Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

moniha

Związek paranoja... co robić... ?

Polecane posty

Normalnie już wariuję... tyle się wypłakałam przez niego siedząc obok a on ma to głeboko w :cenzura:e... jestem z chłopakiem od dłuższego czasu... dodam ze mamy po 20 pare lat... niby dobrze nam się zyje (a może żyło) ale on się robi coraz straszniejszy.... zmieniłam się przez niego bardzo... nie widuje się z przyjaciółmi... pousuwałam konta z internetu typu nasza kalsa albo gadu gadu, a jeśli nie usunęłam to on ma hasła i albo sam je pozmieniał albo musiałam pousuwać niektorych znajomych... w telefonie etz zostało mi koło 20 numerów i to głównie koleżanki albo rodzina... skubany jest uparty... jak mu się coś nie spodoba to sie potrafi nie odzywać całymi dniami, a ja wtedy siedze obok i rycze jak ta idiotka i się trzęsę bo nie moge sobie poradzić z tym co czuje i jestem wściekła na niego, że nie chce porozmawiać o tym co go wkurzyło... przez niego stałam się słaba psychicznie... często bywam u niego w domu i czasem nocuje... ale ma spore wymagania... nie sprząta po sobie... wszędzie wszystko zostawia... w pokoju masa ciuchów... łóżka też nigdy nie rozłoży ani nie złoży... musze zrobic to ja... a jak mówie, żeby cos wyniósł albo cos zrobił... to odrazu wielkie oburzenie.... i słysze: \" jesteś kobietą i to są Twoje obowiązki\". Wiele razy sie obraził i pokłócilismy o to, że nie chciałam np uprasować mu spodni albo czegoś podać czy wynieśc.... oburzenie było też o to, że zachowuje się jak damulka i nie wygłupiam się tak jak on... zimą np wkurzyłam się, ze rzucał we mnie śnieżkami i powiedziałam żeby przestał i już było, że sie nie potrafie bawić.... o to, że nie pójde do kościoła też jest wielka awantura... bo powinnam chodzić... wczoraj w nocy byłam tak zmęczona, że chciało mi się bardzo spać i nie miałam ochoty się kochać... i oczywiście też wielkie oburzenie było... i nawet nie chciał mie przytulic... odwrócił się dupa i tez zasnął... rano wstał nadal oburzony na cały świat... i oczywiście się nie odzywa... A ja go szalenie kocham... robiłam wszystko.... chodziłam do kościoła w niedziele i święta.... wynosiłam jego ciuchy do prania... robiłam mu herbate i kanapki... ścielałam łóżko, otwierałam brame jak wyjeżdżał... sprzatałam.... gotowałam... zmiatałam i myłam podłogi.. nawet auto starałam się umyć... a jemu wciąż mało.... ciagle coś.... Okłamałam go raz może dwa... na takiej zasadzie, że się pokłócilismy i się nie odzywał to wyszłam do koleżanki.... nie do żadnego chłopaka tylko do dobrej znajomej poszłam pogadać,a nie widziałąm się z nia pare miesiecy bo przecież żeby się nie wkurzał siedze ciągle w domu... zapomniałam dodać, że jest w wojsku... ale i tak się cześto widywalismy i mieliśmy stały kontakt telefoniczny... wiedział zawsze kto i co do mnie pisze... wiedział wszystko co robie w każdej sekundzie... Nie mówie, ze był jakiś straszny, bo dobrze sie przy nim czułam... i czasem sam podał mi tą herbate... ale co ja mam robić.... Jeszcze może napisze na temat naszych wielkich kłotni coś.... bo to tez ciekawe... kiedyś już nawet nie wiem o co ale był na mnie bardzo wściekły...a bylismy u niego.... i tak chodziłam po jego domu... a on się słowem nie odzywał... tylko dmuchał na mnie dymem z papierosa jak doszłam.... wzięłam wtedy może 3 albo 4 tabletki uspokające żeby nie myśleć... zeby zasnąć i nic nie odwalić.... i się dopiero wściekł... myslałam, że mnie tam pobije.... innym razem był taki wściekły po jakiejś kłótni, że z taką grozą na twarzy zabrał mi telefon i wywiózł w nocy do lasu... myslałam, że mnie tam zostawi i płakałam... potem jakoś się niby dogadalismy i zabrał mnie do siebie... ale w domu też nie było zaciekawie... często mnie szaripie albo odpycha jak się chce przytulic... jak jesteśmy pokłóceni... Ja naprawde nie wiem co mam robić.... ja go kocham a on taki jest... ja naprawde się staram żeby wszystko mu asowało... ale dzieje się strasznie... chciałabym z kimśporozmawiać i powiedzieć wszystko... ale już chyba nie mam z kim.. już chyba straciłam znajomych... ja chyba wszystko straciłam... i jego też... nie chce zostać sama bez niego.... ale z drugiej strony mam już go dosyć i nie chce z nim być.... Niech mi ktoś coś napisze... nie wiem nawet co... niech ktoś pomoże... doradzi... pocieszy... albo sama nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety
