Kocham i zdradziłem

Teraz to juz nic nie ma sensu. Juz zapozno.Minely czasy kiedy to chciało sie budzic rano. Wtedy było inaczej bo Ona była przy mnie. Bo do łóżka wskakiwały dzieciaki i burzyły cały zrównoważony sen. Ale jak zwykle niebyłbym soba gdybym tego wszystkiego nie zniszczył. Wystarczyla pierwsza lepsza impreza sluzbowa, tani alkohol i jakas kobieta. A no i byla jeszcze wscieklosc na Nia. Ze nie poszla, ze mnie olewa, ze mysli tylko o sobie. Dopiero teraz widze ze ona poprostu byla zmeczona. I sie stalo. Najsmieszniejsze jest to ze nic nie pamietam z tej "upojnej nocy". Zeby chociaz jakies wrazenia a tu nic... Zero. Przespalem sie z inna. Nie wiem po co to zrobilem. Było miejsce to z nia poszedlem. Chcialem sie zemscic. Chcialem zrobic Jej na zlosc. Wiedzialem ze to ja zaboli. I zabolalo. Wrocilem do domu nad ranem. Ledwo czymalem sie na nogach.Polozylem na kanapie i zasnełem. Głowa bolala i to bardzo. Wrtedy pragnęłem tylko ciszy. W pracy przypomnialo mi sie. A raczej przypomniala mi to moja asystentka. Od dawna na mnie leciala. Robila wszystko zeby mnie zdobyc. I udalo sie. Z poczatku zarzekalem sie ze nie powiem Jej nic. Zapomne o wszystkim i życie dalej bedzie plynelo swoim nurtem... Jednak to co wydawalo sie takie proste bylo nie do zniesienia. Za kazdym razem kiedy patrzylem w Jej oczy chcialem krzyczec i wyc z bolu! Jak ja moglem jej to zrobic??!! Jak moglem skrzywdzic tak najblizsza mi osobe! Probowala sie przytulac, probowala calowac....uciekalem od jej dotyku i spojrzenia. Nie moglem tak dluzej... "Zdradzilem" uslyszalem wlasne slowa wypowiadane w tej wielkiej ciszy ktora nastala wtedy w pokoju... zdradzilem.... Przez ulamek sekundy zobaczylem tylko jej zalzawione oczy zdawajace sie pytac: dlaczego? Nie moglem dluzej. Spakowalem walizki i wyszedlem.. Jestem smieciem... Ona plakala, cierpiala, obwiniala siebie, targala nasze wspolne zdjecia... A ja szedlem z walizkami. Padal deszcz. Bylo ciemno. Serce rozpadalo sie na malutkie czasteczki... Tak bardzo zalujac i nie mogac cofnac czasu. O czym wtedy marzyłem? Zeby moc zniknąć na zawsze i nie zadawac juz nikomu wiecej bolu. Jestem smieciem. Pozwolilem zeby moja Ukochana plakala. Zdradzilem... Wscieklosc targala ma dusza. Mokre cialo odmawialo posluszenstwa. Wszystko przepadlo... Nie bedzie juz wspolnych nocy , nie bedzie wspolnych zabaw, wspolnych spacerow... Moj swiat wlasnie sie zawalil... Jestem smieciem... Ps.:Skarbie nawet nie wiesz jak tego zaluje. Kocham i nigdy nie przestane. Nie prosze o wybaczenie, wtedy byloby zalatwo... Prosze tylko abys przestala plakac... Jak mam sprawić aby ja mniej bolalo?

Ty ale jesteś chujem ja nie moge;/;/;/;/

to będziesz miał nielada problem.tylko od niej wszystko zależy.za mocno ją zraniłeś..idż porozmawiaj i będziesz wiedział na jakim jesteś etapie. To ci facet radzi.

nie wiem czy bym przebaczyła.. ale staraj sie zrób wszystko.. to jest zycie..i bledy popelnia kazdy.... zle sie zrobiles ale zycze ci zeby ci sie udalo!

Mimo wszystko jesteś w porządku... miałeś powód, co prawda marny - bo każdy powód do zdrady jest marny. Jedynym sposobem jest porozmawianie z nią o tym. Bardzo spodobało mi się to jak to wszystko opisałeś, zrobiło to na mnie wrażenie. Facet, dobrze Ci radzę, idź do niej i pogadaj z nią w cztery oczy, bo wydajesz się być dobrym gościem.

