przeczytacie co dziewczyna mówiła wczoraj w nocy przez sen hahahah

no więc siedze przy kompie i gapie się w tv, obok na łóżku śpi moja [K}obietka. ok 1 w nocy siada na łóżku i widzę że jeszcze śpi:D i przestraszonym głosym mówi: K- michał?!!! co ty tutaj robisz (zapomniała że z nią mieszkam? nie wiem) ja-no..oglądam film, śpij.. K - gdzie on jest? (przestraszony głos) ja - ? kto? K - gdzie on poszedł? ja - (widząc że pomimo na wpół otwartych oczu nadal śni) (śmiech) no..wyszedł, nie mówił gdzie idzie a co? K - no ale gdzie? ja - chyba na balkon..(śmiech) ale kto??? K - no..ser żółty ...Oo mój śmiech mógł obudzić sąsiadów:P a rozbudzona dziewczyna patrzyła na mnie z zażenowaną i zawstydzoną miną. też zaczęła się śmiać... dodam że dziewczyna nie znosi żółtego sera, wogole nie je tego itp więc to był jakiś koszmar widocznie:D a na początku myślalem że śnił się jej inny facet a jak zobaczyła mnie to się przestraszyła że ją \"nakryje\":D

ha ha ha ha ha ha ha :D :D :D :D :D Jak bym cos takiego usłyszała na żywo to bym chyba oszalała ze śmiechu :D :D :D :D :D

hahaha dobre :D Skoro Twoja Pani gada p[rzez sen, to mozesz z niej rozne informacje wyciagnac :)

no to niech ćwiczy to gadanie przez sen. Może zrobi karierę jak ten amerykański śpiący prorok z lat pięćdziesiątych, patrz kurna zapomiałem jak się nazywał, tzn mam na końcu języka.

"Skoro Twoja Pani gada p[rzez sen, to mozesz z niej rozne informacje wyciagnac" Jasne, takie jak o zniknięciu Żółtego Sera. Weź się pierdolnij w łeb, idiotko. Ludzie przez pół sen mówią o swoich urojeniach, wyobrażeniach, czy nawykowo coś tam gadają np odpowiadając twierdząco na KAŻDE pytanie a nie prawdę.

"bmblondyn - (...) patrz kurna zapomiałem jak się nazywał, tzn mam na końcu języka." Pypeć?... ;)

hahahaha:D dobre:D

hahaah z pypciem dobre też

pypeć, to się dostaje, jak sie komuś powie: pocałuj mnie w dupsko. a ten prorok to się nazywał Edgar Cayse

:-D :-D dobre :-D Padłąm ze śmiechu :-D a mój facet kiedyś też mnie tak rozbawił do łez. Siedziałam do późna i uczyłąm się do egzaminu, on spał. Nagle usiadł na łózku, zaczał się energicznie rozglądać. Ja: co się stało? czemu nie śpisz (myślałam, że się obudził, ale mimo otwartych oczu dalej spał :-D) on: gdzie to jest? (przerażonym głosem) ja: ale co? on: zlewozmywak!!!!! gdzie on jest??? :-D Myslałam, że padnę :-D wcześniej opierniczyłam go za to, że zachlapał jakąś farbą nowy zlew i musiał go szorować cały wieczór i tak się biedaczek przeląkł, że aż spać nie mógł :-D

mój syn ma tą przypadłość, że gada przez sen i muszę przyznać, że całkiem logicznie i do rzeczy. Tak jakby drugie , życie równoległe. Kazałem mu spac na boku, jak jest teraz to nie wiem, jego partnerka , na razie nic nie melduje

kiedys z moim bylym poszlam do jego kumpli grali w karty a ja zasnelam gdzies z boku na kanapie chlopaki zastygneli w chwili skupienia a ja bardzo dumnym glosem powiedzialam " JESTEM SŁONIEM" :] obudził mnie smiech :O:O