Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Corni

mój facet kocha i mnie i swoją byłą...

Polecane posty

Gość logiczynka
Współczuję .... I w sumie w tym wypadku wina leży po stronie faceta - nie można mieć ciastka i zjeść ciastka... Sęk w tym co zrobić,żeby się orkeślił, bo krzywdzi was obie, a to bez sensu... Kiedy ona po czasie sie o tym dowie... Oj,wolę ni emyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laana
Masz racje, w takiej sytuacji to facet musi zdecydować i wybrać, ale też żadna z zaangażowanych kobiet nie może (i nie powinna) mu tego ułatwiać. Doszłam do tego wniosku po 2 tygodniach myślenia, wczoraj i dzisiaj widziałam się z moim ex, starałam się zachowywać w miarę naturalnie, oprócz rozmowy o pracy i pogodzie próbowałam mu to uświadomić. Powiedziałam, że krzywdzi swoją aktualną kobietę, że krzywdzi mnie, ale że przede wszystkim sam sobie robi krzywdę, że na świecie są psycholodzy, którzy potrafią pomóc, jeśli sam sobie nie daje z tym rady. Chcę powiedzieć wszystkim dziewczynom, tym byłym i tym aktualnym, że każda z nas może się znaleźć w każdej z tych sytuacji, obie są bardzo ciężkie, ale musimy wierzyć w swoją wartość i w to, że jeśli mężczyzna wybierze inną, to znaczy, że nie był nas wart. Mi bardzo pomogło przez ostanie dni to forum, jeśli teraz ja będę mogła komuś pomóc, to piszcie. Logiczynka, napisz, co u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana091
hm... powiem tak, że mam teraz 20 lat. Swojego obecnego chlopaka poznałam jak miałam 15 lat on miał 16. Przede mną miał dziewczynę(z która jak wiem robił różne rzeczy....:) nie wiem czy to był pierwszy raz, bo tego mi nie powiedział moze dlatego zeby mnie zranic,ale mysle ze jakis większy kontakt plciowy byl). Jak bylam z nim pierwsze 2 miesiące pisał z nią. Powiedział mi ze KOCHA MNIE I KOCHA JĄ. Nienawidze go za to. Teraz mam 20 lat i do tej pory mnie to boli. Najgorzej jest jak ją mijamy na ulicy. Pytam się go czy coś czuje jak ją widzi, on odpowiada ze nia ale jak sami wicie nie powie mi prawdy....jestem pewna ze cos czuje. Wiem to bo kilka razy była taka sytuacja ze jak ją widzielismy i akurat się klocilismy on nagle obejmował mnie i sie cieszył jacy to jestesmy ' szczesliwi '. Ja go opierdolilam i zapytalam po co to robi, a on mi na to zeby ja żal w dupe scisnął i zeby do konca zycia zalowala tego, ze go zostawila i ze nikt tak go nie zranil jak ona bo ją bardzo kochał pomimo tego ze byl z nią kilka miesięcy ;/ Kiedyś powiedział mi ze ona bedzie zawsze bliska jego sercu.... To boli jak cholera ;( Ciagle mi sie ona przypomina, a on mi na to, czy jeszcze to pamiętasz?! Ty jakaś chora jestes !! I co ja mam niby zrobić ;((? Najgorsze jak ja widze jak on sie na nią patrzy , albo na jej dom jak przechodzimy obok ;( to okropne ;( Jestem z nim już tyle lat i kocham go i wiem ze on kocha mnie, ale to mi nie pozwala yc, to sie powoli staje moja obsesją ;(( Co mam zrobić ? :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może tylko tak teraz pierdoli, no bo w przeciwnym wypadku po co by ryzykował z Tobą? Może został Mu potężny sentyment do Niej. Ale miłością to tylko sentymentalną bo z tobą ma tą prawdziwą odwzajemnioną miłość partnerską. Z Tobą pragnie żyć. Więc widzisz... On musi zauważyć kiedy była zachowuje się histerycznie i nie po kumpelsku i odpowiednio reagować :) Trudna relacja, nie zazdroszczę... Z drugiej strony obiem paniom nie zazdroszczę. Ze