Jestem Sam chociaz nie chce

Siedze właśnie w domu i dochodzę do wniosku że jestem zupełnie sam bez przyjaciół bez dziewczyny której nawet nigdy nie miale a którą bym kochał całym sercem , no i bez perspektyw na to że stan obecny sie kiedyś zmieni . Dusze to tak w sobie nigdy nikomu o tym nie mówię i jedynie tu w cyber przeszczeni mogę nieco siebie przelać gdzie i tak wiem że żadne rady mimo wszystko mi nie pomogą lecz sam fakt że mogę o tym napisać ma znaczenie . Kiedyś te perspektywy wyglądały zupełnie inaczej bo dokładnie rok temu miałem przyjaciół, braci z którymi sie świetnie dogadywałem i których nigdy nie miałem wcześniej ,planowaliśmy nawet wspólne wakacje które miały być idealne a ja to wszystko tą przyjaźń pozwoliłem wydać na stracenie i łzy mi sie nieraz cisną do oczu nawet po roku że do tego dopuściłem i że nic sie nie da już zrobić bo teraz pozostało mi być żałosnym bo wiem że taki jestem .