moze glupie ale lepiej zpaytac

witam was dziewczyny! ja z takimi nietypowymi pytaniami, nie mam jeszcze pewnosci,jedynie podejrzenia ze jestem w ciazy ( 3 poytywne testy, brak@, powiekszone piersi). i stad pytania czy np.wciaganie brzucha ( kwestia zeby sie zmiescic w sukienke na wesele;)) jazda na rowerze itp. sa dozwolone? aaa i farbowanie wlosow:D osobiscie sadze ze nic nie powino sie zlego dziac/

hej:) Generalnie rzecz biorąc wciąganie brzucgha jest niezdrowe:Dczy w ciaży, czy też nie:) co do jazdy na rowerze to spokojnie na początku możesz jeździc, byleby to nie było forsowanie się, pamiętaj, zdrowie dzidziusia teraz najważniejsze:)farbowanie włosów hmm.. są różne opinie na ten temat, ja w tym czasie wolałam stosować szamponetki:/. Jednak dobrze będzie jeśli pójdziesz farbować włosy do fryzjera i wspomnisz o tym fakcie, na pewno miłe Panie powiedzą Ci co i jak. A no i najwazniejsze, gratuluję:):):):)

jest niezdrowe? pierwsze słysze , co takiego powoduje. :)

ojojojo, obawiam sie ze z normalnym brzuchem moge sie nie dopiac;)) a i dziekuje:)

Z farbowaniem różnie bywa, różne szkoły są i różni nauczyciele. Jak farbowałam, to wybierałam farbę bez amoniaku. Jazda rowerem, ja jeździłam, praktycznie codziennie, w pierwszym trymestrze troszkę bardziej uważałam i się oszczędzałam, ale później przynajmniej 1,5h na rowerku. A jak to jest z tą sukienką: może wciągnij brzuch aby ją włożyć, a potem da radę się rozluźnić i wypuścić powietrze. Nie wiem czy dałabym radę zwracać uwagę na wciągnięty brzuch przez całą noc.

na poczatku??? Ja cala ciaze jezdze. Jestem w 38 tygodniu i dalej jezdze. Jesli ciaza przebiega prawidlowo to chyba nie ma przeciwwskazan ;) W Bike Maratonie nie startuje przeiez ;)

P.s o tej porze, to rolki są najlepsze.

wlasnie najwazniejsze aby sie dopiac..;) potem sadze ze i tak nie bede myslec o wciaganiu brzucha:) aby tylko w szwach nie poszla. dzieki dziewczyny:)

nie umiem jezdzic na rolkach niestety :D Zawsze chcialam ale niestety ;) Na lyzwac tez nie. Chyba mam zbyt rozchybotane stawy w kostce ;)

nie wiem jak długo wytrzymasz z tym wciagnietym brzuchem na weselu,kup sobie spodenki modelujace z wyzszym stanem,nie uciskaja mocno brzycha.

Ja też nie umiałam, ale córki mnie nauczyły :D Super sprawa. Łydki pracują, ale słyszałam, że przy częstym nadwyrężeniu stopy mogą być nieprzyjemności.

ale ja sie probowalam nauczyc, ni huhu ;) Machnelam reka, nie mozna umiec wszystkiego ;)

a powiedzcie mi jeszcze co z lezeniem na brzuchu i solarium? nie mowie tu o ciaglym opalaniu sie tylko o 2-3 razach przed weselem.