Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fg

EHHH..ZDRADZIŁAM...SUMIENIE....

Polecane posty

Gość fg

zdradziłam...po 10 latach małżeństwa czułam się samotna, niedoceniana, nieatrakcyjna...miałam dość, myślałam nawet o tym, by odejść,ale chyba zbrakło mi odwagi albo...czy ja wiem ja tak naprawdę nigdy nie przestałam kochać męża. I wtedy pojawił się on ...znów czułam,że żyję,że jestem kobietą...banał, prawda? któregoś wieczoru po prostu stało się...żałuję.bardzo. każdego dnia, za każdym razem,gdy patrzę w oczy człowieka, którego kocham.Minął rok a ja wciąż nie potrafię sobie wybaczyć... HYBA NIE MOZNA BYC WIERNYM..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HHHHHHHHHHHHHHHH
HAHAHAHA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczkaaaaa
dziewczyno, wyluzuj...Kazdemu zdarzaja sie bledy. Stalo sie. Trudno. Zrobilas cos zlego, ale zalujesz. Nie mozna sie zadreczac do konca zycia, bo to bez sensu. Badz dla meza dobra. Doceniaj go i wspieraj. I wszystko bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HHHHHHHHHHHHHHHH
CIEKAWE CZY TO SAMO BYS NAPISAŁA FACETOWI.. widac dla kobiet zdrada to cos normalnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddd...........
Najsmutniejsze chyba jest to, ze ta zdrada to nie tyle poniżenie męża przez żonę, ile upodlenie i kobiety, i jej męża, i ich dzieci, i ich rodziców w oczach tego z którym zdradzacie. Cała rodzina zostaje „oblana spermą kochanka żony” – tak to wygląda w oczach mężczyzn. Nie mam żadnego znajomego który będąc „doprawiaczem rogów”, wyraża się z szacunkiem o swej zamężnej(lub będącej w związku) kochance - zawsze kwituje ją jako: \"ale ku.re.wka mi się trafiła. Człowieku ma 2 dzieci, i męża. Czaisz?, on tyra, dzieci czekają na mamusię a ja ją j**ię przez czas jej nieobecności w domu.” Tak to wygląda od strony kochanka, kobieta jest zawsze zlewem na jego spermę. Zawsze z ust takich słyszę szczerą pogardę i cynizm wobec życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
było mineło i nie wróci, nie oceniaj sie za surowo, błędy sie zdarzaja, takie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolorowa-
dddddd...................... bardzo ci wspolczeje takiego spojrzenia na swiat i ludzi. Masz chory, spaczony umysl, i zenujace slownictwo. Czy slyszales/las kiedys, co to jest milosc? Watpie. Moje wyrazy wspolczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddd...........
hmmm..chyba czytac nie umiesz... ja nigdy nie sypiałem z męzatką...mam odrobine godności... przectawiam jak to widzieli moji znajomi co pocieszali takie strapione zyciem meżatki kobiety myślą ze znalazły pocieszyciela... a co pocieszyciel mysli sobie to.... heh.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddd...........
''Czy slyszales/las kiedys, co to jest milosc?'' tak słyszałem i nigdy nie sypiał bym z kobieta ktora ktos obdazył takim uczuciem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolorowa-
Niewiele jeszcze wiesz o zyciu. A mezczyzni, ktorzy sie w ten sposob wypowiadaja o kobietach, z ktorymi sypiaja, to dla mnie dno. Widac, obydwoje sa siebie warci. Wierz mi, ze istnieje prawdziwa, gleboka milosc. I istnieje szacunek dla drugiego czlowieka. Prawdziwy mezczyzna nigdy nic zlego nie powie o kobiecie, z ktora jest. Nawet jezeli mysli inaczej. To sie nazywa "miec klase"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgdfgdf
"przectawiam jak to widzieli moji znajomi" chyba niezbyt często bywałeś w szkole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ddd... rozumiem, że zostałeś/aś zdradzona. Myślę jednak, że jesteś kobietą, która w ten sposób odreagowuje. Też nie myślę dobrze o osobach, nie dochowująceych wierności, ale sposób, w który się wypowiadasz, jest poniżej wszelkiej krytyki. Gdyby oceniać ludzi po kulturze i inteligencji wypowiedzi (a po czym niby oceniać na tym forum), to wypadasz gorzej od tych, którzy zdradzili... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjhkhhk
uwielbiam to, że kobiety zawsze sobie pewne zachowania jakoś tłumaczą :) Zawsze się usprawiedliwiają. Haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josió Wilkupnik
