DZIEWCZYNY CZY POZWALACIE SWOIM LUBYM WYCHODZIĆ NA PIWO, PIŁKE LUB TYM PODOBNE ?

JEZELI TAK TO JAK CZĘSTO ?

nie pozwalamy, przywiązujemy ich sznurem do łóżka a na noc zamykamy w klatce

a można nie pozwowlić?? Jakby nie było to nadal wolny człowiek...

A TAK POWAŻNIE ? BO MOJA DZIWCZYNA CHYBA DO TEGO DAZY O CZYM WŁAŚNIE MOWISZ.

pozwalamy - jak tylko maja na to ochote

NO WŁAŚNIE TEZ SIE CZULEM KIEDYS WOLNYM CZŁOWIEKIEM, ALE NIE TERAZ :-(

mój mąż jak ma ochotę to wychodzi. Ja jak mam ochotę to też wychodzę. Nigdy nie miałam w związku zakazów i nakazów. Jesteśmy wolnymi ludźmi.

tak poważnie to pewnie, że pozwalamy związek to przecież nie więzienie

jak chce to niech idzie, przeciez nie bede trzymac go na smyczy :)

nie wyobrazam sobie zeby moj afcet pytal sie nie o zgode, tak samo jak ja jego tylko wczesniej sie informujemy o takim wyjsciu zeby to drugie mialo czas sobie zorganizowac jakos czas no i sprawdzic czy w tym czasie nie mamy jais wspolnych planow

co tzn pozwolic? toz to nie male dziecko a dziewczyna to nie matka

oj chyba trafiłeś nie na tą co trzeba :)

ja pozwalam mojemu majorowi jedynie wieczorami wyjść na loda. by mu ktoraś "zrobiła" o piłce nie ma mowy

zgaddzam sie z madz, ja to tak samo odbieram

NO TO MAM PROBLEM. I TO ZAJEBISTY, A JUZ MYSLALEM ZE TO JA JAKIS DZIWNY JESTEM :-(

to tak pogegac możecie sobie na cafe:P co innego w praktyce:P:D

Jakbym mu zabraniała to jeszcze bardziej by go ciągnęło do takich rzeczy... A jak chce to niech sobie idzie z kumplami....

NIC NIE MOGE, MUSZE TYLKO BYC PRZY NIEJ, WTEDY JEST DOBRZE. ALE GDY SIE CHECĘ GDZIES URWAC ODRAZU JEST PROBLEM I AWANTURA, ZE KTOS INNY JEST DLA MNIE WAZNIEJSZY. CHOLERA.

wiem , ze moj chodzi do klubu gejowskiego

a ile wy macie lat?

nie okazało się że z wolności nie potrafi korzystać jak ktoś zachowuje się jak dzieciak który zerwał się ze smyczy to trudno żeby mu pozwalać.... istotne jest to czy facet potrafi się określić i dotrzymać słowa: jak mówi że nie wróci późno a zjawia się o 5 rano i nie potrafi logicznie wytłumaczyć gdzie był i czemu wrócił dopiero gdy zadzwoniłam..... to do takiego kolesia zaufania się nie ma ale gdy facet określa mniej więcej gdzi ebędzie i o której ma zamiar wrócić, ewentualnie dzwoni jesli impreza się przedłuża.....to zupełnie inna sprawa...

29, 30

pozwalamy a czy coś w tym dziwnego ?:O Przecież nie zamknę go w klatce o_O

30 lat i takie problemy?? Myślałam, że jesteście nastolatkami :)

ALE KICHA, MOWIE WAM MAM PROBLEM I TO NIESAMOWITY, NIE WIEM CO ROBIĆ. JAKIES RADY ?

A ja myślałam że zaborczość z wiekiem mija.... ;]

poszukać normalnej dziewczyny? Bo przy takiej prędzej czy później zwariujesz/zaczniesz okłamywać/zniechęcisz się do jakiejkolwiek aktywności

BEZ KITU 30 LAT NA KARKU I TAKIE PROBLEMY, DLA WAS TO SMIESZNE, DLA MNIE DRAMAT.

Znajdź sobie mniej zaborczą która będzie ci ufać

Anonimowy, dziewczyna pozwoli jeśli ustalisz z nią pewne zasady, czyli nie robisz tajemnicy gdzie idziesz, z kim, ustalacie o której wracasz (plus minus godzina) wtedy nie ma podstaw do podejrzeń czy zazdrości ale jak ktoś się zachowuje jak mój mąż to nic dziwnego że robię mu jazdy, nie robiłabym jazd gdyby traktował mnie poważnie a skoro tego nie robi ja nie mogę traktować go jak dorosłego, odpowiedzialnego człowieka dorosły człowiek ustala pewne rzeczy, jelsi coś obiecuje, dotrzymuje słowa a nie zachowuje się jak głupi szczeniak z gimnazjum