Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość archiwinilo

Do straty 6 kilo - na zawsze - START - Poniedziałek 20.04.09

Polecane posty

Gość Przerażona ze az Porazona
Hej,mozna się jeszcze do was dołączyć? Jestem załamana,przed chwilą się warzyłam i wynik mnie dobił normalnie słabo mi się zrobiło jak zobaczyłam ile warze.. Miałam iść już spać bo o 5tej musze wstać do pracy,ale już mi sie odechciało spać i wogóle wszystkiego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażona ze az Porazona
Moja waga to takie pełne 64kg nawet powiedziała bym że ciut więcej, a wzrost to mam średni 168cm. normalnie porażka..az ryczeć mi się chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przerazona ze az porazona...pewnie ze mozesz sie dolaczyc bedzie nam latwiej i milej:) a co do Twojej wagi to powiem Ci ze moim marzeniem jest tyle wazyc, bede do takiej dazyla, choc bardzooooooo dluuuuga droga przede mna. ale rozumiem Cie ze zle sie czujesz z ta waga-ja kiedy tyle wazylam tez chcialam sie odchudzac-a efekty odwrotny przytylam 10 kg. waga dla kazdego to subiektywne odczucie, ale mowie Ci jesli faktycznie czujesz ze to za duzo o te 2-3-5 kg to juz sie wez za siebie, bo sie obudzisz jak ja 7 z przodu i pare miesiecy dietkowania(o ile sie po drodze nie zalamie) katwiej jest pare kg zrzucic niz pozniej powyej 10 kg;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karenek
wiec tak: bralam błonnik w tabletkach i nei bylo efektu , teraz dostalam w proszku zwykly nie-smakowy i drugi kakaowy, rozpuszczam lyzke albo w pol szklanki wody albo w pol szklanki jogurtu i wypijam , popijam woda (kolo 0,5-1 szklanki) i jem posilek. jak zjadam obiad kolo 14-15 to mnie ten blonnik tak zapcha ze do kolacji mam dosc:)) smakowo to to rewelacyjne nie jest ale pomaga ograniczyc jedzenie, do tego jest naturalny, trzeba tylko duzo pic wody biorac blonnik, to wazne!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaaaaaaa87
Witam nowe koleżnanki;) Wczoraj było z dietą idealnie dziś troszkę gorzej...ale do wieczora sporo poćwiczę ;) śniadanko 2 jogurty light z płatkami - 350 kcal małe jabłko - 50kcal 2 śniadanie kisiel - 120 kcal trochę płatków - 80 kcal obiad: brokuły - 60 kcal sos -150 kcal podwieczorek budyń 200 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażona ze az Porazona
Witam Panie:) No ja od dziś zaczęłam swoje odchudzanko.. rano jak wstałam godz.4.45wypiłam na czczo szklanke wody z cytryną, godz.5.00 szklanka owocowej herbatki, sniadanie8.00Serek premnium i pół pomarańczy,11.00Pół szklanki kawy, 14.30obiad, poszło troche nie po mojej myśli za dużo zjadłam..serek danio+3kromki chleba razowego +1kotlet mielony+3plastry ogórka+kawaleczek ciasta kaszowca bo nie mogłam sie powstrzymać,godz 5.00 herbatka i to wszystko na dzis, prawie w ogóle nie piłam bo nie miałam kiedy a i zbytnio mi się nie chciało-wiem że to błąd i postaram się to w najbliższej przyszłości jakos zmienić:) W ogóle nic dziś nie cwiczyłam bo wczoraj Ok.dostałam i nie czułam sie najlepiej zeby cwiczyć, troche sie oszczędzam zeby szybciej sie skończyl.. A tak ogólnie to na codzień pracuje fizycznie wiec troszke mam tego ruchu i jak przyjde z pracy to po prostu jakiś leń we mnie wchodzi bo w ogóle nie chcę mi się cwiczyć i w ogóle nic mi się nie chcę robić bo czuję się przemęczona, niewiem moze powinnam brać jakieś witaminy? zeby nie czuc takiego zmeczenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Wam ze wrecz zezarlam dzis ze smakiem plasterek sera zoltego:) tak mialam bardzo ochote ze nie wytrzymalam ale mysle ze od tego nic nie bedzie;) raz nie zawsze:) moje menu dzisiejsze sniadanko: 2 jajka+pomidor ze szczypiorkiem obiad zupa pomidorowa z ryzem( to chyba niebardzo w mysl diety nielaczenia:( ale co tam, zupa byla byla lekka i kolacja: sporo sera biualego z jogurtem rzoodkiwka kielkami i szczypiorkiem az tak bardzo mi sie jesc nie chce, a to dziwne jest bo jestem z natury ogromnym lakomczuchcem:)uwielbiam jesc. choc mam teraz sporo sytuacji stresowych moze dlatego? ale najgorsze przede mna-weekand-chyba nie wytrzymam bez jakiegos drinka lub piwa, uwielbaiam sie wyluzowac przy drineczku. a weekand to dla mnie spotkanie z przyjaciolmi, wiec chyba wiecej tego dnia pocwicze a piwka sobie nie odmowie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie tu cicho:( mam nadzieje ze watek nie podupadnie;) a ja sie ciesze bo prace dostalam:) dieta-ok:)))a jak u Was? piwka nie wypilam ale jak spotkasm sie ze znajmomymi to wtedy wypije;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaaaaaaa87
