Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brrrrrrrrrrrrrrrrr

Chyba jednak nie podołałem...

Polecane posty

Gość brrrrrrrrrrrrrrrrr

Przed spotkaniem wręcz mnie zamęczała - pisaliśmy na gg, a jesli nie gg to w ruch szły smsy. Codziennie smsy na dobranoc. Momentami miałem już dosyć, bo czułem sie przesycony nią. Niestety wszystko prysło po spotkaniu. Już się sama nie odzywa, ociąga się z pisaniem smsów. Dziś na sygnał odpowiedziała po 3 godzinach i nic więcej. Może śmieszne, ale wiem jak było przed spotkaniem, a jak jest teraz. Wychodzi na to, że nie podołałem i nie przypadłem jej jednak do gustu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .tancerka.
czułeś się przesycony, to masz już problem z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrrrrrrrrrrrrr
Przesycony momentami... Bo ciągle nie pozwalała mi o sobie zapomnieć. Starałem się naprawdę na tej randce, ale widać nie odpowiadam jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciktam
a jak oceniasz randke? dobrze ci sie z nia gadalo? jak sie zachowywala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrrrrrrrrrrrrr
Randkę oceniam dobrze jak na pierwszą. Poznaliśmy się na niej osobiście, a ja nie byłem zupełnie spięty, czułem się przy nie swobodnie. Rozmawialiśmy, żartowaliśmy, potem przyznała, że najważniejsze, że potrafię ją rozśmieszyć. Bywały momenty ciszy, ale chyba mogły się przytrafić, przecież dopiero co ją poznałem... a poza tym czułem się jakbym ją trochę znał. Dobrze mi się gadało, ale właśnie momentami brakowało tematu. Mnie to nie krępowało, bo dla mnie to normalne. Może jej to nie pasowało? Niby napisała, że się jej podobało, ale momentami odnosiłem wrażenie, że się nudzi... To nie wiem jak ją miałem zabawiać. Udawało mi się ją rozśmieszać, a wiadomo, że jak pogadaliśmy trochę czasu to tematy się wyczerpywały. Dzień przed randką chciała, żeby była ona dłuższa, ale na randce już nie protestowała jak chciałem wrócić wcześniejszym autobusem do domu. Nie wiem czy wygląd na żywo się nie spodobał, ubiór czy zachowanie? Nie wiem... Ale czuję, że coś jest nie tak. Niby ma maturę zaraz, ale nie chce mi się wierzyć, że nie ma czasu na jednego miłego smsa. A ja wczoraj trochę do niej pisałem i nie chcę się tak narzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PustostanPustychSłów
Cisza... no wedlug znawcow to oznaczca ze niestety ale mozesz zapomniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciktam
chyba faktycznie cos bylo nie tak:( albo to typ ksiezniczki ktora teraz udaje niedostepna (taka zagrywka) ale bardziej sklanialabym sie ku pierwszej opcji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PustostanPustychSłów
Tak, skoro nie podniosla spudnicy i nie wsadzila sobie twojego to znaczy ze rodzajksiezniczki, na pewno caly czas siedzi w z amknieciu w wiezy gdzie strzeze ja sto wscieklych cerberow, uciekaj chlopieeee daleko ona musi byc nienormalna, pewnie ma czulki i trzy cycki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrrrrrrrrrrrrr
No wczoraj z nią popisałem smsy, a wieczorem sama odezwała się na gg. Ale już nie ma takiego entuzjazmu jak wcześniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciktam
czasami jest tak ze dziewczyna idealizuje osobe ktora jej sie podoba, wyobaza sobie ksiecia z bajki a potem troche sie zawodzi. ale to nie oznacza ze to jest juz koniec! ja tak kiedys mialam. dalam chlopakowi szanse i przez pewien czas tworzylam z nim udany zwiazek:) moze w waszym przypadku tez tak bedzie. pierwsze spotkania sa zawsze najtrudniejsze. postaraj sie z nia jeszcze umowic;) jak nie bedzie chciala to trudno, sa jeszcze inne dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PustostanPustychSłów
ale jezeli to jest taka laska jak ktoras z jednego z wpisow to moze ona czeka na gierke, jest znudzona, moze jakos ja podpusc, zachec, a potem zostaw... zgodnie z ta teoria powinna latac za toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrrrrrrrrrrrrr
Ja też sobie ją inaczej trochę wyobrażałem, ale ostatecznie spodobała mi się jako osoba. Po spotkaniu zrozumiałem, że potrzebuję miłości. Poczułem lekkie zauroczenie. Szkoda, że jednostronne... Co z tego, że z innymi się dogaduję, że inne popatrzą na mnie jak podoba mi się akurat ta :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrrrrrrrrrrrrr
Jak podpuścić? Jak zachęcić? Ona jest bardzo ładna i miałem tego dowody jak faceci się za nią ciągle oglądali bezczelnie. Ona mogłaby mieć każdego i jest tego świadoma. Jednocześnie była bardzo sympatyczna. Widocznie ma tak duży wybór, że może sobie wybierać z wielu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddvm
