Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kleosia_1986

co myslicie ?

Polecane posty

Gość Kleosia_1986

Co myślicie o matce noworodka,która ma w domu dwa koty(kocur i kotka) i psa ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wezwijcie lekarza
lubi kobieta zwierzęta ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale glupie pytanie
ze lubi zwierzeta, a co mamy myslec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mario wez sie lecz
zwierzeta w NICZYM nie przeszkadzaja jesli oczywiscie zachowana jest higiena, a zakladamy, ze jest...a wrecz pomagaja, bo dzieci wychowane ze zwierzetami nie boja sie ich i sa odporniejsze na wszelkiego rodzaju alergie (typu siersc, kurz itd.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie ze lubi zwierzeta...a co to jak sie ma dziecko to nie wolno miec juz zwierzat ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kleosia_1986
Bo mam takie dwie sąsiadki,ktore wielce przezywają ten fakt.Ostatnio byly u mnie na rozmowie,żebym zwierzęta oddała,bo przeciez koty uduszą dziecko a pies zagryzie.Pytam jakie jest wasze zdanie,czy tez jestescie tego samego zdania co moje sąsiadki,które bardzo przejmują się tym faktem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze kocha zwierzeta? co za głupie pytanie wogole.. to juz nie mozna miec zwierzat w domu jak sie ma małe dziecko? oszalałas? zreszta obcowanie ze zwierzetami od namlodszych lat jest bardzo dobre dla dziecka ( np dziecko uodparnia sie na alergie, nie boji sie zwierzat, nie panikuje na dworze jak widzi np duzego psa )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ciekawe z tym duszeniem bo tez mam kota i na razie to bardziej jestem sklonna uwierzyc ze to moja corcia jego zadusi niz on ja... kot jak widzi moja corke to spiernicza w podskokach bo sie jej boi... nigdy nie wszedl do jej lozeczka jak ona tam byla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kleosia_1986
tylko,że nie każdy podziela wasze zdanie.....ja nznam duzo takich panikar co to wielce pletą głupoty jakie to koty niedobre bo duszą ludzi,oczy wydrapują i wiiele innych.Ja tam kocham swoje koty,bo są inteligentne.Wiadomo,że nie będ spały w naszej sypialni wraz z dzieckiem,ale bez przesady.W obecności mnie lub kogos innego wątpie żeby pozwoliły sobie na to żeby cos zrobic dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale moj kot nie dlatego nie wszedl do lozeczka bo sie mu zabrania tylko ze strachu przed nia... juz pare razy mala go capnela jak za blisko przeszedl i wyrwala mu garsc kudlow... staram sie pilnowac zeby mu nic nie robila ale nie zawsze zdaze podleciec i ratowac go z opresji... dlatego kot boi sie corki i omija ja szerokim lukiem... juz nie wspomne o tym zeby jej cos zrobil... bo nawet jak mu probowala ogon wyrwac to stal cierpliwie i czekal az go uwolnie... poza tym u mnie zawsze w domu byly koty (i zanim sie urodzilam a jak moja mama byla dzieckiem tez byly) i dzieci tez byly i jakos nigdy kot dziecka nie zadusil... nie slyszalam o takim przypadku... moze i sie zdaza ale pewnie prawdopodobienstwo jest takie samo jak to ze wyjdziesz na ulice i cie zastrzela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie tym ludzkiem
gadanie. Zawasze znajda sie takie, ktorym cos sie nie podoba, a ty wiesz najlepiej jak wychowywac swoje dziecko. Ja tez mam kota i jakos wszyscy zyjemy, dobrze sie mamy i jest ok:) A sasiadki to musze przyznac masz cholernie wscibskie ;) Nie przejmuj sie ich gadaniem, naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kleosia_1986
a ile Twój kot ma?..Mojja kotka ma niecaly rok i jest małą wariatką.Kocur skonczyl rok,jest bardzo rozumny i czesto się obraża: kiedy np pieścimy Fele a nie jego to pozniej ją gryzie a nas udaje że nie widzi.Podobnie jak sie powie,że jest niedobry i by mu się drzwi otworzyło bo tak dokucza..ten sie obrazi,schowa i udaje,że go nie ma :P Mam do Ciebie jeszcze jedno pytanko: moje koty uwielbiaja wychodzic na balkon,niestety skaczą na balustrade i się nie da....jak Ty zabezpieczylas balkon jezelii wogole byla taka potrzeba ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kleosia_1986
Nie przemuje sie ich gadaniem bo dla mnie są to głupie,zappyziałe baby które pol bloku obmowily,zastanawia mnie tylko to czy rzeczywiscie ktorejs z was przydarzyl sie nieszczęśliwy wypadek za ktory byly odpowiedzialne zwierzaki.Ponad to,bylam ciekawa jaki jest wasz pogląd - osob mlodych a nie starych plotkar,ktore tylko klapia tym dlugim jezykiem i wypatrują co kto ma ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie puszczam kota na balkon bo sie zwyczajnie boje... moj kot ma problemy z blednikiem i ma problemy z utrzymaniem rownowagi... gdyby wypadl zrobilby sobie zwyczajnie krzywde pomimo ze nie jest wysoko i inny kot wyszedlby z tego bez szwanku... on ma np. problemy zeby wskoczyc gdzies... np. niedoskoczy bo zle ocenil odleglosc i spada... zdaza mu sie nie spadac na 4 lapy tylko gdzies tylkiem rabnac... takze musze na niego uwazac zeby nigdzie po balkonach czy parapetach sie nie szwendal bo to sie moze dla niego zle skonczyc... weterynarz powiedzial ze taki jego urok... ze nie czesto sie zdaza zeby koty mialy zaburzenia rownowagi ale naszemu akurat sie przytrafilo... nasz kot ma 3 lata... tez jest madry bardzo... wszystko rozumie co sie do niego mowi, a czasem to sie nawet klocic potrafi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeannatsuchiya
ee ale durne pytanie. ja mysle to, ze kocha zwierzeta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że kocha zwierzęta. Ludzie, którzy pozbywają się zwierząt po urodzeniu się dziecka są moim zdaniem głupi. Jeżeli ktoś chce mieć zwierzaka, powinien zdawać sobie sprawę z tego, że to nie zabawka, i że zwierzaka ma się do końca jego życia. A dziecko, które będzie się wychowywało ze zwierzakami, będzie się lepiej rozwijało fizycznie i psychicznie. I nie ma co się bać jakiś zakażeń, przecież zwierzaki się szczepi, odrobacza i chroni przed kleszczami. Nie zamykajmy dzieci pod kloszem z dala od bakterii, bo zrobimy krzywdę ich układowi immunologicznemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×