dobrze, ze teraz wiesz gdzie jest twoje miejsce na bol , szkoda ze z takiej sprzeczki skonczylo sie cale wspolne kochanie , alkohol to glupie wytlumaczenie wiesz ???? i zlosc tez cie nie usprawiedliwia, tak ladnie piszesz , a za pono myslisz ;( no coz tez tak czasem mam, ale ja nie pozwole na zdrade ze swojej strony chocbym byla na niergo wsierkla

mogles nic nie mowic jej,wiem jak trudno jest zyc ze swiadomoscia zdrady ale ja nie przyznalam sii i nie przyznam nigdy!! Gdybym sie pzyznala nie bylabym taka szczesliwa jak teraz a to co zrobilam zosanie tajemnica bo byl to incydent o ktorym juz zapomnialam,,, czasem warto milczec,naprawde

sorki za bledy,ciemno w pooju :P

audi to falszywa jestes;/ ja bym wolala najgorsza prawde od klamstwa! dobrze zrobil ze sie przyznal!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

w pokoju :D

"kocham i zdradziłem' czyli, że nie kochasz.

mialam sie przyznac i zniszczyc swoj zwiazek??!!!! ale naiwna jestes.Zaluje tego co zrobilam a moj facet b mi nie wybaczyl-za dlugo go znam,dzieki temu ze sie powstrzymalam mam cudowna rodzine ::P

zdrada nie oznacza sie sie kogos nie kocha!! kto tego nie doswiadczyl nie zrozumie,nie laczcie zdrady z miloscia

"ledwo czymałem się na nogach". Zacznij od zainwestowania w swój rozwój intelektualny. Może wtedy zaczniesz myśleć głową, a nie główką.

DZIEKI :p

CZAEM ZDRADA TO IMPULS,CHWILA KTORA MOZE ZNISZCZYC CALE ZYCIE WIEC CO DAJE PRZYZNANIE SIE??? OK,MASZ CZYSTE SUMIENIE ALE NIE MASZ JUZ RODZINY WIEC POMYSLCIE SAMI CZY WARTO MOWIC PRAWDE

to kurwa glupia cipo trzeba bylo nie dawac dupy komu popadnie tylko trzymac sie swojego boya a nie teraz go w chuja ładować!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Na początku chciałem przeprosić za "ledwo czymałem sie na nogach". Aż mi wstyd jak to dzisiaj czytam... sorr Wiec wracając do tematu ktoś pisał żeby z Nią porozmawiać... Hmm.... może zacznijmy od tego że ona nie chce mnie widzieć... Mamy dwójkę dzieci...Starszy syn 6-letni i córeczka 3 letnia. Jak przyjeżdżam do domu[mieszkam u kumpla] to widuje sie tylko z nimi. Ona gdzieś wychodzi albo poprostu przechodzi koło mnie jakby mnie nie było... I to jest chyba gorsze... Kiedyś jak siedziałem i bawiłem sie z Malutkąw pokoju to widziałem jak na nas ukradkiem patrzyła. Ja wiem że ona mnie nadal kocha. Ale jej duma nie pozwala jej na to aby mi wybaczyć... Kiedyś przechodziliśmy obok siebie w drzwiach. Udało mi sie spojrzeć w jej oczy, Ona patrzyła w moje. Co widziałem? Wieeelki ból... Bezradność...Potem spojrzala na moje usta. Była tak blisko że już chciałem ją pocałować... myśle że ona chciałą żebym to zrobił... jednocześnie wiem, że uderzyła by mnie w pysk gdybym tylko jej dotknął. Tak bardzo tęsknie Zgubiłem sie...

Typowe dla facetów,a jednocześnie takie żałosne!!!! Trzeba urzywać mózgu,a nie myśleć małym!!!!!!!! Brzydzę się takimi facetami ,wogóle takimi osobami!!!!!!!!!!!

Huje po co zdradzają wogóle,skoro nie chcą tracić rodziny?świnie,oby was też po rogach waliły baby!!!!!!!!!

To wszystko jest bardziej skomplikowane niż sie wam wydaje...

nigdy bym nie wybaczyła,a ludzie i kochanki są "życzliwi"dojdzie to wcześniej czy póżniej,brzydze się takimi alfonsami!!!!!!!!!!!!!!!

to skoro tak ja jeszcze kochasz to czemu sam sobie nie dales szansy???????????????????????????????????????????????? i jak jeszcze ta twoja zrobila po tym przyjazny gest w twoim kierunku to nie moge tego pojac dlaczego ty to masz w dupie??? rozumiem jakby ona by cie wypierdzieliła ale jak ju7z sam facet otchodzi bo ZALUJE to swiat schodzi na psy:O tak.. jestes smieciem przez duze S :)

To co według was mam robić??????

Nie zupełnie ZDRADA TO ZAWSZE ZDRADA!jakby niepatrzeć. Jeśli się kocha,nie rani się!

Cxyli mam przestać jęczeć tylko iść i blagać o wybaczenie?

jak sie do ciebie przytulała po twojej zalosnej głupocie to chyba o czyms swiadczy nie :O jacieeee facet zejdz na ziemie qrwa :O