Coś ci powiem. Randki z neta bardzo często tak się kończą: rozczarowaniem. Nawet jak w sumie są ok. To zawsze jest tak, że ta druga osoba czaka na jakieś wielkie BUM które najzwyczajniej nie następuje, bo to jest życie, a pewne rzeczy rodzą się powoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bakalajaka
a skąd ją znasz? jak się poznaliście (Wymieniliście nr itp)...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PustostanPustychSłów
Wlasnie dobrze posluchac MADRYCH RAD. Pewne rzeczy rodza sie powoli, a jak sie nie rodza to sie nie rodza i tyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PustostanPustychSłów
brrrrr to nie jest najwieksza tragedia, gorzej byloby gdybys ja przekonal albo ona sie zgodzila, zakochalbys sie p uszy a ona traktowala by ciebie jako jednego z wielu w dodatku nie widza problemu i nie mowiac ci o tym, a ty dowiedzialbys sie po czasie trwajac w przeswiadczeniu ze znalazles milosc swojego zycia. Probuj z nia porozmawiac, jak sie nie uda to co zrobisz, postaraj sie z nia byc, le jak bedziesz przy niej napiety, albo nachalny to i tak nic nie poczynisz, musisz byc naturalny a w takich sytuacja czesto o to ciezko, trzeba miec doswiadcznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrrrrrrrrrrrrr
Wiem... Ja idąc na randkę nie miałem żadnych większych oczekiwań. Na zdjęciach nawet mi się podobała, ale nie liczyłem na nie wiadomo co. Pojechałem, pobyłem z nią chwilę i okazało się lepiej niż sobie wyobrażałem... Znam ją z czata. Sama zagadała, przeniesliśmy rozmowę na gg. To ona chciała mój numer telefonu. To ona po tygodniu juz chciała, żebym przyjechał (wtedy jeszcze pod pretekstem, że jeśli nie mam co robić). Jak skończyła się jej kasa to pisała z telefonu mamy. Napisałem jakiś czas temu smsa i cisza. Kiedyś by odpisała po chwili. Naprawdę boli :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XxxRozyczkaXxx
nieraz jest tak ze czym bardziej sie starasz tym gorzej wychodzi, sama sie przekonalam, pamietaj zewsze musisz byc soba ;) nie wazne gdzie nie wazne z kim ale badz soba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrrrrrrrrrrrrr
Jak mam z nia porozmawiać? Wprost zapytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrrrrrrrrrrrrr
Byłem sobą! Ale byłem najepszym soba jakim mogłem być. Zero spięcia, stresu, pełna swoboda. Nie odwalałem jakichś głupot na pokaz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrrrrrrrrrrrrr
Nie wiem kiedy mam ją zapytać. Teraz nie odpisuje, a wiem, że ma mature lada chwila i nie chcę jej męczyć sobą w tym okresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PustostanPustychSłów
Moze oczekiwala czegos innego, a sama tez nie powie tego wprost bo pewnie marzy o tym ze samo sie wreszczie trafi, ktos taki kto ja zrozumie i pokocha. Jezeli faktycznie jest taka, a po tym co napisales to takie prawdopodobienstwo istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PustostanPustychSłów
To jej nie mecz, skoro twierdzisz ze ja meczysz.... to troche dziwne nie? Ale jakbys byl dla niej wsparciem to nawet lepiej pry maturze tak miec swiadomosc ze sie ma kogos kogo sie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrrrrrrrrrrrrr
Nie twierdzę, że ją męczę, bo nie należę do takich, którzy co chwila piszą słodkie smski. Po prostu nie chcę jej teraz mieszać w głowie, nauka ważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XxxRozyczkaXxx
ja mam partnera i wiem ze jak sie nieraz cos na maxa staram zeby byc najlepsza dlaniego to wlasnie w te dni jest najgorzej...to cos sprawia ze niemasz stresu nic nie gadasz jakis pierdul..ale jednak nie wypala moze idz do niej i z nia pogadaj tylko twarza w twarz a nie na necia czy sms

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrrrrrrrrrrrrr
Nie pójdę do niej, bo jest z innego miasta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boś dupa nie facet
Taka prawda, jesteś dupa nie facet! Ile się dziewczyna ma starać? Sama cię zgadała, ona zainicjowała spotkanie, wymianę telefonów, chciała żeby spotkanie było dłuższe i pewnie głównie ona wymyślała tematy do rozmów, bo tobie cisza nie przeszkadza! To jest szczyt. Chciała dłuższego spotkania, a ty się zmyłeś wcześniejszym autobusem. Co ona ma sobie myśleć? Chyba tylko to, że ma się już więcej nie narzucać. Jak chcesz to sobie odpuść zgodnie ze swoim charakterem jak chcesz dziewczynę to się postaraj, wymyśl jakieś fajne i ciekawe spotkanie i zaproś ją. Pokaż, że Ci zależy i sam zadzwoń. Ona już tyle zrobiła dla ciebie księciuniu z bajki, że nie dziwię się, że ma dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×