tesknie

musze sobie popisac bazgroly. Smutno mi jak diabli. Tesknie za nim i nie moge sie z tym zdradzic, bo caly plan uj strzeli, wiem ze pisze, ze sie martwi, wysyla swoje zdjecia, ze sie stara. Ale wolalabym zeby przyjechal chocby na kilka godzin. Jeszcze udaje zimna wredna maupe. Niie wiem jak ja to robie.

Normalnie. Robisz to, bo nie chcesz uchodzić za wrażliwą. Nie chcesz, żeby ktoś Ciebie zranił. Ale to broń obosieczna, uważaj, żeby chłopak nie zrezygnował i dopiero wtedy będziesz miała powody do smutku.

tak -nigdy nie ryzykuj tego,co mozesz stracic,na czym ci zalezy lepiej nie prowadz gierek,tylko powiedz wprost,albo chociaz daj ,mu w jakis sposob odczuc,ze ci zalezy,przynajmniej zrobisz wszystko co w twojej mocy i nie bedziesz miec sobie za zle

Przepraszam :( To nie ten topik - jeszcze się nie obudziłam...

milosc na odleglosc?? dobrze zrozumialam??

nie, nie zwiazek, tzn... hmmm bylismy razem ale jakos sie rozwalilo, potem prawie pol roku sie klocilismy miedzy innymi o ta moja "szczerosc". Potem sie potrafilismy nie odzywac do siebie miesiac lub dwa, a potem znowu prowadzilismy wojne nawet nie wiem o co... teraz jest ok. nie klocimy sie spedzamy ze soba czas jest jak kiedys. Wiem ze nie moge, po prostu nie moge powiedziec ze mi zalezy, bo on sie wystraszy... Zreszta byloby duzo prosciej gdybym wiedziala na czym ja stoje. Niby jest dobrze pisze, dzwoni. Ostatnio bylam z nim w barze spotkalismy jego kumpli powiedzieli mu ze ma fajna dziewczyne, ładna i sympatyczna i zeby tego nie rozwalil bo bedzie idiota, on sie usmiechna i podziekowal, wcale nie sprostowal... nie wiem co mam myslec...

powiedz mu ze ci zalezy. to jest najlepsze rozwiazanie. z tego co piszesz mam wrazenie ze jemu tez na tobie zalezy ale poprostu tak jak ty, boi sie przynac:)

hehe ja go znam;p jak mu powiem to juz bedzie po ptokach;p on sie nie przyzna chocby nie wiem co;p wczesniej to ze jestesmy razem tez wyszlo przez przypadek;p najpierw oswiadczyl to kumplom a potem spytal mnie czy ich nie oklamal przypadkiem. on jest ciezkim przypadkiem wiec wszystkie chyba rady i rozkminianie go nie maja sensu, trzeba czekac ;)

a powiedz ty mi kochana ile wy macie lat??:)

duzio;p ja 23 on 27

a troszku zachowjecie sie jak dzieci:) no to terz ty pochwal sie kolezanka a potem zapytaj go czy aby przypadkiem ich nie oklamalas:D:D:D;)

wiem ze zachowujemy sie jak dzieci tz h,mm moje zachowanie wywolane jest konretnymi sytuacjami, on ma ciezki charakter pod tym wzgledem i raczej powaznie nie da sie z nim pogadac w tej kwestii jesli nie bedzie chcial. mysle ze go kiedys jakas panna bardzo zranila i sie boi;p na teksty ze ja tesknie odpowiadal zebym nie marudzila..

o kurde jestem co prawda mlodsza od ciebie noo i takiego jeszcze nie spotkalam, jak by mi moj facet na "tesknie" odpowiedzial zebym nie marudzila to bym mu chyba przylozyla:D:D:D heheh mialam przypadek trudnego faceta ale w koncu wyslalam go na drzewo bo mialam juz dosc:D no i teraz jestem z innym i jestem cholernie szczesliwa. moze tez powinnas dac sobie spokuj??:)

probowalam;) przez ten rok spotykalam sie z innymi, bylam z innymi i byla lipa... teraz ten moj ex sie troche zmienial... zeby tylko troche, nawet bardzo, bo mowi mi rzeczy ktorych wczesniej by z siebie nie wydusil...