Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość slodkaczerwonawisienka

kompedium wiedzy dla rodzącej

Polecane posty

Gość slodkaczerwonawisienka

mam duzy problem, za tydzien porod, a ja nie wiem co i jak.nigdy nie bylam w szpitalu, wiec nie wiem gdzie si enajpierw skierowac.zwlaszcza ze bede sama, bo maz 80km ode mnie pracuje, ale ma dojechac.a wiec: 1. jak odejda wody wzywac taxi czy pogotowie? 2. wiem ze potem jest izba przyjec.jak to wyglada?mi sie kojarzy z poczekalnia u dentysty, ale tam chyba sa lozka?nie? na izbie przyjec mnie rejestruja? 3. kiedy sie przebieram w koszule nocna? 4. dostaje lozko z 5 innymi pacjentkami na sali (nie wiem, ale tak zakladam) i zaczynam rodzic.i co rodze przy nich?one slysza jak wyje?czy mnie gdzies przewoza? 5. co z jedzeniem i piciem po porodzie? 6. gdzie lezy moja torba?w szafce obok lozka? 7. za co place?za znieczulenie?bo nawet nie wiem o co prosic. wybaczcie moja niewiedze, ale nie mam o tym zupelnie pojecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porod mozesz miec rozy, moze zacznie sie od wód plodowych a moze od skurczy, ja mialam tak ze wody mi odeszly u syna rano, u córki poznym wieczorem, z corka jechalam pogotowiem bo to byl pierwszy poród, poza tym place na sluzbe zdrowia a za taxi mi nikt nie zwróci ;) a tak serio to nic innego mojej mamie nei przyslzo do glowy, z synem juz jechalam taxi. Izba przyjec to gadanina co i jak, przedstawiasz wszystkei dokumenty (spakuj je juz dzisiaj) wlacznei z wszystkimi badaniami, karta ciazy, dowód osobisty, zadaja tam kilka pytan personalnych i odnosnie ciazy, wlasciwie juz na izbie przyjec przebierasz sie w pizame, na wszelki wypadek miej swoja, taka rozpinana w okolicach piersi, co bys pózniej mogla karmic, zazwyzcaj juz nie pozwalaja zakladac majtek bo i tak odzisz, ze soba wez mineralke, najlepiej taka z tym zyndzlem do picia jak w plynie do naczyn, bo w razie jak w trakcie karmienia zachce Cis ie pic to otworzysz jedna reka. Z jedzenia to w szpitalu daja ale mało, takze wez ze soba kilka rzeczy do jedzenia ktore mozna podczas karmienia, kup sobie na wszelki wypadek kapturki (takie nakładki na brodawki) do karmienia piersia. Wez duuuze podpaski, najlepiej takie wkłady z apteki, co prawda w szpitaluy daja ale róznie to bywa, no i wiadomo wszystkie higieniczne sprawy. Na izbie przyjec lekarz bada wstepnei na jakim jestes etapie i wedle tego zawoza Cie na porodówke, co do znieczulenia to nei wiem, przejdz sie albo zadzwon do szpitaal w jakim chcesz rodzic i sie zapytaj ( bo szpital sama sobei wybierasz nawet w dniu porodu.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnei byloby jakby Ci sie udalo z porodem rodzinnym, nie wiem czy masz meza czy narzeczonego czy moze mozesz zabrac kogos innego, ale wierz mi ze to wielka ulga psychiczna... sama rodzilam córke i bylo kiepsko,a syna juz z zmezem i o niebo lepiej, ale o to wszystko zapytaj jzu wczesniej, bo ja mialam farta, w dniu porodu prosilam o poród rodzinny bo nie wiedzialam ze lepiej wczesniej to zaklepac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daltegjhgfd
