najchętniej dziś...

cofnęlabym czas 5 lat do tyłu. Niech jest rok 2004 i NIGDY NIGDY więcej tego samego bym już wtedy nie zrobiła... NIGDY WIĘCEJ. Przysięgam. Wtedy cokolwiek w moim życiu przestało mieć JAKIKOLWIEK SENS. I to widac - zwłaszcza w papierach. Ale ja się nawet nie umiem obrazić, na to wyszło po latach, że się nie umiem obrazić. Ale to kłamstwo. Umiem się obrazić.

Tylko wtedy nie wiedziałam, że wszystko straciło sens. Czemu? Bo od 4 lat nie żyłam polityką. Jezu jaki ze mnie był ułom. W Polsce nie żyłam polityką. Normalnie czuję się jak zwierzę roztrzaskane na drodze na miazgę. Dosłownie :(

a co się wtedy stalo? ja np. nie za bardzo bym chciala sie cofac do 2004 bo to byl jeden z najgorszych w moim zyciu

Kobieto... Nie masz z kim pogadać normalnie, od serca?

weź 2 głębokie oddechy,skłon,usiądź wygodnie i napisz wszystko jeszcze raz bo nic nie rozumiem przez to twoje podniecenie :O:O