ODKRYŁAM ŻE MÓJ FACET .........

Wchodzi od czasu do czasu na czat i uprawia wirtualny sex z dziewczynami. małotego dzwoni do nich żeby jęczały mu do telefonu....czy to jest normalne?????????/

podejrzewasz, że chłosta je w myślach po brudnych stopach

szczerze... to nie za bardzo:/ jak chce posluchac jeczenia to przeciesz ma ciebie :P moze czegos mu brakuje w waszych kontaktach? albo własnie brakuje kontaktow?

hihih no coś takiego ......on sie po prostu dyma z nimi przez internet

młoda ....kontaktów owszem brakuje bo mieszkamy bardzo daleko od siebie i widzimy sie sporadycznie

no widzisz z tego to wynika... wiesz za mile odkrycie to to na pewno dla ciebie nie jest ale pomysl... chyba lepiej ze przez internet roładowuje napiecie niz gdyby "ruchał" sie z jakimis w realu;)

no to się nie dziw że chłop nie zaspokojony:P i to nie jest normlane, to prawie jak zdrada...

no tak ale jak się widzimy to on jest zawsze zmęczony...fakt ma ciężką prace i sex jest ale taki przykładny bez uniesień a w necie......istny ogier normalnie

zdrada to by byla w realu... a tak.. chyba kazdy uprawiał cyberek majac dostep do neta wiec nie ma o co robic afery i wyjezdzac ze zdrada :/ chlop przynajmniej uczciwy bo inny to by na dziwki latal jak swoja ma daleko a ten woli w taki sposob... i chwala mu za to :)

mloda...bez przesady ja nie uprawiam sexu na czacie wiec wydaje mi si eto conajmniej dziwne ze on tak robi............dziwna sprawa a jak go zapytalam o to powiedzial mi ze ni eprzywiazuje do tego zadnej wagi

postawiłabym ultimatum..ja abo koelżanki. wyjaśnij mu, jesli Tobie to przeszkadza. mnie by przeszkadzało

mloda:O nie uprawialam cyberu i żyję:O to zdrada psychologiczna, więc też zdrada moim zdaniem autorko, powinnaś porozmawiać z nim o tym! musisz powiedzieć że to cio przeszkadza. a nie możecie jakoś zamieszkać razem?

no własnie w tym problem ze juz kiedys gona tym przyłapalam i mielismy wtedy razem zamieszkac wyjasnil mi wtedy ze to nic dla niego nie znaczy byl bardzo zmieszany i speszony ale powiedzialam ze w takim razie nie zamieszkamy razem ...no i uspokoilo sie to na jakis czas cos kolo pól roku i teraz znowy podjelismy decyzje o moim przeprowadzeniu sie do niego no i ...lipa znowu to samo znowu jakas dupa z czatu sie pojawila wiec automatycznie nie zamieszkam z nim nawet rozkminiam kwestie zerwania

to nie jest normalne, nie dajmy sie zwariować... mówi, że to nieważne...a co ma mówić? że szlał z rozkoszi i na pewno bedzie powtórka? no pomyśl...