U mnie w Gdyni jest tak : 1. pogotowie 2. izba przyjęć to kilka pokoików- gabinet usg plus fotel ginekologiczny, gabinet z ktg, gabinet w któym załatwiasz wszystkie fotmalności 3. mnie przebierali od razu na izbie przyjeć po wypełnieniu wszystkich papierków, dopiero potem piętro wyżej na porodówkę. 4. na porodówce 3 łóżka oddzielone od siebie murkiem (nie widzisz innych pacjentek lub osobny pokoik do porodów rodzinnych, na sali poporodowej 4 łóżka 5. musisz mieć swoje picie lub jedzenie. Ja niestetety nic ze sobą nie wziełam do jedzenia i byłam całą dobę na głodzie. Po porodzie pierwszy posiłek to było u mnie śniadanie o 8 rano - urodziłam o 23. Dostajesz w szpitalu 3 posiłki ale bardzo skromne porcje więc jeśli masz możliwość to niech ktoś ci chociaż kanapki przywozi 6 torba w szafce lub pod łóżkiem, jak Ci wygodnie 7. o opłatach typu poród rodzinny czy znieczulenie od razu rozmawiaj na izbie przyjęć bo wtedy wpiszą Ci to w kartę przyjęcia i nie musisz później biegać i załatwiać. Jak nie skorzystasz z tego mimo, że płaciłaś to kasę Ci zwrócą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli jest rto porod rodzinny to tak... rodzisz z innymi babami odgrodzona albo zasłona albo w boksach. Poród rodzinny odbywa sie w takich oddzielnych pokoikach, o wiele lepiej, aczkolwiek tez Cie slysza :) ale wierz miz e jak rodzisz to nei przejmujesz sie raczej tym czy ktos Cie slyszy czy nie... ja osobiscie nie przejmowalam sie niczym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiadam
1 wzywaj taxi 2,3 u mnie bylo tak: w rejestracji w szpitalu podawalam swoje dane i dostawalam skierowanie potem szlam na izbe przyjec czyli minigabinecik lekarski. Tam mnie badano i tam sie przebieralam w koszule i kapcie i na porodówke. 4 mialam poród rodzinny więc na salce bylam tylko ja, mąż i polożne/lekarze. na sali ogólnej w naszym spitalu sa 4 łóżka oddzielone od siebie ściankami. Tak jakbyś mialą osobne pomieszczenie. Nikt nikogo nie widzi. 5 po porodzie nie dostaje sie jedzenia. Picie mozna miec swoje. Dopiero kolejny posilek sie dostaje (przynajmniej u mnie w szpitalu) 6 torba lezala obok mnie na porodówce, a potem po porodzie maż pouikladał mi rzeczy w szafce 7 u mnie znieczulenie bylo niedostepne. Nie placilo sie za nic. Tylko cegielka na szpital- 10 zł (dobrowolna)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli odejdą Ci wody, powinnaś miec jeszcze sporo czasu i oczywiscie nie wzywa się wtedy pogotowia. Pamiętaj jednak, że wody będą się długo sączyc i nie panujesz nad tym, dlatego dzwoniąc po taxi załóż grube podkłady i w samochodzie podłóż pod pupę dodatkowy podkład. Mnie po pierwszej partii wystarczyło jeszcze czasu na prysznic i spokojne przygotowanie wszystkich rzeczy (torba była już gotowa, dokładałam tylko dokumenty i suszarke). Na izbie jest sporo formalności, zrobią ci ktg, zbada cię dyżurny lekarz, dadzą szpitalną koszulę, torba gdzieś tam sobie czeka i do porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalalla
za taxi trzeba płacić a jak wezwiesz pogotowie to musza przyjechać jeśli nie ma Cię kto zawieść- taki jest przepis !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. raczej taxi... pogotowie zostawiam na wazniejsze przypadki... ja przeciez nie umieram... poza tym porod moze sie zaczac od skurczy a nie od odejscia wod... 2. na izbie przyjec nie ma lozek... jest kilka gabinetow w ktorych przyjmuje lekarz, bada i decyduje co dalej... jak zakwalifikuja cie do porodu to cie wysla na porodowke... na izbie przyjec jeszcze wypisuja wszystkie niezbedne formularze i wyniki badan (o ile jest na to czas)... 3. w koszule nocna ja sie przebieralam na izbie przyjec... 4. rodzilam 2 razy i 2 razy na pojedynczej sali... wiem ze to nie jest standard ale w szpitalu w ktorym ja rodzilam nie ma innych sal... sale sa tak wyciszone (maja nawet drzwi wyciszane taka gabka) ze malo slychac na korytarzu a co dopiero w innych salach... 