Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niewielka

ile razy mozna przezywac to samo?

Polecane posty

Zastanawiam sie ile jeszcze bedzie taki (takich samych) sytuacji. Przyszedł w nocy do nas do domu pijany, urządził dziką awanturę. na szczescie brat go jakos powstrzymał, żeby nas nie pozabijał. była policja, uspokoił się, mama została z nami, dopiero jutro wróci do niego, bo dziś też jest podpity, wydzwania i krzyczy.... mam nadzieje ze nie przyjdzie znów. boje sie czy to jest ojciec? co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzwon po policje i dzwoncie do oporu, jak codziennie beda musieli przyjezdzac to albo on wytrzezwieje, albo oni sie nim zajma porzadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma wyrok w zawiasch za znecanie sie psychiczne i fizyczne, dozór kuratora sądowego i nakaz leczenia... nie ma h*ja na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym dzownila, moja mama ma jeszcze jakas litosc, zal jej jego.... w sumie to tez sie boi... bo co wezma go na rok po roku wyjdzie i na nowo wszystkie sprawy zakladac.... a u nas to tyle trwa ze zdarzy nas naprawde pozabijac. z roku na rok jest coraz gorzej... ;-/ najgorsze jestr to ze my uciekamy, gnieciemy sie u babci a on w domu sam pan całego świata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzwonić! nie bać sie! sprawy zakładać do oporu, także o eksmisje dla niego bo tak być nie może!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mam przekonac do tego bliskich? nas jest 3 w sumie z dziadkami 5 a on jeden sam ... dno, żal a i tak króluje i rządzi nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie dlatego dzwoń bo nie może być tak że chory człowiek innych tak ustawia! jak mam nie chce dzwonić to dzwoń Ty, po prostu szczególnie, jeśli masz podstawy by się bać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musicie zalatwic zakaz zblizania sie i zamieszkac w domu a on out zalozcie sprawe w sadzie skoro ma dozor i zawiasy to zaraz mu odwiesza za te wasze doniesienia na policje na takich nie mozna miec litosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam, że jak sie usuniemy z bratem mu z terenu to bedzie spokoj... ale teraz nachodzi nas po nocach. Nic od niego nie chcemy jestesmy samo wystarczalni pracujemy uczymy sie a ten ciul wiecznie ma jakies pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby dal nam spokoj to bym mi juz zwisal caly dom i wszystko niech se tam mieszka ale niech nam da spokoj. ide w poniedzialek do lekarza reka bedzie pewnie fioletowa. sluchajcie a czy ja moge zaczac sama cos dzialac? dodam ze to bardzo nietypowy przypadek. nie jest takim lumpem z rynsztoku, tylko wyksztakconym czlowiekiem. rok temu skonczyl studia, ale tak obrósł w piórka, że chciał nawet szefa ustawiać... i zamiast awansu wyleciał z roboty za picie oczywiście. w poscie i adwencie nie pije... ale jak jest trzezwy to tez nie jest do konca normalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to po policje dzwon! i sprawy zakladaj o zakaz zblizania sie, niestety, wychodzi na to ze to jedyne co mozesz zrobic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idziesz na obdukcje jak masz kontakt do jego kuratora - dzwon bo na policji jest rozpiernicz, chociaz powinni zglosic jak ma zawiasy musicie zalozyc sprawe o zakaz zblizania sie do tego musicie sie postarac o nakaz wykonania mu badan sadowo-psychiatrycznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam kontakt zadzwonie bo chce sie z nia spotkac zeby polecila mi jakiegos prawnika w tych sprawach, bo ona niestety jest zielona, przychodzi i tylko mi mowi ze mnie podziwia ze potrafie tak zyc ze sie nie stoczylam jak to zwykle bywa z ludzmi z takich rodzin. ona sama nie potrafi sie z nim dogadac, bo ja tez ustawiac probuje, bo to taka mloda kobietka i czesto wychodzi od niego z placzem. Ogólnie jest w porzadku ale sama mowi ze nie moze nam pomoc... a po jej wizytach stary staje sie jeszcze bardziej agresywny;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama nic nie zrobi w tej sprawie, narazie od wczoraj jest u nas jutro pewnie juz tam pojdzie. brat w sumie ma wszystko gdzies on jest niezlezny konczy studia duzo zarabia... a ja dopiero zaczelam szkole ktora pomaga oplacic mi mama, stalej pracy nie umie znalesc. i tak on mi kasy nie daje , czasem jak sa swieta i jest dobrze to cos da, ale nawet tego nie chce... ale boje sie ze sama sobie nie poradze, ze nie mam wystarczajaco duzo sily na taka walke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzwonisz wiec do Zespolu Kuratorskiej Służby Sądowej i pytasz jak wnioskowac o zmiane kuratora dla ojca (nie wiem jak to sie zalatwia) po drugie szukasz pomocy prawniej (napewno przy Uniwerku na wydziale prawa cos takiego funkcjonuje - porady prawne za darmo) po trzecie - spotykasz sie z obecna kurator poki jej nie zmienia i ona sklada stosowne papiery o odwieszenie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choler w mordę no
tu zajrzyj www.dda.pl - tam sa dorosle dzieci alkoholikow bo tu na kafe na topiku o tej nazwie to nie wiem czy cos ci poradza. Jestes DDA, ojciec rujnuje Ci psychike.Wspolczuje.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki zajrze na pewno, aczkolwiek wydaje mi sie ze nie mam problemow z psychika tylko z tym jak go wykonczyc. nie znam swoich praw. :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×