doradzcie plis...

podoba mi sie jeden chlopak i moze cos z tego byc ale mi sie wydaje ze do siebie nie pasujemy.nie wiem co robic czy dalej to ciagnac czy dac sobie spokoj?doradzcie...

mysle, ze ja bym sie napila

A w jakim sensie do siebie nie pasujecie?

z wygladu wiem ze to nie najwazniejsze ale mimo wszystko i jeszcze on nie lubi tego co ja kocham...

Z doświadczenia wiem, że na dłuższą metę zbyt wiele różnic nie jest dobre dla związku.. dlatego biorę rozwód :) Ale kto nie ryzykuje.. ten nie zyskuje. Może warto spróbować?

Zgadzam sie z Anielica:) sprobuj, przekonasz sie:)

no moze i warto ale jakos tak sie dziwnie czuje jakbym miala jakies wyrzuty sumienia ale dzieki za porade:) swoja droga to myslalm ze znowu beda jacys podszywacze czy jakies obelgi:p

aaaa przeciwieństwa się p[rzyciągają:* dacie radę tej:)