strony jego byłej nadal ukochanej to też wygląda jak wzgardzenie nią czyż nie? On chce Ci powiedzieć, że z Tobą mu dobrze i za to Cię kocha a ją kocha pomimo że mu z nią niedobrze, więc trzyma się z dala. Patrz Ci romantyk :O On chce powiedzieć, że potrafi kochać wiele kobiet, nawet te do których nadal mają sentyment nie spotykając się. Proste no. A myślicie, że jak w życiu jest? Jak się sobie krzywdy ogromnej nie zrobiło, mamy się nienawidzić? Jesteśmy dorośli. Musimy umieć się zachować. Porozmawiać przecież też można. Z sentymentem. Ryzykowna relacja i to bardzo, bo wiesz... oni mogą nie pohamować zapędów... no wyzwanie może stać przed chłopakiem. Czujesz, że Cię kocha? Bądź dobrej myśli, że wybierze miłość Twoją, ofiarną i bezcenną. Amen. ;) Gwiazdki ---> też masz rację :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana091
heh no cały czas mowi ze mnie kocha, czuje to od niego.....ehhh ale fajnie napisałeś.....kocha mnie bo mu ze mną bo mu dobrze, ale ją kocha pomimo tego ze jest mu z nią niedobrze i dlatego jej unika ;( Jestem poprostu o nią zazdrosna, bo ciągle boję się, że on jest tylko ze mną po to aby wzbudzić jej zazdrość. Kiedys na samym początku powiedział mi ze jestem od niej ladniejsza, i ze musi jej udowodnic ze moze by z atrakcyjniejsza od niej. Wiec moze tylko po to jest ze mna? :( nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczępki w sercu
sa rozne odcienie milości, ja kocham chlopaka i kocham przyjaciela, nie powiem ze jednego bardziej a drugiego mniej, jest to na pewno inna milość ale kocham obydwóch rownie mocno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj tez tak mial
Bylam z facetem. ktory mial przede mna tylko jeden powazny zwiazek. Rozstali sie, on twierdzil ze milosc do niej dawno juz mu przeszla, ale byli przez kilka lat w bardzo bliskim kontakcie. jako przyjaciele (tak utrzymywal). W czasie jak bylismy ze soba, bardzo czesto o niej wspominal, mimochodem, w kazdej opowiastce musial przytaczac jej imie, Pojawila sie u mnie lampka alarmowa. Kilkakrotnie pytalam go co tak naprawde do niej czuje. Odpowiadal ze nic, ze to przeszlosc, ze kocha tylko mnie itd. Miesiac temu, po 3 latach zwiazku ze mna, nagle stwierdzil ze nie mozemy byc razem. tydzien temu dowiedzialam sie ze wrocil do swojej bylej...Chociaz pogodzilam sie z tym ze nie jestesmy razem, to teraz czuje ze przez caly okres trwania naszego zwiazku bylam oszukiwana. Dodam ze oboje jestesmy po 30-tym roku zycia i nie sa to jakies malolatowe pogrywanki. To bardzo boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana091
eh..... no to tez miałaś nie źle ;( FACECI SĄ POJEBANI !! powinno się raz na zawsze zamknąc temat bylych dziewczyn , a nie nie dokonczyc tego tylko ten smród ciągnie się w następnym związku !! ;/ poza tym dla mnie bez sensu jest wiązać się z inną osobą skoro cały czas kocha się swoją byla/bylego. Po co krzywdzic dwie osoby na raz w tym siebie? BEZ SENS !!! :(((((((((( eh...ale nie rozstane sie z nim bo go za mocno kocham....? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj tez tak mial