skoncz to :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ze go kochasz
znaczy tylko tyle ze ejstes iidiotką JAK MOZNA KOCHAC TAKIEGO CZLWOIEKA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolaaaaaaa
dokladnie jak bym czytala o sobie. dziewczyno mam to samo jak nie gorzej.! wiem jak cierpisz i jak to boli. znam tez tę chorą miłość niestety. ja juz w tym zwiazku stracilam cały honor i dume. on mna rzadzi i pomiata a ja to znosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko boska_______________
Autorko czy ty w ogole szanujesz siebie?dlaczego jestes swym wlasnym katem?dlaczego godzisz sie na takie traktowanie?na co liczysz?na to, ze on pewnego pieknego dnia sie zmieni?byc moze zmieni..ale na gorsze.....rzuc go w cholere poki czas, poki nie laczy was malzenstwo, dziecko itp....zacznij wreszcie myslec o sobie .... mam nadzieje, ze to prowokacja...nie chce mi sie wierzyc, ze sa takie kobiety jak ty.... masakra..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONICZKA HE
Dziewczyno Ty go nie kochasz tylko Ty się go boisz. Facet ma Cię szanować, dbać o Ciebie, Ty masz być jego oczkiem w głowie. Facet robi wszystko żeby Cię zastraszyć, tego wywiezienia do lasu nie skomentuję. Tylko czekać aż Cię uderzy... Nie chcesz żyć normalnie? Mieć faceta który będzie Cię szanował, z którym będziesz wychodziła do pubu ze znajomymi, który nie będzie musiał robić tych wszystkich sztuczek żebyś go nie zostawiła, po prostu Ty będziesz chciała z nim być. Ten facet zabiera Ci tlen, zabrał znajomych, poniża Cię bo nikt nie zasługuje na takie traktowanie. Ty się starasz a on wszystko pieprzy... Jest w wojsku więc łatwiej będzie Ci go zostawić, bo to jedyna rada jaką mogę Ci dać. Zasługujesz na kogoś lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolaaa.. tez to wszystko znosze.... staram sie jak moge znaleźć akie rozwiazanie ale koniec nie jest taki łatwy..... bo ja cholernie mocno kocham... ja wszedzie za nim bym poszla i pojechala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i CZASEM sam podal mi ta herbate :O zabral telefon i wywiozl mnie do lasu :O szarpie mnie i odpych jak chce sie przytulic :O przeczytaj jeszcze raz uwaznie caly swoj post, i bedziesz wiedziala co zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko boska_______________
tracisz najlepsze lata zycia na uzeranie sie z tym padalcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolaaaaaaa
u mnie dokaldnie tak samo. jak z nim jestem jest wspaniale, lubie spedzac z nim czas,wychodzic gdzies ze znajomymi albo sami,spacerowc i wszystko co tylko sie da. juz nie raz mnie chcial pobic a wrecz raz to zrobil,szantazuje mnie ciagle. np nie przyjedziesz na 10.40 to sobie pojde a ty mozesz wracac a jak ja czekam na niego 2 godziny to wtedy mowi ze nic mi sie nie dzieje przeciez. fochy na kazdym kroku. ;( masakra jedna wielka ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umbaumba
