Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rzut na gleboka wode

Spakowalam torby w godzine i wyjechalam.Nikt nie wie gdzie jestem

Polecane posty

Gość rzut na gleboka wode

300 km od miejsca zamieszkania w urocze miejsce gdzie sa lasy ,woda..., rzucilam obecna prace, zmienilam numer komorki, usunelam konto na nk, zmienilam numer gg, zmienilam adres maila.Mam tylko kontakt z rodzicami i bratem. Nikt nie wie oprocz rodziny gdzie jestem. Dlugo sie do tego szykowalam,prawie 2 lata az peklo we mnie wszystko. Teraz siedze w hotelu, przegladam oferty pracy, zlozylam cv, mam kilka spotkan w sprawie pracy jeszcze w tym tygodniu. Potem wynajme mieszkanie.Nie wiem czy mi starczy pieniedzy. Rzucilam sie na gleboka wode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupkowato szczescliwa
zazdroszcze... ehhh zeby nie te studia to tez bym tak zrobila :) powodzenia;p bede cie sledzila z gory ostrzebam wiec daj czasem znac jak sobie radzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle o tym codziennie
tez raz tak zrobiłam i wiem, że była to najlepsza rzecz na świecie jaką mogłam popełnić :). spojrzalam na życie zupełnie inaczej. Dziś stoje znów w podobnym punkcie jak pare lat temu...może zrobic podobnie... Tylko poźniej przychodzą myśli typu to skok na głęboką wode czy ucieczka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzut na gleboka wode
U mnie to byla ucieczka ...niestety. Dlugie miesiace sie do tego szykowalam az pewnego dnia przyszedl potezny kryzys.Lezalam w pokoju, na uszach sluchawki ...gapilam sie w sufit przez kilka godzin, wiedzialam ze musze wyjechac.Wyjechalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też czasem mam ochotę to
zrobić...tylko nie mam odwagi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehhehee
gratuluję głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara na wsi
gratuluję wyobraźni, chociaż nie jest to szczyt fantazji wymyśleć taką głupotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez chce tak zrobic. Zostawic wszystko i zaczac zycie od nowa. Tylko boje sie. Boje sie odrzucenia ze strony rodziny, znajomych, spleczenstwa. Boje sie tego dokonac. Boje sie tego, ze rodzina uzna mnie za nieodpowiedzialna wariatke, znienawidzi mnie. tak bardzo sie boje. Jednak mysle o tym caly czas. Chce to zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agentka nie z tej ziemi
A wiedzialas gdzie jedziesz czy zdecydowalas w ostatniej chwili? Od dluzszego czasu mysle o tym samym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzut na gleboka wode
wszystko mnie juz meczylo....praca, moje miasto, wspomnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agentka nie z tej ziemi
Tylko ja bym nawet nie wiedziala gdzie uciec, taki mam problem w podejmowaniu decyzji:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzut na gleboka wode
wiedzialabys gdybys miala dosc wszystkiego...uwierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agentka nie z tej ziemi
Oj mam uwierz, i wcale mnie nic nie trzyma nie mam ani meza ani dzieci, ani praca, tylko moze to kwestia pieniedzy, ale dla chcacego nic trudnego. Po prostu zastanawiam sie czy ty wczesniej mialas upatrzone miejsce czy po prostu losowalas palcem na mapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzut na gleboka wode
Od 2 lat myslalam o wyjezdzie ale decyzja zapadla w 1 dzien.Tak od kilku miesiecy myslalam o jednym miescie i tam tez sie wybralam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vinicjusz m
powodzenia, mam ochotę zrobić tak samo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzut na gleboka wode
tez mnie nic tu juz nie trzymalo ,kompletnie nic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ostatni nick na pomarańczowo
Ale musiałaś mieć uzbierane pieniądze, a ja nie mam nic. Nie płacisz rachunków, rat? Przecież będą przychodzić na stary adres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzut na glęboką gratuluje odwagi,czasami mam ochote zrobic to samo,powodzenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobiłam podobnie , no może nie odcięłam się od wszystkich przyjaciół no i wyjechalam z mężem , sprzedaliśmy wszystko , zwolnilismy się z pracy i wyjechalismy za granicę z decyzją o pozostaniu tam na zawsze :) minęły ponad 4 lata i nie załuję choc czasem nie było łatwo , to też była forma ucieczki od przeszłości , marazmu , wspomnień ... gratuluje Ci i życzę udanego nowego życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzut na gleboka wode
Ok powiem jak to zrobilam. Nie mialam nic zaoszczedzonego. Jedynie mialam 25 tys z wyceny ksiazeczki mieszkaniowej ktora zalozyli mi rodzice. Pracowalam, zarabialam na reke srednio 1700 zl na czysto. Zylam jak pijawka, z rodzicami.... Kolejne nieudane zwiazki, znajomi ktorzy powyjezdzali, marazm, praca i ludzie w pracy ktorzy mnie meczyli, potrzebowalam zmiany wzielam kase z ksiazeczki,wyjechalam, starczy na wynajecie mieszkania,rodzice zrozumieli moj wybor..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co uciekacie
przed opinią puszczalskiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzut na gleboka wode
nie wezme juz ani grosza od rodzicow,chce zyc na wlasny rachunek,oszczedzac, byc samodzielna a przede wszystkim odciac sie od starego miejsca i wspomnien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POWODZENIA ! jestes bardzo odwazna, zobaczysz wszystko bedzie dobrze, znajdziesz w sobie wielkie poklady energji o ktorych nawet nie wiesz.jest takie powiedzenie : jak chcesz byc szczesliwy to musisz byc odwazny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agentka nie z tej ziemi
No widzisz jednak trzeba miec jakies pieniadze by posunac sie na taki krok, Ja mam troszke odwrotnie, wyjechalam za granice, zamiast oszczedzic kase niestety ja przepuscilam i teraz gdy mi sie nic tam nie udawalo wrocilam do rodzicow:( To jest dopiero tragiczna sytuacja:/ Ale mam zamiar znow wziasc torbe i wyjechac tylko nie wiem gdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agentka nie z tej ziemi
A ty zmienilas miejsce w pl czy wyjechalas gdzies dalej? Masz zamiar zatrzymac sie tam gdzie jestes na dluzej czy to tylko forma takich wakacji i ucieczki na pare chwil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×