dddddd - pisze prawdę. Tak właśnie widzą zamężną kobietę faceci, z którymi ona się puściła lub puszcza. Sam mam kumpla, który pokazuje mi laski, które bzykał. Mają facetów, mają dzieci a gdzieś tam jednak się puściły a on tylko opowiadał jak mu ta nieżle ciągnęła druta, albo jak tamta stękała jak ją posuwał. I się śmieje z takich bab. W sumie nie dziwię się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ASDFLKASD
czyli standard, koleżanki pocieszająco-rozgrzeszające "myślałam nawet o tym, by odejść,ale chyba zbrakło mi odwagi" - ano brakło "Czy slyszales/las kiedys, co to jest milosc?" - to słowo, jak inne słowa nic nie kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej baby to mają...jak nawalą to bagatelizują problem, jak facet nawali to mu głowie zmyją....do tego kobitki mają wybiórczą pamięć i do tego same zdradzając inne od dziwek wyzywają- czyli hipokryzja..... akurat nie mam na mysli w tym momencie autorki postu bo jej nie znam, ale klimat tych wypowiedzi nasunął mi to co zauważyłem u wielu kobiet, a zyję na tym swiecie chwile.. A do autorki postu....hmmm załujesz ? to dobrze, niech to bedzie karą dla ciebie....i solidną gwarancja ze to sie nie powtórzy....najwyraźniej musiałaś to sama przezyć aby być w tym miescu gdzie jesteś. A mąż wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytek
hehe facet wyjatkowy ale masz stopkę haha żeś mnie tym rozbawil :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki wątku, za głowę można się złapać od tych wrednych wypowiedzi, nie dość że masz problem i dzielisz się nim w nadzieji, że może ktoś Cię zrozumie , może ktoś zapyta dlaczego? bez oceniania, bo zdrada to problem bolesny, przyznajesz się, żałujesz a oni beslitośnie Cię jeszcze kopią i opluwają. Ta k naprawdę jesteś z tym kłopotem sama i najlepiej niech tak zostanie, a z czasem okrzepniesz, nie zapomnisz, ale okrzepniesz i za nic nie daj się zaszczuć przez bandę bydlaków, co u kogoś źdźbło trawy w oku widzą, a u siebie belki nie widzą, zakłamańcy, co może nawet do kościoła co niedzielę biegają, a nie rozumieją co to żal za grzechy. Twoje obciążone sumienie, to wystarczająca kara i nie rozmawiaj o tym co się stało z mężem, (któryś mądrala z wpisu wcześniejszego kąśliwie pytał, czy to zrobiłaś). A cóż miałoby to zmienić, czy Twój mąż żyje z Tobą na wyspie, na której nie ma żadnych głupiomądrych kolegów (może któremuś zwierzyłby się ze swojego problemu-faceci tak robią), chętnych do nazwania go rogaczem? Czy napewno udźwignąłby ten ciężar? Pomyśl jakie byłyby konsekwencje dla Waszego zranionego związku, dla Ciebie? Nie rozdrapuj tej rany, przeżyj to sama, dasz radę. I zerwij wszystkie kontakty z kochasiem, on napewno Ci nie pomoże, skorzystał i tyle, to już mogłaś wywnioskować z wcześniejszych wypowiedzi tych szowinistycznych "gołąbków pokoju" depczących po Twoim sumieniu jak bydło. Dasz sobie radę, powodzenia, trzymam kciuki. I ważne, postanów sobie, że więcej tego nie zrobisz, to Ci pomoże i da siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koziołekmatyłek
To pisałam ja,Jarząbkowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co zrozumiałam dzięki tej zdradzie zaczelas zauważać męża na nowo jako człowieka którego kochasz, czyli chyba dobrze się stało? Czasem złe wydarzenia mają dobre konsekwencje. Zgadzam się z osobą wyżej, mężowi tego nie możesz powiedzieć, nie przebaczy nigdy, zrujnuje to wasze małżeństwo. Każdy popełnia błędy, nue martw się, najważniejsze to uczyć się na błędach, a nie powielać je w koło Macieju, tobie się chyba udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na daty pierwszego postu czasem spoglądacie?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też popieram te mądre wypowiedzi, ja też zdradziłam męża, po alkoholu na imprezie, stało się i czasu nie cofnę, kocham męża ale o tym zajściu nigdy się nie dowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prezentujecie tutaj przeogromny egoizm i tchórzostwo. wspólczuje partnerom, którzy muszą żyć z takimi osobami. Zaslugujecie na to, aby te wyrzuty sumienia zżerały Was przez lata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sie zdarza -jesli partner nie dostaje tego na co liczyl w zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem życie przynosi nam różne niespodzianki, a pojedyńczy skok w bok to nie zdrada, tylko wszystko musi być dyskretne żeby nie ranić partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×