Hej:) A jaka to praca? jak taka o której marzyłaś to super :) A ja wczoraj ok 1200 kcal niestety ;) a dziś muszę trzymać się twardo 1000 kcal i koniec.... A ponadto idę na godzinę na siłownię i na godzinę na basen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaaaaaaa87
moje dzisiejsze menu: (zawsze jak sobie napisze to wiem ze już wiecej nie mogę danego dnia ;P ) śn: jogurt light - 100 kcal + troszke płatków = 150 kcal 2 śn naleśnik z cynamonem i otrębami + jogurt, kawka z mlekiem- 400 kcal marchewka-100 kcal obiad rosół z makaronem - 150 kcal podwieczorek: biały, chudy ser z jogurtem i cynamonem, kroche kisielu - 200 kcal czyli 900 kcal :) więc mogę coś jeszcze jupi ;) - hmmm wiec bedzie to zupa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....jgf
Przerazona - czy jestes moze z poznania lub okolic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażona ze az Porazona
Nie,jestem z mazowieckiego, a czemu pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:) Chętnie się do Was przyłączę - mogę? Ważę 58 kg przy 166 cm wzrostu. W planie mam schudnąc 3 kg i basta. Nie chcę się głodzic dlatego tez nie liczę na super szybki efekt. Raz w tygodniu chodzę na basen,a poza tym codziennie pieszo do pracy(ok 4km),staram się też robic brzuszki,ale z tym to u mnie różnie bywa:P leniuch ze mnie:) Z menu chcę wyrzucic słodycze,białe pieczywo zastąpię pełnoziarnistym i na pewno włączę więcej warzyw i owoców:) Już kilka dni dietkujecie - jak tam z samopoczuciem? pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....jgf
bo pomyslalam, ze moze pracujemy w tej samej firmie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaaaaaaa87
hej dziewczyny i jak dietka:) Piękna pogoda dzisiaj, a ja musze się uczyć do wieczora buuu :O moje dzisiejsze menu: śn: jogurt light - 100 kcal omlet samego białka z cynamonem i łyżką mąki i otrębami + łyżeczka oliwy - 200 kcal obiad: łosoś na warzywach + kawa = 250 kcal rosół - 100 kcal podwieczorek: lód - 200 kcal kolacja: kromka chleba, kisiel ze słodzikiem - 200 kcal jogurt z serem 200 kcal wrrrr za dużo 1250 kcal + obowiązkowo godzina na rowerze musi być !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaaaaaaa87
hejka dziewczyny - mam nadzieje ze temat nie podumiera - tylko ładna pogoda Was odciąga od neta ;) - jeśli tak to dobrze :) Ja się zważę dopiero w pt, więc bede mogła stwierdzić czy jakiś kg uciekł..... A na dziś planuje: śn: 250 g jogutru light z dużą ilością otrębów - 200 kcal jabuszko - 100 kcal obiad: pierś z kurczaka z brokułami - 300 kcal przegryzka: jabłko - 100 kcal kolacja: hmm jakaś zupka pewnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki co tu tak cicho?????? trzymacie sie diety? ja sie staram nadal nie laczyc bialek z weglami, 1000 kcal, jedyne moje odstestwo od diety to 1 kanapka zchleba bialego z wedlina i budyn czekoladowy. ale to byla niedziela- generalnie w niedziele zamiast 1 posilku(czy przekaski) bede sobie pozwalala na takie rzeczy:) raz sie zyje:) a katować nie ma się co:) waga spada powolutku tzn 2 kg mniej juz, ale wiem ze to woda w wiekszosci a cm sa najbardziej miarodajne. takze w tej kwestii tez postepy:) wsumie 2 sm z talii i bioderek:) ciesze sie, mam nadzieje ze Wy tez widzicie juz efekty. wiem ze to dopiero pocztek ale narazie nie mam mowy o koncu diety, mam zaparcie, musze to wykorzystać. piszcie jak u Was:) do następnego klikania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaaaaaaa87
hej no właśnie bardzo cichoooo ;) ale ja bede pisać nadal bo mi to pomaga :) a dziś : belriso z otrębami - 250 kcal obiad pierś z kurczaka - 100 kcal puree - 100 kcal buraczki, zielony ogórek - 100 kcal podwieczorek: naleśnik z samego białka trochę mąki - 150 kcal zupa 100 kcal kolacja budyń - 300 kcal zjedzone ok 1200 kcal i 2 godziny na siłce i na basenie czyli - ok 700 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super to chyba zostalysmy my tylko na polu walki????to co DAMY RADE;)a moje menu: sniadanie: twaróg ze szczypiorkiem obiad: filet z pangi i warzywka(dużo warzyw) przekąska: ( 1 pieróg z kapustą) kolacja: jogurt pitny 250 g hmm powiem Wam ze jestem teraz bardzo glodna, ale juz na noc to by było zabójstwo. więc sobie odpuszczę;) hmm zastanawiam się czy to nie za mało. ale jak wytrzymuję bez zbędnych wyrzeczeń to narazie będę tak jadła. a i codzinnie 2 kawy z mlekiem;///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaaaaaaa87
