nic nie ma sensu....

Jestem samotna nieszczesliwa mam męza córke ale jestem strasznie samotna mój mąż własnie powiedzial mi ze zgine predzej lub pozniej ze mnie zapierdoli bo nie chcę żeby jego mamuska do nas na weekend znowu przyjechala. Co ja mam robić?Glupie pytanie.....

kopnac go d...,bo to zenie masz ochoty na czeste wizyty tesciowej to chyba jeszcze nie powod zeby cie zap....lic?widac facet jest zdrowy inaczej

a ja siedzę i ryczę jak mam w tym życiu przejebane czuję się taka samotna nie mam żadnych przyjaciółek, tylko nadwagę i męża sadystę poprostu czuję się jak śmieć

jak sie nie boisz ze ja skrzywdzi to niech posiedzi tak jakis czas, nauczy sie, albo do pracy idz... nie daj soba pomiatac!!!

właśnie chodzę na kurs aby otworzyć własną działalność gospodarczą, i małej pilnuje jego tatuś, w sumie dobry człowiek... Ale mój mąż to tragedia, teraz słyszę że jestem dobra jak coś chcę...tzn ze ejstem dobra dla jego tatusia jak chcę żeby pilnował małą. Jestem nieszczęśliwa, niewiem czemu ale czuję że ciągle już tak będzie że nic dobrego mnie nie spotka tylko ciągłe ubliżania i wyzwiska, po których on się czuje panem wczoraj nawet doszło do tego że wyzwał mnie że zginę prędzej lub pozniej. Domowe piekło, najgorsze to że na zewnątrz on postrzegany jest jako dobry mąż i ojciec, a tylko ja wiem jaki jest naprawdę. Nie znajduję rozsądnego wyjścia z tej sytuacji, nic mnie już nie cieszy...jeszcze parę tygodni temu odchudzałam się i chudłam a teraz z nerwóww to wszystko rzuciłam i się obżeram... Po co ja to wszystko piszę....

kobieto, odplac mu tym samym, zacznij wyzywac od debili i kretynow, pokaz, ze tez potrafisz. troche to patologiczne, ale jak mu udowodnisz, ze jestes rownie silna jak on, moze troche wyluzuje. powiedz mu, ze jak sie nie odpieprzy, to mu zaczniesz ace do zarcia dodawac:P