co do bylych, to sytuacja zawsze jest podejrzana. Duzo sie czyta o tym ze nie nalezy zakazywac tej drugiej osobie kontaktow z bylymi bo przeciez nie mamy do tego prawa. Przeczytalam ostatnio dosc madry artykul o tym, i przekonalam sie po przeczytaniu go ze jednak mamy prawo. Mamy prawo byc szczesliwe w zwiazku. To nie jest jak zabranianie kontaktow z kumplami czy chodzenia na piwo. To jest kategoryczne wyeliminowanie z naszego zycia osoby ktora jest potencjalnym zagrozeniem. Jezeli komus to nie przeszkadza to ok, ale jesli jestesmy z tym nieszczesliwe, a mamy ku temu realne powody, to osobie ktora nas kocha powinno zalezec na tym abysmy szczesliwe byly. Jesli jeszcze z kims sie zwiaze, to mam do tego jasne podejscie. Jesli bedzie jakas byla, to albo ona albo ja. W moim poprzednim zwiazku nie mialam odwagi sie postawic i zastosowac tak radykalnych srodkow. I jak na tym wyszlam? Gdybym postawila go przed wyborem na poczatku, a on wybralby ja, to coz, bolaloby pewnie cholernie, ale przynajmniej nie czulabym sie teraz tak fatalnie z faktem ze przez te 3 lata bylam z kims kto kochal kogos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhh to ja mam inny problem
Kapitolik, moj facet przede mna mial kilka kobiet, o jedna jestem szczegolnie zazdrosna bo pokazal mi jej zdjecie byla Arabka, wiadomo inna uroda ode mnie, byla ciemna dlugie wlosy itp. a ja jestem blondynka i takie tam.. niewazne i do teraz ciagle mu ja wrzucam, w zartaxh czy w klotni ciagle mu ja przytykam, a on mowi ze mam przestac, hm swoj 1 raz mial w wieku 16lat z jakas typiara z ktora raz na ruski sie spotykal i mowi ze nawet nie pamieta jak ona wyglada itp. ze nie przywiazuje do tego wagi, fakt jest taki, ze 2-3jego laski go oszukiwaly albo zdradzaly (ta Arabka miala drugiego kolesia) no i kiedys zaproponowal mi wycieczke do miasta gdzie ona mieszkala (ale wyjechala za granice juz) myslisz ze mial sentyment do tego miejsca? ja sie az zniesmaczylam i zrobilam mu awanture o to ze chce mnie zabierac w miejsca gdzie sie z nia szlajal.. myslisz ze moze kochac swoja 1 milosc albo ostatnia byla? w ogole o bylych mi nie gada itp. a jak sie pytalam dlaczego z nia byl to mowil "bo byla ladna" yhmm chce dodac ze koles ma 27lat.. a stosunek ma do mnie zupelnie inny jest bardzo uczuciowy czesto mowi ze mnie kocha, nawet potrafi sie rozplakac jak mowi ze sie cieszy ze mnie spotkal, no ale ja nadal jestem zazdrosna o jego przeszlosc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhh to ja mam inny problem
a co autorki to ja bym nie mogła być z takim facetem kazałabym mu wybierać, albo ja albo eks.. nie możesz być na 2 planie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj tez tak mial
Do postu powyzej: ja na twoim miejscu nie martwilabym sie o to ze twoj facet mial kogos przed toba, ale bardziej tym ze jest typem ktory mowi ze byl z kobieta bo byla ladna albo zalicza dziewczyny a potem nawet tego nie pamieta.Wogole, to nie pochwalam zazdrosci o byle dziewczyny, jezeli sa to byle a nasz facet nie ma z nimi kontaktu, to jest, nie spotyka sie z nia celowo, nie pisze, nie dzwoni. Kazdy ma jakas przeszlosc i czasem jakies zwiazki za soba. Taka zazdrosc o to ze byla byla ladna itd, nie ma sensu. Teraz jest z toba, wybral ciebie. Tamta to przeszlosc. Ale jesli utrzymuja kontakty, to ja mowie zdecydowanie NIE. Mysle ze gdybym byla w odwrotnej sytuacji i moj facet poprosilby mnie zebym zerwala kontakty z eks bo go to boli, to nie zawahalabym sie gdybym go naprawde kochala. Sama bylam w dlugim zwiazku przed tym ostatnim i czasami chcialabym sobie po prostu pogadac z moim eks, o tym jak mu sie wiedzie itp, i nie czuje do niego niczego poza sentymentem, ale nie odwazylabym sie nawiazac z nim kontaktu bo wiem ze ma kogos i nie chcialabym zeby jego dziewczyna choc przez chwile poczula sie tak podle jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhh to ja mam inny problem