heeeej dziewczyny co tak cichooo? ja od dziś biore fat burner - zobaczymy jakie bedą efekty:) A dzis tak srednio z dietka - niestety śn activia z otrębami - 200 kcal mały deserek czekol - 150 kcal :/// 2 śn pół dużej jogobelii - 250 kcal + jabłko 100 kcal obiad makaron z brokułami i pomidorem - 300 kcal podwieczorek pół jogobelli - 250 kcal puree - 100 kcal wrrr 1350 kcal , wiec zaraz biore 2 l-karnityny i się biore za ćwiczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda ze tak tu cicho:( jak u Was mija weekandzik:>? strasznie w trakcie diety boje sie weekandow oraz swiat czy dluzszego wolnego. ale po wczorajszym dniu jestem zadowolona wmire-wprawdzie nie zjadlam z zasadami nielaczenia, bo bylam w plenerze na wycieczce ale za to ilosciowo malo: na caly dzien 5 kromek chleba z pieczenia i banan, kawa razy 2 ale powiem Wam jedno- nie moge zacząc znowu jesc chleba bo jak przez 2 tyg go prawie nie jadłam to lepiej się czułam, i nie ciągnęło mnie do niego, a po wczorajszym dniu mam chętke chlebowe niezdrowe śniadanko. dziś mam grila: nie odmówię sobie 1 kawałka kiełbasy(bez chleba i ketchupu) ale zjem to zamiast obiadu i ze stertą surówki:) a jak wam idzie urlopowanie???? i dietkowanie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaaaaaaa87
Echhh cicho bardzo cicho - ja mimo załamania w diecie przez 2 dni - mam zamiar kontynuować :) Dzisiejsze menu: jogurt z płatkami - 150 kcal budyń 300 kcal 2 jabłka, marchewka - 200 kcal rosół -200 kcal jogurt -200 kcal deser - 150 kcal miesko -100 kcal chybaaa na tyle na dzis a teraz l-karnitynka i rower min przez 1h :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ohh Karolcia chociaz Ty jestes. ja wczoraj zezrlam ze smakiem 2 kielbaski, kasnke i miesko z grila....o zgrozo, a dzis 2 kawlki ciasta i 2 kawalki pizzy. zero ruchu(oprocz piatku w plenerze) od jutra stresujace dni( pocztki w pracy) takze ryzyko niebezpieczenstwa wysokie. ale nie mozna sie poddac, szkoda by bylo tych 2 tygodni:)))) tzymajcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogokle jestem przed okresem i czujhe jak pęcznieje....boje sie jutro wejść na wage. wieczorem obowiązkowo ruch- orbitrek i moze bieganie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaaaaaaa87
hejj dziewczyny:) ja staram się trzymaćdalej na diecie... postanowiłam wytrzymać do końca maja :) - i mam nadzieje ze schudnę 5 kg :) a dziś: jogurt light - 150 kcal marchewka, jabłko - 100 kcal 2 śn: jabłko - 100 kcal obiad: zupa -200 kcal budyń - 150 kcal kawałeczek pizzy - 150 kcal kolacja jogurt z białym serem - 200 kcal czyli 1050 :) i 1 h na rowerku + L-karnityna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolcia ja tez sie trzymam, zjadlam wlasnie zalewajke a wczesniej nic. wiem ze to malo ale dszis wyjatkowo nie mialam jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh jak tu smuto i samotnie...co z Wami, nie odchudzacie sie?> ja jem malo za to ruchu nie mialam przez ostatnie dni;( ale jutro znowu biegam i cwicze na orbitreku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to sama zostalam...? eh szkoda, mam nadzieje ze nie, ze tylko Was cos odciagnelo od kompa, a nie od odchudzania. Dziewczyny nie gloduje, majowy weekand nawet nagrzesylam a i tak szczupleje. 1 kg mniej. POWOLI DO CELU. naprawde warto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dzisiejsze menu: jajko, pomidor i ogorek kielbasa z grila kromka chleba wszytsko i teraz kieliszek nalewki: ogolnie ok ale nie mam zapalu do cwiczen:( szkoda ze tak malo pisze Was tutaj, bo klikam sama do siebie. moze ktos sie przylaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaaaaaaa87
hejjj temat niestety prawie umarł... a szkoda ;) ja jestem teraz na 1400 kcal - na razie nie mogę mniej bo mam duuużo nauki i mi wtedy móżek nie pracuje jak nie jem :) a dzis: płatki, otręby + jogurt light - max 400 kcal jabłko - 100 kcal kurczak orientalny - 250 kcal deserek mały - 150 kcal kanapka z serem białym - 250 kcal wiec ok 1200 a się czuje przejedzona ze szok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×