Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość franiamajowa

Czy powinnam postawić mu warunek?

Polecane posty

Gość franiamajowa

Jestem z moim facetem 3 lata,mamy po 30 lat,ja od roku walcze o wspolne zamieszkanie,on ciagle to odwleka.Uwazam,ze po 3 latach bycia razem w wieku 30 lat powinno sie juz miec sprecyzowane plany i oczekiwania co do tego zwiazku.Czy powinnam mu postawic twardy warunek:albo planujemy wspolne zycie ze wszystkimi tego aspektami czyli wspolnym gospodarstwem domowym i w rezultacie slubem bez odwlekania tego w blizej nieokreslona przszlosc albo sie rozstajemy? Zlosci i niepokoi juz mnie ta sytuacja,chcialabym miec dom,rodzine... Prawda jest taka,ze to najwyzszy czas i ostatni dzwonek aby zalozyc rodzine i zdecydowac sie np na dziecko. Dodam,ze na mieszkanie,ewentualny slub i dziecko byloby nas razem bez problemu stac,to nie pieniadze sa tu problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro on wszystko odwleka to musi byc jakis powod. Pytalas go o to? Stawianie sprawy na ostrzu noza nie jest dobrym. Choc czasem nie da sie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porabany swiat
jasne slub pod presja, brawo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli on ma powod, ona powinna o tym wiedziec. Autorko, rozmawialas z nim o tym w ogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czekaj na jego ruch.postaw sprawe jasno, okresl swoje oczekiwania i zapytaj o jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sypiam z komiczne
powod to ma zapewne taki ze lest leniem nie chce mu sie, co zyska na slubie?? nic..a obowiazkow i klopotow masa mu przybedzie jedyna rada to szlaban na majtki...albo w ta albo w druga....nie mozesz wiecznie czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franiamajowa
Nie no oczywiscie stawianie sprawy na ostrzu noza jest glupie, ale moim zdaniem glupsze jest czekanie dalej np jeszcze 3 lata w nadziei,ze on sie moze zdeklaruje i zechce ze mna zamieszkac,pomysli o zalozeniu rodziny.. Nie chce sie obudzic w wieku 35 lat z reka w nocniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
franiamajowa, rozmawialas z nim o tym? jak on argumentuje swoja niechec do zamieszkania razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mamy ci odpowiadac i radzic skoro dalej nie odpowiadasz czy z nim o tym rozmawialas i co on na to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franiamajowa
Oczywiscie,ze rozmawialam,on mi przytakuje,mowi ze mam racje,ze powinnismy sie zdecydowac, ze chce ze mna byc po czym absolutnie nic z tego nie wynika,przeciez nie kupie sama mieszkania,nie spakuje jego rzeczy,nie przewioze ich i nie powiem: skarbie to nasze nowe gniazdko:@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zacznij z nim wybierac jakieto ma byc mieszkanie ile pokoi w jakiej dzielnicy za ile itd. jak wybierzecie to ustalcie konkrtny termin zakupu potem naturalnie ustalcie termin przeprowadzki itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na moje oko [dosc mlode i bardzo niedoswiadczone], sa dwa wyjscia - albo facet z jakichs powodow nie chce tego wszystkiego, co raczej marnie wrozy, skoro Ty chcesz slubu i dzieci, albo po prostu len smierdzacy z niego. Wiec moze wez sprawe w swoje rece, szukaj jakiegos mieszkania, zabierz sie za organizacje tego, zobacz jak on na to reaguje, i wyciagnij wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Pewnie on myśli podobnie jak TY: że nie zrobi tego sam. Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze on jest aki, ze nie umie podjac meskiej decyzji ? Znam wiele takich osob. Zadecyduj za niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franiamajowa
Mowi,ze chce.Jakby powiedzial mi prosto w oczy,ze nie wiaze ze mna przyszlosci to bym poszla szukac szczescia gdzie indziej a on mowi,ze chce a nic nie robi.Dosc mam tego!Nie odwale calej roboty za niego,o nie. Rok temu mialismy razem zamieszkac,to byl nasz wspolny pomysl,ja znalazlam mieszkanko do wynajecia i jak przyszlo co do czego,do ustalania detali,kto sie kiedy wprowadza itd to sie wycofal wymawiajac sie ciezka sytuacja w pracy i problemami z dojazdem... Drugi raz tego przezywac nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D dodam tylko ze skoro macie wspolnie kupic mieszkanie to bedzie to wspolwlasnosc - mniej komplikacji jesli wczesniej zmienisz swoje nazwisko na jego lub jesli slub ... woodali - to mozesz pozostac przy swoim. wiaze sie to z dodatkowymi oplatami. masz wiev juz punkt zaczepienia do ustalen uzgodnien od czego zaczac i jakie beda konsekwencje takich i innych wyborow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RAZto mogl byc przypadek :D jesli spotka cie to drugi raz to raczej nie mozna juz mowic o przypadku doprowadz do konfrontacji bo szkoda zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ptOGVKvNFw7rT71635xerEiE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×