sprawdz go lewym prostym hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skończ z tym póki nie jest za późno ... Ja po 4 latach fajnego w miarę związku zaczęłam dopiero zauważać, że nie mam już przyjaciół, że nie mogę nigdzie iść sama (spotkanie klasowe !),że rzadko spotykam własną Siostrę, potem zaczął nadużywać słów, których nie powinien używać kochający człowiek, a pod koniec dowiedziałam się kilku rzeczy typu - zacznij oszczędzać żebyś jak będziemy mieli dziecko miała za co je karmić, albo ja nie wezmę z Tobą kredytu na nasze wspólne mieszkanie, bo mam gdzie mieszkać (czytaj z mamusią), albo jak urodzisz dziecko, to po 3 miesiącach wracasz do pracy a dzieckiem zajmie się mamusia (nigdy!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolaaa... dokładnie Cie rozumie.... ja czasem jeszcze słysze... jak Ci nie pasuje to sobie zmien... a ja nie chce zmieniac.... z jednej strony bym sie znim rozstala bo mam dosyc... ale co wtedy ze mną bedzie... bede sama na tym świecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolaaaaaaa
ostatnio powiedzial ze moja najblizsza i JEDYNA kolezanka jest od niego wazniejsza i udowodnilam to bo on chcial isc cos zjesc a wczesniej sie z nia umowilismy i chcialam kawaleczek po nia sie wrocic! i obrazony bo on byl glodny a poszlismy po kolezanke z ktora sie umowilismy. a poslzismy po nią jakies 20m. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolaaaaaaa
z moich wszytskich znajomych zostala mi jedna jedyna kolezanka i zabronil mi sie z nia spotykac tydzien temu. powiedzial ze jak sie z nia spotkam to koniec z nami. spotkalam sie bo juz ustalilismy ze przesadza a on stwiersdzil ze nie jednak nie ustalilismy nic i koniec z nami. treraz jestesmy rzekomo na zasadzie kolegow. powiedzial ze jak nie bedzie sexu na ktoryms spotkaniu to bedzie to nasze ostatnie ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko boska_______________
Autorko dlaczego zakladasz ze z nikim innym sie nie zwiazesz?:Ona nim sie swiat nie konczy, ba!gdy go juz nie bedzie dopiero zaczniesz zyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokochana naprawdę
Dziewczyno skończ to!!! Miałam przez 14 miesiecy dokładnie taki sam związek.Pomiatał mną i nie szanował.Robiłam przy nim to samo co Ty,ścielilam lozko,pralam mu w reku ubrania,odkurzałam,scieralam kurze,gotowalam,zmywalam (zaznaczam ze robilam to gdy pojechalam na weekend do niego) a gdy byl u mnie to robilam to samo bo przeciez byll gosciem. I tez slyszalam ze baba jest od tego!! Potrafil mi napluć na szybę auta zeby mi pokazac ze jest brudna a ja jestem brudasem. Czułam się jak śmiec:(( Uciekaj od niego choc wiem ze to latwo powiediec. W moim przypadku to on sie wycofal, jedyna rzecz za którą mogę mu serdecznie podziękować. Wtedy myślalam ze to ze mna jest cos nie tak skoro mnie tak traktuje. Teraz mam fantastycznego faceta dla którego jestem najwazniejszą kobieta na swiecie i nie musze martwić że mi ubliży czy zbluzga bo cos nie tak powiedzialam czy zrobilam. Szanuje mnie, kocha i okazuje to na KAZDYM KROKU:)))) Szukaj takiego faceta a tego śmiecia porzuć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolaaaaaaa
tak mi ciezko z tym wszytskim ;( malo tego ze wlasciwie juz mnie zostawil to ciagle mna rzadzi i szantazuje. chcoc pisal juz ze chce wrocic nie wiem czy chce mu na to pozwolic bo nadal rzada zerwania kontaktow z kolezanka jedyna ktora mi zostala ;(( a jeszcz ejak by on mial dla mnie czs to dobrze. ale widujemy sie rzadko a reszte co czasu mam siedziec sama w domu wedlug niego. choc i tak nigdzie wlasciwie nie wychodze z nia spacer,zakupy,wspolna nauka z kolezanka. tyle ;( a on jeszce karze mi to skonczyc ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z jednej strony racja ze na nim sie swiat nie konczy... ale ten moment jest trudny.... i nie potrfaie tego zrobic ani sie przekonac tak w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce w zyciu przejesc przez tysiace lozek nim trafie na tego wlasciwego.... dlatego pewnie po czesci nie chce odchodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolaaaaaaa
dwa palanty ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokochana naprawdę
