ból, łzy i cierpienie

czy jest ktos kto moze mi pomóc ?/ jeste zdesperowana zycie mnie meczy chce siejuz od tego uwaolnic !!! nikt mnie nie kocha nie mam nawet przyjaciółki chlopak mnie bzyknął i zostawił znalazł sobie inna .jeżeli macie podobne problemy to napiszcie do mnie . wszystkie porzucone dziewczyny - łączmy sie !!!

Nie jestem porzuconą dziewczyną, ale dam ci wspaniałą radę - skacz

tak chyba zrobie pomożesz mi w tym ??? mam słaba silną wole wiec ktoś musi mnie popchac

dostaniesz kopa w jaja to ci się poprawi

Nie chcę siedzieć za pomoc, tym bardziej za pomoc takiemu przypadkowi jak ty. Poza tym - ostatnio sam rozgladam się za jakims fajnym parapetem

skoro facet odszedł to był dupkiem, nie czas się użalać nad sobą tamtej też nie zazdrość bo pewnią ją też zostawi nie masz przyjaciół ? to wyjdz z domu, zapisz się na jakiś kurs, idz pobiegać albo pojezdzić na rowerze, poza domem zawsze można kogoś poznać a siedząc w domu nadal będziesz tylko się użalać możesz też poszukać przez kafe jakiś dziewczyn z Twojej okolicy, wpisz nazwę miejscowości, może są jakieś dziewczyny, które jak ty nie mają znajomych i im smutno, spotkacie się gdzieś na kawkę, wyskoczycie razem do kina i od razu Wam się humorek poprawi nigdy nie jest tak źle by nie mogło być gorzej lub nawet lepiej ;-)

za oknem takie słonko, aż żal siedzieć w domu i tracić czas ruch na świeżym powietrzu poprawia nastrój jak nie masz pomysłów co robić weź aparat i idź na spacer, korzystaj z wiosny pstryknij kilka fotek, wokół kwitnie wiosna: kwiatki, ptaszki, pszczółki....

"skoro facet odszedł to był dupkiem" No taaa, to zawsze jest nasza wina

fotki to się pstryka cyckom nie kwiatkom

jestem niesszczęsliwa a z gracją i szykiem obciągam z połykiem czemu nikt mnie nie kocha skoro mam takie kwalifikacje.

Najwyraźniej nie spotkałaś dotychczas odpowiedniego faceta. Bądź cierpliwa.

La finku, do czego ci parapet?

rozumiem Cie w 100%...