Zdjęcia ślubne

Czy ktoś ma pomysł na zdjęcia ślubne?? Jaka sceneria, kiedy, za ile??

Coś mi się zdaje, że to albo reklama albo początkujący fotograf, który nie ma pomysłów. Pewnie zaraz pojawia się przykładowe linki do stron fotografa lub fotografów. Ciekawe czy to następny lewy fotograf, czyli taki pracujący na czarno.

ja tylko powiem ze najbardziej podobaja mi sie zdiecia robione na tle architektury dlatego modle sie pogode na dzien slubu :-)

las,jezioro,ogolnie natura.nie lubie wyszukanych miejskich,ale uwielbiam zdjecia na tle zameczku,dworku..miodzio :) i zadnych mega sztucznych studyjnych.brrr

popieram magdusiarose-dworek lub zdjecia w plenerze-kuzynka miala w sierpniu w polu przenicy-rewelka!

*pszenicy pardon :) ale ort :/

No takie rzeczy to ja już widziałam!! Właśnie nie chcę mieć taki zwykłych zdjęć w plenerze. Chciałam coś bardziej oryginalnego, ale nie mam pomysłu. Byłam u fotografów,oni mi pokazywali takie portfolio z plenerów, ale dla ,mnie to wszystko jest oklepane.

Tak najfajniejsze zdjęcia to gdzie widać hektary, wielkie budynki i ukrytą gdzieś w cieniu młoda parę. A jeszcze lepiej jak młoda para jest gdzieś daleko na moście lub łące tak, aby nie było widać twarzy. Wtedy mamy super piękne nietypowe zdjęcia, bo po prostu ludzie są mało istotni i mało rozpoznawalni. Takie tematy łapią wszystkie młode pary z małych miasteczek, wsi itp., aby się wyróżnić od innych par. Mało ważne są twarze, ubiór, uczucia i zabawa. Ważne, aby się wyróżnić od tzw. motłochu i totalnego bezguścia…

ja osobiście zdecyduję się na zdjęcia w dworku.Jenak dla mnie ciekawym pomysłem jest..para młoda w centrum miasta.Też może wyjść ciekawie,i nie pozowane specjalnie tylko ujęcia z zaskoczenia w b&w.Zdjęcie pokazuje parę młodą nie zwracającą uwagi na resztę i ludzi postronnych nie spodziewających się pstryknięcia.Ciekawe mogą też być na mostach,torach kolejowych,w pustostanach.Może dlatego,że sama preferuję wyżej wymienione miejsca.Zdjęcia ludzi mogą wyjść naprawdę świetne-zwłaszcza po odpowiednim ustawieniu aparatu zwracam go przed siebie,nie patrzę w obiektyw i dopiero w domu oglądam efekt mojej pracy.Oczywiście nie zawsze,ale lubię tak pokombinować na mieście :D