Uzależniona od faceta

Uzalezniona w sensie psychicznym. Ostatnio ciagle sie klocimy i ciagle nic nam nie wychodzi... Kocham go ponad zycie. Nie wyobrazam sobie zycia bez niego. Jak pomyśle ze mogloby dojsc do rozstania to lzy splywaja mi po policzkach. Tylko nie wiem jak mam naprawic to wsyztsko, jak go bardziej do siebie zblizyc, jak nas zblizyc... ?

ojj bedziesz cierpiec..

ehhh mialam tak i uj wszystko strzelil, teraz po roku wszystko powoli naprawiamy wszystko, ale czy da sie naprawic?? słów wykrzyczanych nie da sie cofnac. I nie wiem czy ta decyzje o rozstaniu da sie cofnac po takim czasie. Jedyna moja rada... wiecej zmilcz, za nim zrobisz o cos awanture zastanow sie czy to jest na pewno powod do klotni i przede wszystki czy jego jakiegos takiego, a nie innego zachowania nie da sie jakos logicznie wytlumaczyc...

smutno mi i o

smutno mi i o

i teraz naprawiacie to raazem ?? przetrwaliscie to wsyztsko ?? jak jest miedzy wami ??

postaraj się żyć własnym życiem... pomyśl, że kiedyś tego faceta przecież nie było w Twoim życiu, a być może kiedyś umrze, albo po prostu odejdzie i co wtedy? nie buduj swojego świata na facecie. nie wmawiaj sobie, że nie możesz bez niego żyć - niby, co takiego mu zawdzięczasz? bicie Twojego serca? dostawę tlenu? - NIC! jeszcze sprawia Ci przykrość.. kłóci się z Tobą! przemyśl to sobie i sama zadecyduj o rozstaniu. - kiedy on zerwie, będziesz cierpiala. w ten sposób pokażesz sobie, że jesteś silną, twardą dziewczyną, udowodnisz sobie, że dasz sobie radę bez niego. uwierz w siebie i trzymam kciuki. ;)

Ogrodnika pies

Dzieki Ci z ate slowa. Sa dla mnie bardzo wazne. Do worda sobie wkleje i ebde czytala jak cos bedzie nie taak czy coos.. Tylko msuze ejszcze w to wsyztsko na amxa uwierzyc i wcielic w zycie. a moge zadac Ci ejszcze jedno pytanie ??