5. ja po porodzie dostalam kolacje (i po jednym i po drugim) ale fakt wode miej swoja bo nawet podczas porodu moze ci sie zachciec pic... wkoncu skoro to pierwszy porod to moze troche potrwac... z tego tez powodu warto sie zaopatrzyc w lizaki bo jesc nie mozna (czasem nawet przez 12h) a cukier spada i energia... a lizaki albo landrynki mozna... 6. moja torba byla ze mna na sali w szafce... 7. za co placisz to zalezy od szpitala... musisz isc do niego i sie spytac... niektore szpitale znieczulenie maja na ubezpieczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz wynajętą położną??? jeśli tak to spotkaj się z nią i pogadaj napewno wszystko wyjaśni, w każdym szpitalu moze byc inaczej :) i poodzenia, ja rodze za 4 m-ce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:) Ja bym nie wzywała taxi przy odchodzeniu wód - mozna komuś nieźle zalać siedzenie:) no chyba że wezmiesz coś pod siebie. Mozesz poprosić o karetke ale tez nie wiadomo jak długo bedziesz na nią czekać. Mozesz kogos znajomego poprosić kto ma samochód i mogłby Cie zawieść do szpitala jesli maz nie moze. Mnie zawoził mąż jak mi wody zaczeły odchodzic ale zanim wyjechalismy to jeszcze w domu dopakowałam rzeczy do swojej torby bo dla dzidzi była juz daaawno spakowana:) Ja na droge załozyłam sobie podpaske i takie chusteczki duze papierowe ale i tak nie pomogły jak dojechalismy do szpitala i wyszłam z samochodu to wtedy zaczeło sie ze mnie lac najbardziej no bo wstałam:D spodnie były całe do kolan z tylu przemoczone:) szybko weszlismy na izbe przyjec i odrazu pobiegłam do łazienki a maz poszedł powiedziec babka na izbie ze mi wody odchodza, to dały mi jakies grube chusteczki no i poszłam do gabinetu na sprawdzenie na jakim jestem etapie potem do nich do pokoju zeby dac wszystkie niezbedne dokumenty:) kazali mi isc do drugiego pokoju i sie przebrac w koszule. Maz mi pomagał sie przebierac bo juz wtedy zaczeły sie małe skurcze no i te wody:Pdokuczały. dalej poszłam z mezem i połozna na porodówke pietro wyzej. miałam pokój na dwie rodzące ale na szczescie nie było w nim nikogo i rodziłam sama na sali z meżem:) wode miałam swoja ale jedzenia juz nie bo jak pojechalismy do szpitala o 20.00 to mała była juz na świecie o 1.00 takze byłam najedzona bo jadłam w domu kolacje:) zjadłam dopiero rano o 11.00 chociaz dali sniadanie ale nie chciało mi sie jesc:)ogólnie dawali 3 posiłki mi one wystarczały ale maz dowoził mi jakies jedzonko:) torby mielismy cały czas ze soba i na porodówce i potem na korytarzu pod łózkiem(bo pół doby lezałam na korytarzu po porodzie bo nie było miejsca dopiero jak sie zwolniło miejsce w sali o 17.00 to mnie przeniesli)no i wsali tez miałam pod łózkiem bo tak było mi wygodniej:)ja przy wejsciu na porodówke odrazu powiedziałam ze chce znieczulenie zewnatrzoponowe kosztowało 600 zł ale o tym to wiedziałam:) jak mi podali znieczulenie to chodziłam po sali zeby sie rozwarcie szybciej robiło ale nic nie bolało:) do godziny 00.30 tak sobie to chodziłam to troche lezałam a potem przyszła połozna i mowi ze juz czas byłam w wielkim szoku bo nie spodziewałam sie ze to tak szybko no i poł godzinki i Niunia juz była. A to moj pierwszy poród i pierwszy raz wogóle w szpitalu:) Pani połozna ja ubrała potem pomogla z mezem mi sie umyc i na korytarz:D:D:D ja bardzo miło wspominam poród nawet to ze byłam na tym korytarzu:) Jak chciałam isc do łazienki o 3.00 rano to poprosiłam pielegnarke i mnie zawiozła na wózku i pomogła we wszystkim bo sama bym napewno nie dała rady:)bo bardzo kreciło mi sie w głowie, okropność:) Napewno poradzisz sobie ze wszystkim a jak coś to zawsze mozna kogos poprosić powinni pomóc:) Dasz rade zobaczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×