Tylko niby sie wyrasta z przeszlosci prawda? ja tez swieta nie bylam (mialam wiecej facetow niz on lasek) :D rzecz jasna nie chodzi tu o seks, ale samo poznawanie/spotykanie/flirtowanie i w ogole :) on tez mi wypomina jednego kolesia ktorego poznalam 2mies przed nim, a tamten mi wypominal kolesia ktorego poznalam mies przed nim heheh ;p takze spotykalam sie i z 1 i z 2 :) ale oczywiscie nigdy do niczego nie doszlo, tez mnie to zastanawialo "bo byla ladna" faceci maja to do siebie ze lubia sie chwalic swoimi laskami, ale na szczescie jak jego siostra mnie poznala to mu powiedziala, ze jestem ladna, ale wiecie to w koncu "tylko kobieta" a faceci pewnie gadaja ze jestem brzydalem ehh, on kiedys imprezowal, teraz nigdzie nie wychodzimy - nie imprezujemy itp. chyba ze sami w domu grill i te sprawy, po pracy wraca prosto do domu (razem mieszkamy) z nikim nie mieszkal i poza tym przezyl smierc rodzicow - to go chyba ruszylo na tyle by spowazniec i sie ustabilizowac. nie moge na niego narzekac bo naprawde zrobi mi jesc, obiad itp. martwi sie, dzwoni z pracy co robie i takie tam, no ale jednak istnieje ta dziwna nienormalna zazdrosc o przeszlosc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty z tym problemem... głupi masz problem wiesz :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu mowa nie o byle byłej ale TEJ byłej! ta z której odkochuje się pacjent naszej autorki i mu jeszcze nie minęło. i się miota a nie, że porównuję fotki i zawartość tłuszczu...która ładniejsza itd jak już jesteś podobna to lekko z górki ale jeszcze spoko. Są takie szczególne miłości zwane pierwszymi i to niestety ale pamięta się do końca życia! Jak było miło to już w ogóle! Mega sentyment! I teraz czy autorka da rady może się wybronić w takim układzie? Na pewno jak będzie naginał najlepiej jakby go puściła do niej wolno. Wtedy się przekona gdzie teraz naprawdę kocha. Scenariusz może mieć różne zakończenia dlatego żadnego nie dopowiadam. No trudna bardzo relacja... krzywdząca że tak powiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj tez tak mial
niestety, ale tak to dziala ze jakis czas po rozstaniu zapomina sie o tym co bylo zle, pamieta sie tylko przyjemne rzeczy. Latwo o to bo juz nie dzieli sie z ta osoba trosk zycia codziennego, bo nie ma juz klotni itd. W obecnym zwiazku bywa roznie, zawsze pojawiaja sie jakies mniejsze lub wieksze nieporozumienia i wtedy niektorzy zwracaja sie w strone bylych, bo przeciez tam jest juz tylko milo i zadnych problemow nie ma. Wiec obecna dziewczyna czy facet wypada zawsze na minus w porownaniu z byla/bylym. Poza tym czesto jest tez tak, ze jak byly/byla dowie sie ze jej eks ma kogos nowego, to w jakis nadzwyczajny sposob nagle cale uczucie im wraca.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, ale często nie zdają sobie sprawy, że to uczucie tylko sentymentalne. czasami kryje się za tym coś więcej a czasami nic poza miłymi wspomnieniami.o swoich byłych lub ludzi bliskich jesteśmy zawsze zazdrośni. ważne by zachować tę małą sentymentalną zazdrość jeśli kocha się kogoś nowego. inaczej jak uczucia są zbyt głębokie najlepiej dać pacjentowi wolną rękę i niech biegnie za porywami serca, bo z tym walczyć nie podobna :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×