Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niepoprawna-optymistka

Nie mowi , ze kocha ale ja czuje ze kocha

Polecane posty

Dzieki Zbig, No wlasnie chyba jestem troche nietypowa - nieprzeszkadzalo mi to za bardzo - tylko ciagle slysze jak to faceci mowia swoim kobieta 100 razy dziennie kocham , o tym wlasnie pisalam majac na mysli presje spoleczna , ze jak tego kocham nie ma co chwile to porazka. I zaczelam sie zastanawiac czy ze mna juz cos nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koczkodan97
Energiczna, ale weź pod uwagę, że ludzie, którzy naprawdę kochają, wiedzą co to miłość. Miłość się od razu rozpoznaje, kiedy tylko się na nią trafi...jeśli ktoś nie wie czym jest miłość (i w związku z tym woli nie mówić: kocham) to oznacza, że tego nie poczuł, że jej jeszcze nie doświadczył. Sama nie jestem za tym aby mówić \'kocham\' co 5 min, ale nie wyobrażam sobie nie słyszeć tego w ogóle...poza tym czuć kiedy ktoś mowi to z serca a kiedy mówi z przyzwyczajenia. Czyny są ważne, ale słowa to kwintesencja...sprawiają, że czujemy się lepiej. I wbrew pozorom wiele znaczą. Można w końcu być dla kogoś przeukochanym a nie kochać. Czyny nie zawsze mówią o tym co ktoś czuje. W wypadku autorki, jej facetowi może i bardzo na niej zależy, może jest dla niego niezwykle ważna...ale nie czuje miłosci...i to jest głownym problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie czasami sie zastanawiam czy ta potrzeba slyszenia ze ktos kocha nie jest egoizmem. Uslyszalam to od niego - byl taki sam jak wtedy kiedy od niego tego nie slysze. To co ze robi dla mnie wszystko i cale zycie podporzadkuje mojej osobie - czy to sie nie liczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty pierniczysz
po raz kolejny: facet okazuje miłość nie słowami ale uczynkami, jelsi stara sie dla Ciebie, pomaga, angażuje, stara sprawić przyjemność to znaczy że kocha... kocha nie ten który Ciągle o tym mówi ale ten który zimą odśnieży Twój samochód, idąc po zakupy kupi Twojego ulubionego batona, pojedzie z Twoim psem do weta i nawet gdy będzie musiał założy koszulę i krawat na spotkanie z Twoimi rodzicami (mimo że nie cierpi koszul i krawatów)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koczkodan97
To co, że był wtedy taki sam? Ja nie neguje tego, że jesteś dla niego ważna...dla mnie też kiedyś pewien facet był bardzo ważny...nasz związek był cudowny...ale brakowało w nim tego czegoś i tym czymś była miłość z mojej strony. Zrozumiałam to po 2 latach, ale dziś jest moim najlepszym przyjacielem. Nie wyobrażam sobie aby nie było mnie obok niego. Więc jak sama widzisz, ktoś może być dla Ciebie bardzo ważny, może w tym momencie zycia najwazniejszy, ale nie jest to równoznaczne z miłością. Twoj facet nigdy by Ci nie powiedział "nie wiem co to miłosc" jesli by Cie faktycznie kochał. Takie jest moje zdanie. Ja dzis juz wiem co to jest prawdziwa miłość, mówię kocham i słyszę kocham i jestem najszczęsliwsza na swiecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i mam dwie rozne opinie kolo siebie:) Do Co ty.... Mimo ze sie tak bardzo emocjonujesz to pod jednym wzgledem sie raczej zgadzamy - od poczatku twierdze ze najbardziej sie licza dla mnie czyny i ze tylko czasami doskwiera mi ze nie mowi kocham. A dowodem na to jest to ze z nim jestem caly czas i jakos nikt nie myslal nigdy zeby sie rozstawac - wrecz odwrotnie planujemy razem przyszlosc. Nie jestem desperatka, ktora musi byc z facetem , ktory jej nie kocha. Jestem z nim bo daje mi poczuc na kazdym krok ze mnie kocha. Po prostu chce zrozumiec lepiej co siedzi w glowie takiego czlowieka - skad ten brak slownego wyrazania uczuc. Podejzewam ze wiekszasc osob mi powie - eeeeeee, nie mowi , to nie kocha, zobaczysz zaraz sie wszystko rozpadnie. Ja taka nie jestem - jak kocham to chce mowic jak najczesciej, ale chce tez zrozumiec cos co jest mi obce (taki brak wyrazania uczuc jest mi obcy) I tez byc moze szukam potwierdzenia na to ze takie zwiazki maja szanse - w co ja wierze, ale niestety jak sie ogladam naokolo w wiekszosci przypadkow wszyscy twierdza ze nie istenieje taki typ co nie mowi a mimo wszystko kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zupełnie jak przypadek Księżnej Diany i Księcia Karola, Karol tez powiedział " cokolwiek miłość znaczy" no i potem pokazał jak kocha Diane......... dupek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoja droga - ja szczerze mowiac tez nie wiem do konca jak to jest z ta miloscia , jak to opisac slowami , ale nie moglabym byc z kims kogo bym nie kochala. No nic - szczesliwi Ci co o milosci wiedza wszystko. Dla mnie fakt ze jestem z dana osoba jest juz znakiem ze go kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jednak nie żyjesz tylko chwilą, bo zadałaś pytanie tytułowe. Czyli Cię to męczy i słusznie. \"zależy mi\" czy \"jesteś dla mnie ważna\" ma zupełnie inne znaczenie niż \"kocham cię\". Ważna jest dla mnie m. in. opiekunka do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ze kocha tez mowil tylko moze nie tak czesto jak bym sobie zyczyla. Albo np mowi tak - ja mu mowie w zartach - eee nie kochasz mnie a on mnie obejmuje i mowi - a to to co to jest? tylko mu ciezko przez gardlo przechodza te slowa bezposrednio. Twierdzi ze u niego w domu nigdy sie nie mowilo kocham i ze nikomu tego nie powiedzial - ze jestem jedyna do ktorej to wogole wydusil z siebie. Znam dobrze jego rodzine i znajomych i oni mowia to samo - ze nigdy nie widzileli zeby kogos tak kochal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welvettt
Jezu jakbym czytala o sobie.Moim zdaniem on cię bardzo kocha, tylko nie umie tego wyrazic.Jestem z mym mezczyzna juz 5 rok, tez na pocztaku powiedzialł,że kocha ale po pewnym czasie sie wycofał.Mialam dylematy czy napewno jest warto z nim byc bo niby dba zalezy, jestem jego 1 kobieta o ktora tak dba ale no wlasnie nigdy mi tego pozniej nie powiedzial.Nieplanujemy zareczyn choc go naciskam ale wiem ze mnie kocha.Napewno tak jest ...co o tym sadzicie?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e..., jeśli mówi choć od czasu do czasu to wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krajka
Hej! Mam podobnie, z tym, że jestem z chłopakiem od... 2 lat. I nigdy nie powiedział, że kocha. Rozumiem Cię doskonale. Też się zastanawiam, o co tak naprawdę chodzi. Wiem, że najważniejsze są czyny, ale dziwne jest, by ktoś, kto chce mieć z tobą dom i dzieci, nie powiedział nigdy, że Cię kocha. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×