ile wydałyście??

Karuzela szybko się znudziła i córce i synowi

Dla mnie podgrzewacz to był totalnie nieudany produkt. Totalnie. Lepszy był czajnik, mały garnuszek zawsze przegotowana woda i tyle.

1500 max z tego co pamietam-na pewno nie wiecej

oczywiście nie do końca ale rodzinę mamy dużą i te większe rzeczy typu wózek, łózeczko itp to składkowe prezenty. dodatkowo ciuchy po kimś i tak naprwdę to przez te 6 mies może kilkaset zl zapłaciliśmy za laktator, nianie, jakieś gadżety. sprawdziła sie niania rożek potem śpiworek feretti leżaczek ochraniacz na łóżeczko pojemniczki awentu pajace, pajace pajace ale te z przodu zapinane pieluchy tetrowe (do wycierania) flanelowe podgrzewacza załuje poduszka klin super sprawa, mały do tej pory śpi na niej

póki co dostałam na wózek od rodziców koszt 800zł z fotelikiem samochodowym i nosidełkiem, ubranka będą po dzidzi brata narzeczonego ale pewnie się nie oprę i kilka sztuk kupie nie chce jednak wydać wiecej niż 200-300zł wypatrzone łóżeczko 400zł plus 100zł pościel wanienka z przewijakiem 200zł wydaje mi się ze w 2tys spokojnie można się zmieścić a dzidzi nic nie zabraknie

na tą pierwszą wyprawkę napewno starczy,ale pomyśl ile rzeczy jeszcze potem napewno dokupisz :P Moja siostra kupiła to co najbardziej potrzebowała,na te pierwsze tygodnie (wózek i łóżeczko kupili rodzice i teście) ,a potem to już chyba wpadła w szał zakupów i ciągle coś kupowała,a teraz wielkimi torbami przekazuje osobom które chciały ubranka po jej córeczce,pomagałam jej to pakować,wszystko co nie używa i nie nosi i szczerze to było tego 4 duże reklamówki :)

dostała jakąś zjeżdżalnię z teletubisiami za jakieś 200 zł i tańczącego teletubisia za ponad 100zł ,zjeżdżalnia poszła w kat bo zainteresowała się na kilka dni :P grającym teletubisiem :)