On Cię wykończy psychicznie,a pomysl sobie co bedzie jak sie pobierzecie, przy facecie powinnas byc szczesliwa a nie drżeć caly czas co zrobi gdy cos mu nie przypasuje, wtedy będzie coraz gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostaw go puki dzieci nie macie. Chyba nie chcesz żeby musiały na to patrzeć? Pomyśl że zasługujesz na prawdziwą miłość, na mężczyznę który będzie się o Ciebie troszczył a nie oprawcę który się na Tobie wyżywa i traktuje Cię jak tresowane zwierze. Zostaw drania.. miłość przejdzie z czasem, odnów przyjaźnie, daj sobie szansę na normalne szczęśliwe życie. Proszę Cię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko boska_______________
no tak po co cos zmieniac w swoim zyciu na lepsze, lepiej i "bezpieczniej"tkwic w tym bagnie, bo je juz znasz ...wiesz czego mozesz sie spodziewac... po cholere probujemy cie przekonac ze zaslugujesz na lepsze zycie, skoro ty i tak z nim zostaniesz...........juz dzis wspolczuje waszym dzieciom..........................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocealys3000
Czy wszystkie kobiety sa takie głupie i naiwne.Ja byłam 6 lat w takim zwiazku ale zakonczył sie.Juz nierozpaczam, niema za kim.Ma nowa dziewczyne i zobaczymy jak dlugo ona z nim wytrzyma.Ale zycze im szczescia, a rozstalismy sie 2 lata temu.Ten zwiazek niszczył mnie psychicznie.Bił mnie, nieliczy sie ze mna z niczym , niepracował, zył za moja prawie 2 lata.Potrafił zmieniac prace co miesiac a kasy nigdy niemial.Ja byłam tak zniszczona psychicznie ze balam sie ludzi, chodzic do pracy , przestalam normalnie funkcjonowac.Zerwalam wszystkie kontakty z rodzina i znjaomymi.A dodam ze juz byłam na skraju do dostania jakies paranoi, ze" potrafilam siedziec w kacie i z nerwow wyrywac włosy z głowy garsciami"Ja niepanowalam nad soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokochana naprawdę
Lady F ma rację, jak będziecie mieli dzieci to nie dość ze biedactwa będą patrzyly jak on Cię traktuje to będziesz musiała wszystko przy nich robić sama, bo nie licz że on Ci w czymś pomoże, zachetasz się na śmierć, wiem co mówię...A on będzie ciągle niezadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolaaaaaaa - Skarbie... zerwij z nim kontakty. Zmień numer gg i numer telefonu... niezły z niego psychol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kiedy są swieta
a kto ci kaze przez tysiace lozek przechodzic? :o nie musisz sie z kazdym facetem pieprzyć przeciez :o skoncz to, bo to ci psychę ryję. to jakiś psychol jest. do lasu cię wywozi, szarpie, rozkazuje ... w życiu bym się w coś takiego wciągnąć nie dała! później będzie cię lał, gwałcił nocami, zdradzał. brawo. będziecie przykładną patologiczną rodziną. i nigdy nie poświęciłabym znajomych dla chłopaka. na pewno nie wszystkich :o współczuję ci, bo od niego nie odejdziesz bo się po pierwsze uzależniłaś i już przegrałaś życie będąc z nim dłużej :o :o :o ps. nie wierzę dziewczyny, że się można tak nie szanować! wolałabym być sama niż z takimi chujami!!!!!! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniha - mój czteroletni związek skończył się we wrześniu, facet zerwał ze mną przez komunikator, a zerwal podejrzewam dlatego bo ja miałam takie wątpliwości jak Ty i chciałam 2 dni pobyć sama i przemyśleć wszystko, więc nie chciał żeby go dziewczyna zostawiła wiec sam to zrobił w taki okropny sposób ... w październiku pojawił się cudowny facet, ale wiedziałam ze wiązanie się w takiej chwili może nie być najlepsze, on zabiegał o mnie, ja mówiłam, że potrzebuje czasu. Bardzo mu zależało, doczekał się - od grudnia jesteśmy parą i dopiero odkrywam jak cudowny może być facet, który nie obraża, daje swobodę jeżeli jej potrzebuję, pomaga nie proszony o to, wspiera, nosi na rękach - dosłownie i przenośni - i teraz wiem, że tamte 4 lata to nie była Miłość ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolaaaaaaa
on mnie tak omotal ze nie jest mw stanie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×