz sobie nerwy. jeśli naprawdę wszystko z jego strony byłoby z miłości to unikałby ranienia Cię.. drugą osobę się szanuje. to ze nie ma ochoty pisac z toba to nic zlego. ale lojalnosc itp byc musza

moze bedzie cie wiele rzeczy bolec.. samotnosc tez.. ale znajdziesz sobie lepszego faceta. taki jest ten swiat. kazdy booi sie samotnosci. ale w koncu nadchodza lepsze dni. i moze poznasz lepszego mezczyzne. bo jesli on pisze z obca baba to czegos mu brakuje, jest znudzony. i sory, ale zadne twoje starania tego nie zmienia.. nie ma sensu nadskakiwac.. zamiast pisac smsy z mezatkami zajalby sie toba.. a jak mu w seksie czegos brakuje to sobie we dwoje powinniscie to przedyskutowac.. i powiedziec czego wam brakuje i jak chcecie urozmaicac wasze zycie intymne

słuchaj.. to bez sensu.. psujesz sobie nerwy. jeśli naprawdę wszystko z jego strony byłoby z miłości to unikałby ranienia Cię.. drugą osobę się szanuje. to ze nie ma ochoty pisac z toba to nic zlego. ale lojalnosc itp byc musza

ale mi na nim zalezy :( wierze mu z jednej strony ze to tylko smsy z jego strony, ze mnie nie zdradza, ale nie umiem od niego odejsc, probowalam nie raz, cierpie za kazdym razem kiedy to robie :( a po za tym jak on jest obok mnie to jest cudownie, szkoda mi to zakonczyc :( wiem ze to moze i glupie ale ja nie potrafie inaczej, zaakceptowalam to juz nawet......

sama siebie probujesz ubolesniac.. chcesz szczescia lae łzami? byłam w podobnej sytuacji.. tzn nie chciałam sie rozstac z chlopakiem.. mimo spiec i trudnych sytuacji wszystko jakos usprawiedliwialam.. byle by bylo dobrze.. wierzylam ze wszystko sie ulozy, ze mnie kocha.. w koncu sam odszedl.. cierpialam jak cholera.. zycie bez niego bylo puste.. nie umialam normalnie funkcjonowac.. w koncu sie z tym pogodzilam.. ale jak sobie przypomne tamten czas... bylo strasznie.. depresja.. doslownie.. ale wiem, ze mimo ze byl uroczy to nie bylismy sobie pisani. kazdy potrafi byc czuly. ale musi tez szanowac wszystkie uczucia drugiej osoby. i napewno nie wywijac takich numerow z tymi smsami. albo mi dobrze, niczego nie brakuje wiec nie szuka przygód w innych miejscach.. albo... cos jest jednak nie tak.. i co bys nie robila.. nie jestes w stanie nad tym zapanowac, bo to on tak postepuje, nie ty.. to on powinien sie ogarnac.. bo karcisz siebie.. a nie jego.. pamietaj przede wszystkim o wlasnym dobrze. nikt nie moze cie krzywdzic

nawet jesli kocha.. to tym bardziej nie ma prawa Cię tak traktować.