Pomóżcie... Jak Wy to widzicie i co zrobilibyście na moim miejscu?

Wyszłam dzisiaj z nim na dwór, na spacer, tak jak zwykle. Jak podeszłam do niego wydawało mi się, że czuje od niego alkohol. Mówił, że wcześniej był z kolegami. Gdy spytałam się czy pił - odpowiedział, że nie i spytał dlaczego miałby mi nie powiedzieć jeśli rzeczywiście coś by wypił. Zachowywał się dziwnie, wydawało mi się, że pił, wręcz po tym zapachu byłam przekonana, on się wypierał. Zepsuł mi się humor, szłam i nic nie mówiłam, zero rozmowy. Usiedliśmy na ławce i powiedziałam mu, że nie wierze, że nie pił bo czuje... On powiedział, że mu nie ufam. Teraz piszemy, mówi, że odkąd się spotykamy nigdy się tak nie czuł jak teraz, jest mu źle i mówi ciągle, że mu nie ufam :(. Czy zrobiłam coś źle? Co mam teraz zrobić?

Prosze, powiedźcie coś od siebie, jak Wy to widzicie.

Nie widzimy tego. Oszukuje cie i tyle, postaw jasno warunki jak cie kocha to cie nie zostawi, a jak zosawi to znaczy ze nie kocha. Ile masz lat?

koleś pociska Ci kit i jeszcze masz się czuć winna za to ze mu prawde wpierasz... ja bym sie wkurzyła

a moze tyle co zjadl jakas czekoladke z alkocholem albo batona;/ w kazdym razie badz ostrozna

Mam 18 lat. On się wypiera, mówi, że jest mu źle i że jak wracał to miał ochote kogoś uderzyć... Jak mu pisze czy możemy o tym zapomnieć pisze mi, że nigdy nie czuł się tak źle jak teraz, odkąd się spotykamy (prawie rok).

Pomóżcie mi :(.

Dziecko nie zawracaj gitary. Uczyc sie a nie dupa robic, masz jeszcze czas a z tego co piszesz to jestes jeszcze bardzo dziecinna.

To napisz mi co byś zrobił/zrobiła na moim miejscu, skoro uważasz, że jestem aż tak bardzo dziecinna.

nawet jak wypił piwo z kumplami to chyba nic sie nie stało... nie chcial Ci tego mówic zebys sie nie denerwowała, takie jest moje zdanie, daj mu troche luzu...

Pustostan Pustych Słów tak szczerze to sie zgadzam z Tobą:)

Mógł porpostu powiedzieć, napewno nie byłabym wtedy zła. A teraz? Ma kłamać?