Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cowiemtopowiem

a wiecie, że jestem wdową?

Polecane posty

Gość cowiemtopowiem

Jestem wdową po PARYŻU. Miałam męza, który nazywał się PARYŻ. Naprawdę. Tak go ochrzcili. Jakiś ksiądz go tak ochrzcił.... Straszne, nie? Ale się przyzwyczaiłam. Nasze dziecko miało się nazywać LOS ANGELES. I miała to byś dziewczynka. Ale umarł. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cowiemtopowiem
a druga dziewczynka miała się nazywać KALIFORNIA. Ale też nic z tego nam nie wyszło. Sorry - CALIFORNIA. Trzecia miała być Floryda albo OKLAHOMA. Ale nic z tego też... no szkoda. A chłopak? Nowy york.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cowiemtopowiem
A wiecie, że jedna moja znajoma nazwała swoją córkę... KANADA? Tak. A inna znowu SANTA BARBARA. Naprawdę. Bo był taki film. Co prawda jest święta Barbara, ale skoro tak to uwzględniła, nie? Co człowiek to świrowanie obecnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cowiemtopowiem
A ja se nazwę dzieci tak - to moja najnowsza wersja Australia i Wielka brytania. A jak bym miała bliźniaki to nazwę je wiecie jak? Bardzo prosto - NIEMCY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słomiana wdowa lutowa
😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cowiemtopowiem
Jak sobie kupie dom to nazwę go Disnayland. I takie tam... nie wiem Francja... Rosja... to bym tak musiała nazwać nie? Jak Francja to i Rosja. A jak Polska to i... Bałtyk? Ale to by musiał być chłopiec, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Życzliwy pan dr Bąkała
aaa tu się moje francuziki zamelinowały ! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więc
Jesteś wdową-Mąż pewnie popełnił samobójstwo bo to lepsze od życia z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktużyćuczciwie
Nie - nie popełnił samopbójstwa. Umarł w wypadku samochodowym. W drodze z Niemiec. Nie był co prawda jeszcze mi poślubiony, ale już żyliśmy jak maż i żona, dlatego za męża go uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cośwamtupowiem
te słowa powyżej napisała osoba o nicku COŚWAMTUPOWIEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cośwamtupowiem
No bo to był mój niedoszły mąz. Po prostu nie mieliśmy na ślub ani na mieszkanie. To proste:(. Ja tak kiedyś powiem na sądzie ostatecznym - to był mój mąż. Naprawdę :(. A że umarł - trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cośwamtupowiem
Ale wiecie - ja wiem, że on mnie kochał. Ale ile na tym Sądzie ostatecznym będzie wspólczesnych dramatów. Np. mąż się do żony nie przyzna. Powie, że go oszukała. To są ludzkie dramaty - całe życie w kłamstwie. A ja to wszystko już wiem. I - zwłaszcza kobiety - będą wrzeszczeć JAK TO?JAK TO? I tak będzie - i do piekła pójdą. Ja to wszystko wiem, ale co ja mogę na to poradzić. :( Takie jest życie...a faceci też ale mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cośwamtupowiem
Wiem bo mi się przyśnił, że mu jest dobrze, że mnie przeprasza, że za szybko jechał... tak mi się śnił. Jako Anioł...a innym? Innych np. zmory napadają. A mnie nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cośwamtupowiem
że na mnie czeka - tak mi się śniło. I że mi się jeszcze raz przyśni i powie mi ile jeszcze lat będę na ziemi i później już będziemy zawsze razem w NASZYM MIESZKANIU. Tak mi się śniło. Naprawdę. No to czekam na ten drugi sen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cośwamtupowiem
Ile można czekać na taki SYGNAŁ? Macie jakieś doświadczenia tu? Ufam, że niedługo. To już 5 lat odkąd umarł. 2 lata temu mi się śnił. Nie 3 lata temu w Wielkanoc. Bo w Wielkanoc umarł - miał wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cośwamtupowiem
Gdyby mi się tak nie śniło to bym wyszła już za mąż wiecie. A tak? Boję się po prostu. On chyba nie jest w niebie, nie? Czasem myślę nawet, że on mnie prześladuje, że będzie się znęcał nade mną. Takie mam myśli i żyję sobie sama. Czy słusznie? NIe wiem. Po co tak szybko jechał? Ale z drugiej strony to moja wina, że pojechał akurat w Wielkanoc. Nie macie pojęcia jak cięzko żyć z takim czymś... :( Ma ktos podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cośwamtupowiem
Tak będe mówić. Przecież nie powiem, że w Iraku mi narzeczony zginął. Za to obecnie nawet ORDERU nie ma. Nawet jak Ci głowę utną Taliby to nic nie wskórasz tu. Nie będę się ośmieszać. Kraksa samochodowa i koniec, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gaderypo
Mój wymarzony, idealny, przystojny, inteligentny i diabelnie bogaty książę z bajki podpisał mi się na tranmpku, opasce do włosów i skarpetach mojego taty. Choć jeszcze sie nie zn amy, on zostawił mi po sobie namacalny ślad, abym mogła fantazjowac po nocach o jego umiejętności dostrzegania piękna w nietrwałych produktach i darze jasnowidzenia, a nawet o klaustrofobii. A zwie się on Made in China!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×