problemy z córeczka

Moja córeczka jest grzeczna. Nie mam z nią wiekszych problemó. Jak o coś poprosze to to zrobi, ładnie się sama bawi itd. Kiedy tylko w domu pojawi się jej ociec dziecko mzienia się o 360 stopni. Wrzeszczy, gryzie, rzuca sie po podlodze. Nic jej sie nie podoba, nic jej nie pasuje. Nie wiem co mam zrobić.

zmienic ojca

powinien poświęcać dziecku więcej czasu bo wygląda to na chęć zwrócenia uwagi ojca.

bo on cos jej robi

On nic jej nie robi. Świata poza dziećmi nie widzi. To ja jestem ta zla od nagród i kar on jest taki mdły tatuś ktory się bawi, przytula, a jak mala napluje mu w twarz zupą to sobie wytrze i karmi dalej bez cienia zlosci. U mnie plucia nie ma. A i tak dziecko lgnie do mnie. On twierdzi że ona sie mnie boi i ze ja mam glupie metody wychowawcze i jego są lepsze. Tyle ze on nie stosuje zadnych metod i jakbym nie upominala nieraz krzyczala albo dala w pupe to mała zachowywałaby się caly czas tak jak to robi w jego obecnosci a ja na to nie pozwole. Nie zgadzam sie na to zeby dziecko mnie bilo kopalo plulo itd. Nie wiem jak z nim rozmawiac zeby wykrzesal z siebie cokolwiek bo inaczej ona go potraktuje jak smiecia. Do niego niedociera ze jak teraz niezareaguje to bedzie potem za poźno.

coz, sama napisalas - on pozwala sobie na wszystko, wiec teraz ma. Tyle w temacie.

to niech ona zacznie wymierzać kary

na moje oko to moze coreczka chce sprowokowac tate coby okazal troche charakteru ;) a to by bylo z pozytkiem dla obojga, wiem z doswiadczenia ze mdli tatusiowie nie sa zbyt dobrymi tatusiami

tak on sobie pozwala na wszystko ale ja na tym cierpie. Bo np wysprzątalam mieszkanie a mała pluje po scianach i mąż jej na to pozwala. Jak ja reaguje ze mam dosc tych krzyków i wrzaskó bo mi glowa peka i ma isc sie bawic to odrazu milnie i biegnie do pokoju ale czuję się "tą złą" pozatym mąż mi wtedy mówi ze wtrącam się w jego wychowanie i podważam jego zdanie (jakie zdanie to nie wiem bo on nie robi nic). Rozmawialam z nim wiele razy i jak grochem o ściane. Co mam zrobić? Mnie jest przykro jak ona go bije i czuje że jej sie robi mętlik w glowie bo ja czegos zakazuje a bezplciowy tatuś nie reaguje wiec tak jakby przyzwalał. Czeka az on wróci zeby sobie poszaleć na calego- pomazac po scianach bo tatus powie "ojej ale brzydko nabazgralaś nie rób tak", oblepic plastelina okna, powyciągac poprasowane ubrania z szafy i pookrywac nimi lalki. Jak mam sie zachować?

córka tylko z mężem. skoro rozmowy nic nie dały to juz tego pewnie nie zmienisz. ale powinnas nadal być konsekwentna, nie pozwalać córce na to co robi. ona poprostu sprawdza na ile sobie moze pozwolic. to normalne u dzieci, ale twój mąz przegina:o niedługo mała pogoni go z nozem bo coś w telewizji zobaczy a on zobaczy jakie są konsekwencjetakiego jego super wychowania:o

tylko raczej żonie powie że świetnie dziecko wychowała :D

no racja w tym jego podejściem można się tego spodziewać. z drugiej strony co za mamałyja z niego ze pozwala sobie w twarz pluć??